Lawinę negatywnych komentarzy wywołała informacja o odwołaniu koncertu deathmetalowego zespołu Behemoth w poznańskim Eskulapie. Występ miał odbyć się w poniedziałek, nie zezwolił na to jednak rektor Uniwersytetu Medycznego. Wokalista zespołu Nergal przyrównuję Polskę do Rosji, a oburzeni fani wprost piszą o cenzurze.
- Stało się. Polska została drugim krajem po Rosji, w którym z powodów politycznych odwołano koncert Behemoth. Z przykrością muszę zakomunikować, że 6 października zespół nie zagra w klubie Eskulap - takim wpisem Adam "Nergal" Darski, lider zespołu, poinformował w niedzielę na jednym z portali społecznościowych swoich fanów o decyzji rektora.
Swoje niezadowolenie okazała w poniedziałek grupa fanów, którzy zebrali się na ulicy Fredry, przed Collegium Maius, gdzie znajduje się rektorat UM. Pojawiły się transparenty z napisem "WSTYD", wymierzone w rektora, który według nich ustępuje grupce fanatyków.
W trosce o studentów
Pierwotnie koncert zaplanowany był na 2 października. Rektor UM, prof. Jacek Wysocki nie przystał na taką datę, argumentując swoją decyzję inauguracją roku akademickiego. Po negocjacjach występ został przeniesiony na 6 października.
- Na koncert sprzedano 700 biletów, na imprezę zgodziła się policja, wszystko było dopięte na ostatni guzik... I wtedy właśnie do naszego promotora trafiło pismo, w którym - wbrew wcześniejszym ustaleniom - rektor odmówił udostępnienia sali klubu na koncert. Jako powód podano "odbiór społeczny" imprezy, wspomniano także o protestach środowisk religijnych i o trosce o bezpieczeństwo studentów i pracowników uniwersytetu - ciągnął Darski.
Decyzji rektora nie potrafi zrozumieć organizator. Przywołuje przykłady protestujących przeciwko Behemothowi w innych miastach Polski. Jak mówi, w Łodzi zebrało się kilkanaście osób, w Katowicach nie było nikogo. We Wrocławiu pojawiła się zaledwie garstka.
- Uważam, że ta decyzja jest nieuzasadniona. Jeżeli chodzi o argumentację, że protesty mogłyby stwarzać zagrożenie. Jest to kompletnie nieracjonalne uzasadnienie. A jakie były powody? Ja nawet w to nie wnikam - mówi w rozmowie z tvn24 Piotr Walczuk.
Behemoth jak "Golgota Picnic"
- Nie mamy wątpliwości, to decyzja polityczna. Zresztą dotarły do nas nieoficjalne informacje o tym, że zapadła na szczeblach wyższych niż fotel rektora. To nie pierwszy raz kiedy w Poznaniu knebluje się usta artystom. Głośna sprawa zbojkotowania sztuki "Golgota Picnic" na festiwalu Malta to tylko jeden z tych przykładów. Dzisiaj my stajemy się ofiarami cenzury - czytamy dalej we wpisie Nergala.
Piłeczkę odbija Paweł Marciniak, rzecznik urzędu miasta, który twierdzi, że miejskie władze nie miały nic wspólnego z odwołaniem koncertu.
- O odwołaniu tego koncertu sami dowiedzieliśmy się z mediów. Miasto nie było ani organizatorem, ani sponsorem wydarzenia. Nie mamy z tym nic wspólnego. Wszystko odbywało się obok nas - deklaruje Marciniak.
- Jeśli ktoś odwołuje koncert to ma widocznie jakieś powody. To jest kwestia organizatorów - ocenia Ryszard Grobelny, prezydent Poznania.
Internet za zespołem
Pod wpisem Nergala szybko rozpętała się burza. Internauci, oburzeni decyzją władz uniwersyteckich, wtórują muzykowi.
"Moja pogarda dla tego kraju sięgnęła zenitu" - żali się Magdalena. "Wstyd i hańba, precz z cenzurą!!!" - ostro komentuje Daniel. "Ciemnogród" - lakonicznie stwierdza Piotr.
"Jeżeli myślą, że artysta jest w stanie zniszczyć ich wiarę, to ich wiara jest raczej słaba" - cytuje Bartosz za Marilynem Mansonem, znanym muzykiem metalowym.
"Jakby było to wydarzenie stricte publiczne to bym przebolał, ale biletowany koncert... Ten kto nie chce, nie płaci i nie wchodzi. Ale jaki jest sens wchodzenia innym z buciorami w ich życie?" pyta retorycznie Michał.
"A teraz wszyscy w Poznaniu zmieniają kalendarze na aktualne - witamy w 1136 roku... Stosy czas rozpalić" - ironizuje Karol.
Wbrew konstytucji?
Artyści w swoim oświadczeniu powołują się na Konstytucję RP, w której jest zapisane, iż "każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także korzystania z dóbr kultury. Według zespołu, ich prawa zostały złamane.
- Naszym zdaniem odwołanie koncertu ze względu na presję wywieraną przez garstkę fanatycznych frustratów to nic innego, jak podtarcie sobie tym artykułem, jak i całą konstytucją, d...y - ostro kończy Nergal.
Autor: ib/r / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Grywnn