Senator Stanisław Iwan zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. W PO był uważany za konserwatystę. Głosował przeciwko m.in. ustawie o in vitro. Decyzję podjął m.in. w związku z powstającym projektem ustawy o uzgdanianiu płci. - Doszedłem do wniosku, że znowu będę miał problemy z zagłosowaniem na "tak". Znowu bym musiał przechodzić te męki - powiedział w rozmowie z TVN24.
- Taka ostateczna decyzja była związana z tym , że znowu proceduje się w Sejmie ustawa gatunku tzw. genderowych - o uzgadnianiu płci. Doszedłem do wniosku, że znowu będę miał problemy z zagłosowaniem na "tak", że znowu będę musiał wysłuchiwać uwag, że reprezentuje cały elektorat PO. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam. Znowu bym musiał przechodzić te męki, ja psychicznie się męczyłem - powiedział w rozmowie z reporterką TVN24.
Senator podkreślił, że gdy wstępował do PO wszyscy wiedzieli o jego konserwatywnych poglądach. - Platforma skręciła w lewo w sposób dla mnie nieakceptowalny w związku z tym się z niej wypisałem - powiedział.
- Zostało to przyjęte do wiadomości, jedni to rozumieją bardziej, inni mniej - przyznał.
"Dzisiaj Platforma Obywatelska opiera się na innych wartościach. Mam wrażenie, że ja jestem w tym samym miejscu, w którym wówczas byłem miejscu, natomiast Platforma Obywatelska skręciła w lewo. Nie chcąc pozostawać w konflikcie między wyznawanymi wartościami a obecnymi propozycjami światopoglądowymi Platformy Obywatelskiej, dotyczącymi między innymi 'związków partnerskich', 'genderowej konwencji Rady Europy' czy uchwalonej ustawy w sprawie 'in vitro', podjąłem decyzję o rezygnacji z członkostwa w Platformie Obywatelskiej RP oraz z uczestnictwa w pracach Klubu Parlamentarnego PO" - napisał Iwan w oświadczeniu skierowanym do Zarządu Krajowego PO.
W PO od 2004 roku
Stanisław Iwan w latach 1980-1992 działał w NSZZ "Solidarność". W latach 2006-2007 był radnym Sejmiku Województwa Lubuskiego. W czasach rządu Jerzego Buzka piastował funkcję wojewody lubuskiego. Do PO należał od 2004 roku. W Senacie zasiada od 2007 roku.
Z wykształcenia jest inżynierem, ukończył wydział elektryki Politechniki Wrocławskiej.
Iwan był jednym z trzech senatorów PO, którzy nie poparli w marcu br. ratyfikacji konwencji o przemocy.
Autor: kło//rzw / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24