Kilka tysięcy zwolenników dowódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Bandery demonstrowało w Kijowie w 107. rocznicę jego urodzin. Marsz nacjonalistów odbył się także we Lwowie. W tym roku akcje honorujące przywódcę OUN były też okazją do głoszenia antyrosyjskich haseł, potępiających agresję Kremla na Krymie i w Donbasie.
Uczestnicy wiecu z pochodniami, flagami państwowymi i portretami dowódcy OUN przeszli 1 stycznia przez centralne ulice Kijowa. Trasa pochodu wiodła od pomnika ukraińskiego wieszcza Tarasa Szewczenki do Majdanu Niepodległości, gdzie odbył się wiec z udziałem liderów partii Swoboda, Prawego Sektora i Kongresu Ukraińskich Nacjonalistów.
Aktywiści skandowali tradycyjne hasła: "Chwała Ukrainie" i "Przyjdzie Bandera i zaprowadzi porządek".
Pojawiły się także nowe, które odnoszą się do agresji rosyjskiej na Krymie i w Donbasie: "Z moskalami (obraźliwe określenie słowa Rosjanin – red.) nie może być wspólnego języka" i "Pamiętaj obcy – tutaj gospodarzami są Ukraińcy".
"Kontynuacja zwycięskich czynów"
Ukraińska agencja UNIAN relacjonowała, że w pochodzie uczestniczyli także żołnierze, którzy walczą z rebeliantami w Donbasie. Organizatorzy akcji zaapelowali o uczczenie pamięci tych, którzy walczyli z separatystami na wschodzie Ukrainy.
We Lwowie ponad 200 osób zebrało się przy pomniku Stepana Bandery. Obecni, w tym mer miasta Andrij Sadowyj i kombatanci OUN-UPA, apelowali o "kontynuację zwycięskich czynów Bandery". Kapelan lwowskiego bractwa UPA Mychajło Nyskohuz zaapelował do Ukraińców o jedność.
– Przyjedzie nowy Bandera, zakończy się bandycka era – wykrzykiwał podczas wiecu.
Bohater i zdrajca
Stepan Bandera urodził się 1 stycznia 1909 roku w wiosce Stary Uhryniw nieopodal Iwano-Frankowska. Zginął 15 października 1959 r. w Monachium z rąk agenta KGB Bohdana Staszyńskiego.
Bandera był przywódcą frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, której zbrojna formacja – Ukraińska Powstańcza Armia – dokonała rzezi ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 40. ubiegłego wieku.
Na zachodzie Ukrainy przywódca OUN jest uznawany za bohatera, któremu są stawiane pomniki.
Na wschodzie kraju Stepan Bandera jest uznawany za zdrajcę i kolaboranta Hitlera, walczącego z Armią Radziecką.
Autor: tas//gak / Źródło: UNIAN, newsru.ua