Nieznane pomieszczenie ukryte w niemieckim bunkrze. "Tu może być Bursztynowa Komnata"

Nieznane pomieszczenie ukryte w niemieckim bunkrze
Nieznane pomieszczenie ukryte w niemieckim bunkrze
tvn24
Pasjonaci liczą, że Bursztynowa Komnata może być ukryta w Mamerkach tvn24

W dawnej kwaterze głównej niemieckich wojsk lądowych w Mamerkach (woj. warmińsko-mazurskie) po badaniu georadarem odkryto nieznane wcześniej pomieszczenie. Znajduje się w fundamentach i jest zamurowane. Właśnie w tym obiekcie i w takim pomieszczeniu, według świadków, pod koniec wojny ukryto cenny transport. Czy może to być Bursztynowa Komnata? Mamerki są na liście prawdopodobnych miejsc jej ukrycia.

Góry Sowie, Zamek Książ, Pasłęk a może właśnie bunkry w Mamerkach. Od kilkudziesięciu lat historycy, pasjonaci i poszukiwacze skarbów próbują ustalić, gdzie znajduje się zaginiona Bursztynowa Komnata. To sala o wymiarach 10,5 m na 11,5 m. Powstała na początku XVIII w. na zamówienie Fryderyka I Hohenzollerna. Miała być główną ozdobą jego gabinetu w pałacu w Charlottenburgu koło Berlina. Wkrótce syn Fryderyka I przekazał ją carowi Rosji Piotrowi I. Arcydzieło sztuki bursztynniczej przypieczętowało przyjaźń między władcami.

Dar trafił do Petersburga. Bursztynowa Komnata była wystawiona w Pałacu Letnim, następnie Zimowym, aż w końcu trafiła, w 1755 roku z polecenia carowej Elżbiety I, do Carskiego Sioła. Tam została rozbudowana i wzbogacona. Muzeum w Mamerkach

W 1941 r. Bursztynowa Komnata wpadła w ręce Niemców. Podobno dzieło trafiło do zamku w Królewcu, ale gdy w 1945 r. pojawili się tam Rosjanie, nie znaleźli po nim śladu. To najcenniejszy skarb zaginiony po II wojnie światowej.

"Szukali po omacku"

Teraz serca poszukiwaczy skarbów znowu zabiły mocniej. Muzeum w Mamerkach podejrzewa, że Bursztynowa Komnata i być może inne zrabowane dzieła znajdują się na terenie dawnej kwatery głównej niemieckich wojsk lądowych.

Nadzieję na odnalezienie skarbu dał saper, który w latach 60. XX wieku dowodził grupą poszukującą tam Bursztynowej Komnaty. W ubiegłym roku odwiedził muzeum. Opowiedział o tym, jak przebiegały wtedy prace poszukiwawcze.

- Przyznał, że informacje o skarbie mieli od pobliskiego listonosza, który w czasie wojny był tu wartownikiem. Zapamiętał, że Niemcy przywieźli tu pilnie strzeżony transport, który ukryli w fundamentach obiektu nr 31. Próbował nawet wskazać to miejsce, ale już nie do końca je pamiętał, dlatego musieli szukać po omacku. Mimo wielu wyburzeń nie udało się nigdy znaleźć zamurowanego pomieszczenia - opowiada Bartłomiej Polańczyk, opiekun Muzeum w Mamerkach.

Dlaczego Bursztynowa Komnata miałaby się znajdować właśnie tutaj? - Według relacji mieszkańców okolic, w latach 60. XX w. Służba Bezpieczeństwa miała przywieźć do obiektu nr 31 Ericha Kocha, gauleitera Prus Wschodnich. Miał on jako ostatni widzieć Bursztynową Komnatę - dodaje Polańczyk.

Do tej pory poszukiwania skarbu były bezskuteczne Muzeum w Mamerkach

Jeszcze we wrześniu 2015 r. zlecono badania georadarem. Wykazało ono, że w obiekcie nr 31 jest zamurowane pomieszczenie, którego minimalne wymiary szacuje się na 3x2 m.

- W rzeczywistości może być nawet trzy razy większe - zaznacza Polańczyk. Firma, która sporządziła badania była od razu była pewna, że trafiła na ślad tajemniczego pomieszczenia. Mimo to zwlekali z ogłoszeniem tych informacji. - Chodziło o to, żeby mieć pewność. Konsultowali swoje ustalenia z innymi badaczami, a oni je potwierdzili. Dlatego teraz działamy - dodaje Polańczyk.

Tajemnicze pomieszczenie na zdjęciach z georadaruMuzeum w Mamerkach

Czekają na zgodę

Polańczyk zgłosił już oficjalnie znalezienie obiektu w Urzędzie Miasta w Węgorzewie. Poinformował też konserwatora zabytków w Ełku. Muzeum przedstawiło dalszy plan działania.

- Pierwszym etapem byłoby przewiercenie się do pomieszczenia i wprowadzenie tam kamerki termowizyjnej, dzięki której poznalibyśmy jego zawartość. Jeśli okaże się, że znajdują się tam jakieś przedmioty to przyszłaby pora na drugi etap. W tym przypadku trzeba by już zrobić większy otwór, żeby dostać się do ukrytych rzeczy - opowiada Polańczyk. - Na razie i tak trzeba poczekać na zalecenia konserwatora zabytków, który będzie miał w tej sprawie decydujący głos - dodaje.

Legendarnej komnaty szukali też w Pasłęku

W 1981 roku Edward Trusielewicz, radiesteta z podolsztyńskiej wsi oświadczył, że wie, gdzie ukryto Bursztynową Komnatę i wskazał miejsce: podziemia zamku w Pasłęku (dziś woj. warmińsko-mazurskie).

Duże pokłady bursztynu miały leżeć w północno-wschodniej baszcie, zaledwie 10 metrów pod ziemią.Obiekt przekopano. W poszukiwaniach udział wzięli żołnierze Obrony Terytorialnej Kraju, ale na specjalistyczne badania zabrakło pieniędzy.

Na taką lokalizację Bursztynowej Komnaty miało wskazywać kilka elementów. - Znane są relacje świadków, którzy jesienią 1944 roku, widzieli jak pod osłoną nocy na zamkowy dziedziniec wjeżdżały ciężarówki wypełnione skrzyniami. Wyjeżdżały puste. Z miastem tym związany był Erich Koch, gauleiter Prus Wschodnich, skazany przez władze PRL na karę śmierci. Wyroku nigdy nie wykonano.

Erich Koch miał znać miejsce ukrycia Bursztynowej KomnatyWikipedia CC BY-SA 3.0 de

Podejrzewa się, że ocaliło go przekonanie polskich władz o tym, że Koch posiadał wiedzę na temat miejsca ukrycia Bursztynowej Komnaty i innych skarbów. Zmarł w 1986 roku w więzieniu w Barczewie. Tajemnicę zabrał ze sobą do grobu.

Inne przekazy mówią o tym, że Bursztynowa Komnata została zniszczona. Tak twierdził ojciec Czesław Klimuszko, jeden z najsłynniejszych jasnowidzów, który powiedział, że arcydzieło spłonęła w 1945 r. na jednym z zamków w Prusach. W ten scenariusz również świetnie wpisuje się Pasłęk.

Po raz kolejny do badań powrócono w 1998 r. A to za sprawą grupy eksploratorów, którzy przeprowadzili tam badania wykopaliskowe. Wówczas miastem zainteresowały się światowe media. Teren przebadano georadarem, ale nie udało się znaleźć żadnych podziemi. Z braku kosztów prace przerwano. CZYTAJ WIĘCEJ W MAGAZYNIE TVN24

Bursztynowej Komnaty szukano też w wielu innych miejscach w Polsce i Niemczech. Od 71 lat nie trafiono jednak na żaden potwierdzony trop.

Poszukiwania w Pasłęku:

Poszukiwania w Niemczech:

Poszukiwania Bursztynowej Komnaty w Pasłęku - materiał Faktów TVN z 1998 roku
Poszukiwania Bursztynowej Komnaty w Pasłęku - materiał Faktów TVN z 1998 rokuArchiwum TVN
Szukali komnaty, odnaleźli złoto
Szukali komnaty, odnaleźli złotoTVN24

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze

Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

- Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

- Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - powiedział w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę, znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl