Wiceszef BOR zdymisjonowany. Dostał dwa zarzuty

Aktualizacja:
Wiceszef BOR zdymisjonowany
Wiceszef BOR zdymisjonowany
TVN24/PAP/ A. Hrehorowicz
Wiceszef BOR zdymisjonowanyTVN24/PAP/ A. Hrehorowicz

Wiceszef BOR, gen. Paweł Bielawny, został zdymisjonowany. Wcześniej w czwartek usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków w trakcie działań BOR podczas m.in. przygotowań do lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska w kwietniu 2010 r. oraz zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumencie. Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Renata Mazur, Bielawny nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Ok. godz. 15 ws. zarzutów mieli spotkać się szef MSWiA Jacek Cichocki z szefem BOR gen. Marianem Janickim.

B. wiceszef BOR został wezwany do prokuratury w czwartek przed południem. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur postawione zarzuty to efekt nie tylko opinii biegłych, ale też wnikliwej analizy dokumentacji związanej z pracą BOR.

Dwa zarzuty do przygotowań do wizyty w Smoleńsku dla wiceszefa BOR
Dwa zarzuty do przygotowań do wizyty w Smoleńsku dla wiceszefa BORTVN24

W przypadku skierowania do sądu aktu oskarżenia za niedopełnienie obowiązków 45-letniemu generałowi, który pracuje w BOR od 1991 r., groziłoby do trzech lat więzienia. O tym, że Bielawny ma usłyszeć zarzut niedopełnienia obowiązków, pisaliśmy kilka dni temu.

Według Mazur, w odniesieniu do niedopełnienia obowiązków, zarzut jest bardzo obszerny i mieści się na pięciu stronach formatu A4. Dotyczy niewykonania czynności, do których wiceszef BOR był zobligowany przepisami oraz braku nadzoru nad czynnościami ochrony osób. W odniesieniu do drugiego zarzutu prokuratura nie ujawniła żadnych szczegółów. Prokurator poinformowała także, że drugi z zarzutów - poświadczenia nieprawdy w dokumencie - zagrożony jest karą do pięciu lat więzienia.

Wiceszef BOR zdymisjonowany i zawieszony

"W związku z zarzutami prokuratury dotyczącymi niedopełnienia obowiązków podczas wizyt premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010 r. oraz poświadczenia nieprawdy w dokumencie, gen. Paweł Bielawny, wiceszef Biura Ochrony Rządu oddał się dzisiaj (9 lutego br.) do dyspozycji ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego" - poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Szef MSW Jacek Cichocki zdymisjonował Bielawnego - czytamy w komunikacie. Ponadto generał został zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych przez szefa BOR gen. Mariana Janickiego.

Odrębny wątek

Praska prokuratura, która postawiła Bielawnemu zarzuty, bada wątek, który został wyłączony na przełomie marca i kwietnia zeszłego roku z postępowania ws. katastrofy smoleńskiej, prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Dotyczy on okresu od września 2009 r. do 10 kwietnia 2010 r. i badana jest w nim sprawa ewentualnego niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez urzędników i funkcjonariuszy publicznych kancelarii prezydenta, premiera, MSZ, MON, polskiej ambasady w Moskwie i BOR w związku z przygotowaniami wizyt w Katyniu premiera Donalda Tuska (7 kwietnia 2010 r.) i prezydenta Lecha Kaczyńskiego (10 kwietnia).

30 stycznia prokuratura ujawniła 20 "najistotniejszych uchybień" BOR wskazanych we wnioskach przez biegłych, którzy mieli ocenić działania funkcjonariuszy. Według dwóch ekspertów uchybienia te wpłynęły na obniżenie bezpieczeństwa osób chronionych.

Nieprawidłowości

Do najpoważniejszych nieprawidłowości, jakie wskazali biegli, należały m.in.: brak rekonesansu zaplanowanego miejsca czasowego pobytu ochranianych osób, jakim było lotnisko "Siewiernyj" w Smoleńsku oraz zbyt pobieżne przeprowadzenie rekonesansu w pozostałych miejscach planowanego pobytu; wyznaczenie do działań funkcjonariuszy nieposiadających doświadczenia w działaniach poza granicami Polski - "o niskim stopniu kompetencyjności"; brak obecności funkcjonariusza BOR na lotnisku w Smoleńsku przed i podczas lądowań samolotów 7 i 10 kwietnia i niezorganizowanie ochrony miejsc bazowania samolotów na lotnisku; brak odprawy koordynacyjnej, podczas której funkcjonariusze BOR powinni otrzymać zadania i informacje o ewentualnych zagrożeniach przy ich realizacji, nie przeprowadzono też odprawy zadaniowej dotyczącej zabezpieczenia obu wizyt; plany zabezpieczeń obu wizyt sporządzono w sposób sprzeczny z przepisami i zasadami prowadzenia działań ochronnych oraz nie wyznaczono spośród funkcjonariuszy BOR osób odpowiedzialnych za zabezpieczenie poszczególnych miejsc czasowego pobytu.

Inne z ujawnionych wniosków mówią o braku prawidłowego systemu łączności podczas prowadzonych działań, braku wyposażenia funkcjonariuszy grup zabezpieczających w broń palną oraz braku prawidłowej kontroli działań podejmowanych przez służby rosyjskie zgodnie z poczynionymi ustaleniami. W czasie obu wizyt zabrakło też zabezpieczenia sanitarnego i biochemicznego, a dodatkowo w czasie wizyty premiera zabezpieczenia pirotechniczno-radiologicznego. W odniesieniu do obu lotów do Smoleńska doszło do "zaniżenia kategorii działań ochronnych". Prokuratura nie ujawnia, kim są autorzy opinii.

Kontrowersje

Upublicznione wyniki opinii wzbudziły wiele kontrowersji. Nieoficjalnie rozmówcy ze źródeł zbliżonych do BOR wskazywali, że jednym z biegłych jest były wiceszef biura Jarosław Kaczyński, który najpierw odwoływał się od decyzji o swym zwolnieniu (sąd administracyjny orzekł, że nie było nieprawidłowości - red.), a obecnie domaga się od szefa BOR wypłaty świadczenia za opuszczenie mieszkania służbowego. Praska prokuratura tłumaczyła jednak, że przydatność biegłych została zweryfikowana. Z kolei szef BOR gen. Marian Janicki powiedział, że punkty opinii "są wielce krzywdzące dla formacji, dla funkcjonariuszy, którzy w niej służą, a w szczególności dla tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej".

Szef MSW Jacek Cichocki powołał się na kontrolę NIK, która również dotyczyła m.in. działań BOR podczas tych dwóch wizyt. Wskazała ona wprawdzie pewne uchybienia, ale jak - podkreślił minister - z oceny NIK nie wynika, by nieprawidłowości te miały wpływ na bezpieczeństwo uczestników tragicznego lotu i by były podstawy do obarczenia BOR winą za to zdarzenie.

Śledztwo

Gen. Paweł Bielawny służy w Biurze Ochrony Rządu od 1991 r. Przeszedł przez wszystkie szczeble w ochronie osobistej od funkcjonariusza ochrony do szefa ochrony prezydenta. Odbył również liczne kursy i szkolenia specjalistyczne w BOR, Policji, GROM. Jako wiceszef BOR jest odpowiedzialny za działania związane z ochroną najważniejszych osób w państwie i delegacji zagranicznych przebywających na terenie Polski.

Główne śledztwo w sprawie okoliczności katastrofy smoleńskiej prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Bada ona m.in. wątek organizacji lotu z 10 kwietnia po stronie wojskowej. W końcu sierpnia ub.r. WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku obsługującym loty najważniejszych osób w państwie. Chodzi o organizację lotu w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia.

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/ A. Hrehorowicz

Pozostałe wiadomości

Drożeje woda. Argument jest taki, że jej ceny ostatnio sztucznie zaniżano, a przecież była wysoka inflacja. Wodę trzeba oszczędzać, bo skokowy wzrost cen może zaboleć.

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Źródło:
Fakty TVN

Najbliższej nocy nad Polską będą widoczne satelity telekomunikacyjne Starlink. Tak zwany kosmiczny pociąg przemknie po niebie aż cztery razy. Sprawdź, o której godzinie popatrzeć w górę.

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Jak dowiedziały się "Fakty" TVN, wezwany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych ambasador Marek Magierowski w najbliższy wtorek opuści placówkę w Waszyngtonie i wróci do Polski.

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

Źródło:
"Fakty" TVN, TVN24

Strażacy przeprowadzili w niedzielę blisko trzy tysiące interwencji. Ich działania polegały głównie na usuwaniu z dróg i chodników powalonych drzew. Silny wiatr na Warmii i Mazurach przewracał jachty na jeziorach i Zalewie Wiślanym. W jeziorze Niegocin utonął 74-letni mężczyzna. W związku z gwałtowną aurą ewakuowano obozy harcerskie.

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Kontakt 24

W Gronówku w powiecie toruńskim doszło do zderzenia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Według ustaleń policji, samochód "wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby zostały ranne. Jedną z nich do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR. Pierwszą informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

Źródło:
Kontakt 24, PAP

Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu wystosowali w niedzielę przeprosiny wobec katolików oraz przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, którzy poczuli się oburzeni fragmentem ceremonii otwarcia przypominającym obraz "Ostatnia wieczerza" przedstawiający ostatni posiłek Chrystusa. Dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia przekazał, że nie nikogo nie wyszydzał, a elementem "wieczerzy" była też pojawiająca się postać Dionizosa mająca nawiązać do greckiego Olimpu, a więc i olimpizmu.

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Konar drzewa runął na 61-letnią rowerzystkę w pobliżu ulicy Skrzydlatej biegnącej przez Las Łagiewnicki. - Strażacy i pogotowie pojawili się niemal w tym samym momencie. Niestety, resuscytacja krążeniowo oddechowa nie przyniosła efektu - przekazał kapitan Łukasz Górczyński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Łodzi.

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Ziemia zapadła się w sobotę na osiedlu apartamentowców w Houston w Teksasie. Żaden z budynków nie został uszkodzony, jednak na wszelki wypadek ewakuowano część mieszkańców.

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Źródło:
CBS News

69-letnia kobieta zmarła po tym, jak w trakcie wesela zawalił się fragment tarasu - pisze dziennik "Le Monde". Cztery osoby zostały ciężko ranne. Do zdarzenia doszło w środkowej Francji.

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Źródło:
"Le Monde"

Dzieci ze Strzelec Krajeńskich (województwo lubuskie) miały jechać do Grecji autokarem ze zużytymi oponami. Na szczęście do tego nie doszło. Interweniowali policjanci.

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Źródło:
PAP

To była ustawa, która była wyciągnięciem ręki w kierunku konserwatywnego środowiska Polskiego Stronnictwa Ludowego - mówiła Dorota Olko (Lewica Razem) o projekcie zakładającym dekryminalizację aborcji. Michał Kamiński (PSL) mówił z kolei, że "pretensje można mieć do poszczególnych posłów, którzy głosują tak, jak uważają, że im pozwala na to sumienie". - PSL w tej sprawie ma takie stanowisko, jakie mają poszczególni posłowie i senatorowie - powiedział.

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Źródło:
TVN24

Policja poinformowała, że przy ulicy Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej doszło do włamania do jednego z domów. - Policjanci zastali dwie osoby ciężko ranne, matkę i syna. Kobieta zmarła w szpitalu - przekazał młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W związku ze sprawą zatrzymany został 48-letni mężczyzna.

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut narażenia osób i pracowników basenu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia poprzez niewłaściwe dozowanie chloru, usłyszał jeden z trzech zatrzymanych w związku z zatruciem na pływalni Polonez na Targówku. Mężczyzna został też objęty policyjnym dozorem.

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Śnieżkę zaczęła porastać roślinność, której do tej pory nie można było tam spotkać. To efekt dużego wzrostu średniorocznej temperatury na najwyższym szczycie Karkonoszy. - Pojawiły się pierwsze rośliny drzewiaste. Wcześniej występowały jedynie niskopienne trawy - powiedział kierownik Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW na Śnieżce Piotr Krzaczkowski.

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Źródło:
PAP

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Obowiązują alarmy pierwszego i drugiego stopnia.

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Temperatura znowu przekroczy 30 stopni, ale nie w całej Polsce. Jaka pogoda czeka nas na końcu lipca i na początku sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl
"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1 sierpnia byłem jeszcze dzieckiem, miałem niecałe 12 lat - mówi Jan Witkowski, pseudonim "Jaś". Wspomina, że dla niego i wielu mieszkańców miasta powstanie było zaskoczeniem, które zamieniło się w radość.

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ksiądz Adam Boniecki obchodzi 90. urodziny. Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" świętował ten wyjątkowy dzień w niedzielę wieczorem w Krakowie w gronie znajomych i przyjaciół. Wcześniej odbyła się uroczysta msza święta w kościele salezjanów.

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tej zabawy będzie na maksa - mówił w rozmowie z TVN24 aktor Bartosz Gelner, zapowiadając ostatni sezon serialu "Szadź", który pojawi się jesienią na platformie Max. Artysta uczestniczy w Festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, który - jak zaznaczał - "ma bardzo fajną tradycję".

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

Źródło:
TVN24

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl