Biegli: Zabójca 19-letniej Dominiki z Komornik jest poczytalny

Dominika miała 19 lat
Dominika miała 19 lat
Źródło: TVN24 Wrocław

Po blisko dwumiesięcznej obserwacji biegli potwierdzili, że Zbigniew R., podejrzany o brutalne zabójstwo Dominiki z Komornik, jest poczytalny. O opinię wnioskowali wrocławscy prokuratorzy, którzy chcieli dowiedzieć się, czy w chwili popełnienia zbrodni mężczyzna zdawał sobie sprawę z tego co robi. R. przyznał się do winy.

- W opinii biegli zwrócili uwagę na widoczne w zachowaniu podejrzanego elementy planowania postępowania i elementy świadczące o kontroli zachowania. Specjaliści uznali, że morderstwo nie wywołało u mężczyzny żadnych emocji, a jego osobowość ma cechy psychopatyczne. Mimo to w chwili popełnienia zbrodni Zbigniew R. był poczytalny i planował morderstwo - informuje Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Mężczyzna zatem może odpowiadać przed sądem. Jak podaje Klaus, akt oskarżenia w tej sprawie zostanie przygotowany jeszcze w tym miesiącu.

45-latek został zatrzymany 18 grudnia. Usłyszał zarzut morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Dwa dni później przyznał się do winy. Na trzy miesiące trafił do aresztu, ale biegli po jednym spotkaniu nie byli w stanie wydać opinii na temat jego poczytalności. Dlatego zdecydowano umieścić się go na dłuższą obserwację w zakładzie leczniczym.

Poszła na angielski, do domu nie wróciła

Dominika zginęła 17 listopada 2014 roku. Wracała z korepetycji z angielskiego i już nigdy nie pojawiła się w domu w Komornikach. Jej zwłoki znaleziono następnego dnia w przydrożnym rowie, zaledwie kilkaset metrów od miejsca zamieszkania. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.

Policjanci zatrzymali Zbigniewa R. po kilkutygodniowych poszukiwaniach. W działaniach wykorzystano również specjalnie wyszkolone psy tropiące policji dolnośląskiej i saksońskiej.

"To jest zwyrodnialec"

Matka zamordowanej Dominiki krytykowała słabe, jej zdaniem, tempo prowadzenia śledztwa. - Policja za długo szukała - twierdziła w rozmowie z TVN24. - To jest zwyrodnialec, który zabrał mi moje życie. Moje życie i serce są teraz na cmentarzu. Mojego dziecka nikt mi nie zwróci - mówiła.

Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław

Czytaj także: