"Le Soir": król Belgii pił u prezydenta Dudy wino za 12 euro. "Przyjemne w przystępnej cenie"

Bal w Łazienkach na cześć pary królewskiej
Król Filip i królowa Matylda wizytę w Polsce odbyli w połowie października
Źródło: tvn24

"Czy wino musi być drogie, żeby było dobre?" - zastanawia się belgijski dziennik "Le Soir". "Prawdopodobnie nie, ale co myśleć o serwowaniu wina za 12 euro parze królewskiej?" - zadaje kolejne pytanie. Tyle miała kosztować butelka wina, jakim prezydent Andrzej Duda poczęstował króla i królową Belgów podczas ich wizyty w Warszawie. Zdania belgijskich ekspertów co do tego wyboru są podzielone.

Król Filip i królowa Matylda trzydniową wizytę w Polsce złożyli w połowie października. Podczas przyjęcia na ich cześć, wydanego przez polską parę prezydencką, serwowano wino Tauzinat-l’Hermitage z 2011 roku, mające kosztować 12 euro. W Belgii pojawiły się głosy, że to może zbyt "niska półka" dla koronowanych głów.

"Nie tylko Mouton Rothschild"

Autor belgijskiego dziennika zaznacza: to nie jest tak, że para królewska pija tylko Mouton Rothschild. Na przykład w roku 2013 podczas uroczystej kolacji królewskie pary z Belgii i Holandii - Filip i Matylda oraz Willem-Alexander i Maxima, pili Montagny 1er cru La Grande Roche za 20 euro. A protokół dyplomatyczny nie precyzuje, co powinno się serwować królowi.Eric Boschman, ekspert ds. win, zwraca uwagę, że ten wybór pokazuje, iż Polska, jak inne kraje Europy Wschodniej, "nie śpi na pieniądzach". O samym winie jest dość dobrego zdania. - Nie mam nic przeciwko niemu. Jest dobre, sympatyczne, łatwo się je pije i ma dobry stosunek jakości do ceny - zauważa. Nie jest jednak przekonany, czy ten gatunek pasuje do tak uroczystej okazji. - Mimo wszystko brakuje mu "przepychu". Nie mówimy o zaproszeniu do domu starego kumpla, ale o oficjalnym przyjęciu dla króla i królowej Belgii - zaznacza.

"Miły gest"

Inny ekspert, Marc Roisin, uważa jednak, że wybór Tauzimat-l’Hermitage jest "poprawny". - Podać wino droższe i bardziej znane to podejście konserwatywne: ma się pewność, nie ma ryzyka. Z drugiej jednak strony, wyszukanie przyjemnego wina w przystępnej cenie, co wymaga więcej zachodu, może być przez gości odebrane jako miły gest - przekonuje.

- Dla mnie 12-15 euro to najbardziej atrakcyjny przedział cenowy. Koneser ma szansę odkryć tu ciekawe wina - dodaje Roisin.

"Gdyby to było 150 euro..."

Do sprawy odniósł się na Twitterze współpracownik Andrzeja Dudy, Marek Magierowski...

... a także sam prezydent Andrzej Duda, który komentując jedną z publikacji napisał: "Była świetna atmosfera i spotkania. Belgijska Para Królewska to wspaniali !i życzliwi PL Ludzie".

Autor: rzw

Czytaj także: