Biedroń i Godson wspólnie apelują o "mniej agresji i tolerancję"

John Godson i Robert Biedroń na wspólnej konferencji prasowej
John Godson i Robert Biedroń na wspólnej konferencji prasowej
Źródło: tvn24

O mniej agresji w debacie publicznej, poszanowanie innych i tolerancję - zaapelowali na wspólnej konferencji prasowej poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń i poseł PO John Godson. Jak tłumaczył Biedroń, to pokłosie m.in. rasistowskich aktaków pod adresem Godsona po jego wypowiedziach, że homoseksualizm to wypaczenie i burzy po odrzuceniu przez Sejm projektów o związkach partnerskich.

Godson, utożsamiany z konserwatywnym skrzydłem PO, podkreślał, że nie jest dobrze, kiedy język publicznej debaty jest aż tak agresywny.

- Chcielibyśmy wspólnie zaapelować do naszych znajomych, do naszych zwolenników, aby używać języka, który nie jest językiem agresji, tylko poszanowaniem innych - powiedział poseł PO.

Zastrzegł, że nie oznacza to, że wraz z Biedroniem zmieniają swój punkt widzenia. Godson jest m.in.. przeciwny związkom partnerskim, zaś Biedroń jest ich zwolennikiem. Poseł PO uważa, że homseksualizm jest wypaczeniem, zaś poseł Ruchu Palikota jest zadeklarowanym gejem.

- Często rozmawiamy, ja go lubię, ale to nie oznacza, że zmieniłem zdanie ws. homoseksualizmu - powiedział Godson, wskazując na Biedronia.

Rzadki gest

Poseł Ruchu Palikota podkreślał, że jego wspólne wystąpienie z Godsonem to rzadki gest w polityce.

- Chcielibyśmy go wykonać szczególnie po tym, jakie są rekacje w internecie, publicznie na wypowiedzi mojego kolegi (ws. homoseksualizmu - red.), z którym pracuję. Ja też się nie zgadzam z jego słowami, ale nie ma innej drogi, jak demokratyczna, pełna szacunku debata - powiedział Biedroń.

I dodał: - Ja i John mamy wrażenie, że jakaś granica w tej debacie została przekroczona i chcielibyśmy zaapelować do moich zwolenników, do ludzi, którzy wspierają mnie i wspierają Johna, żebyśmy wyrażając swoje opinie zastanowili się, czy kogoś nimi nie krzywdzimy.

Biedroń nawiązał w ten sposób do rasistowskich epitetów pod adresem Godsona, kiedy zagłosował przeciwko związkom partnerskim i powiedział, że homoseksualizm to wypaczenie.

- To dla mnie trudne i coś, czego nigdy nie będę akceptował: rasizmu, homofobii, nietolerancji - zaznaczył Biedroń.

Godson zapewnił, że kiedy, gdy był pastorem, zwracali się do niego homoseksualiści i nigdy ich nie odrzucał, ani nie potępiał. Zawsze, jak mówił, podchodził ze zrozumieniem.

Godson powiedział kilka dni temu, że "wypaczeniem od normy jest, kiedy nagle mężczyzna do mężczyzny pała namiętnością, to nie jest naturalne.

Zaznaczył również, że tworzenie nowej instytucji związku partnerskiego w polskim prawie nie jest konieczne - wystarczy "zmienić kilka zapisów istniejących ustaw".

Godson wraz z 45 posłami PO z tzw. konserwatywnego skrzydła, zagłosowali niedawno za odrzuceniem projektów ws. związków partnerskich.

Autor: MAC/jaś/k / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: