Policja zamknęła tymczasowo budynek poczty przy ulicy Słonecznej w Starachowicach (woj. świętokrzyskie). Pracownicy poczty zauważyli, że w jednej z paczek znajduje się dziwny przedmiot – pirotechnik potwierdził wstępnie, że jest to pocisk czołgowy z okresu II wojny światowej.
Paczka trafiłaby wysłana do adresata, gdyby nie to, że opakowanie uległo uszkodzeniu, a pracownicy poczty zobaczyli jego zawartość.
- Około godziny 9 rano dyżurny został poinformowany, że w jednej z przesyłek prawdopodobni znajduje się bomba – informuje Monika Kalinowska, rzecznik starachowickiej komendy policji.
Na miejsce natychmiast został wysłany oddział policji razem z pirotechnikiem, a także strażacy.
Czekają na saperów
Specjalista potwierdził, że w paczce najprawdopodobniej znajduje się pocisk czołgowy z okresu II wojny światowej.
- Pocisk ma długość 1,2 metra i średnicę 15 centymetrów – podaje Kalinowska. Jak dodaje, policjanci w porozumieniu z naczelnikiem poczty ewakuowali budynek i odgrodzili teren taśmą. Teraz wszyscy czekają na oddział saperów, który przetransportuje znalezisko w bezpieczne miejsce.
Policja ustali, w jakich okolicznościach przesyłka została nadana. – Sprawdzamy, kto ją wysłał i do kogo miała trafić – precyzuje rzeczniczka.
Paczkę znaleziono na poczcie przy ul. Słonecznej 4 w Starachowicach:
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków