Żłobki i przedszkola tylko dla zaszczepionych dzieci. "Krzywdy dziecku przecież nie robimy"

Przedszkola tylko dla szczepionych dzieci - tak jest w Częstochowie
Przedszkola tylko dla szczepionych dzieci - tak jest w Częstochowie
Źródło: Paweł Skalski | TVN 24 Katowice

Publiczne żłobki i przedszkola tylko dla zaszczepionych dzieci - tak zdecydowały władze Częstochowy. To pierwsze miasto w Polsce, które podjęło takie uchwały. Zdania rodziców są podzielone.

Radni przyjęli dwie uchwały o obowiązkowych szczepieniach - jedna z nich dotyczy żłobków, druga przedszkoli.

- Jeżeli dziecko nie będzie zaszczepione, to do żłobka nie dostanie się w ogóle, a do przedszkola będzie miało znacznie utrudniony dostęp - mówi przewodniczący Rady Miasta Częstochowa, Zdzisław Wolski.

Co z dziećmi, które nie mogą być szczepione?

Uchwała zmniejsza szanse dostania się dziecka do przedszkola, ale takich przypadków nie wyklucza. Większy rygor odczują rodzice, którzy chcą zaprowadzić dziecko do żłobka. Choć i tu będą wyjątki.

- Część dzieci ma przeciwwskazania do szczepień. Dotyczy to przeciwwskazań neurologicznych, a także dzieci z obniżoną odpornością, na przykład mających białaczkę. Te dzieci nie mogą być szczepione. Nasza uchwała oczywiście takich dzieci nie dotyczy. Dotyczy dzieci zdrowych, które mogą i powinny w świetle obowiązującego prawa być szczepione - tłumaczy Zdzisław Wolski.

Zdania rodziców są podzielone

Większość rodziców twierdzi, że obowiązkowe szczepienia to dobry pomysł. - To bardzo dobre rozwiązanie. Uważam, że dzieci powinny być szczepione. A jeżeli rodzic nie zgadza się na to, musi sobie w jakiś inny sposób poradzić i znaleźć inny rodzaj opieki albo ewentualnie inne przedszkole, które nie potrzebuje takich szczepień - mówi pan Tomasz.

- Ja jako dziecko byłam szczepiona, nic mi się nie stało, nie miałam żadnych powikłań. Podobnie znajomi. Bardzo dobrze, że taka uchwała została w Częstochowie podjęta. Myślę, że następne miasta pójdą w tym kierunku - twierdzi pani Marta.

PODOBNĄ DECYZJĘ PODJĘLI RADNI DZIELNICOWI Z KRAKOWA

Co sądzi o rodzicach, których zdaniem nakaz szczepienia to ograniczanie wolności i prawa do wyboru? – To jest śmieszne. Krzywdy dziecku przecież nie robimy, wręcz przeciwnie. Nie wiem dlaczego rodzice tak sądzą. Tylko krzywdę dziecku robią, bo może dopaść ich choroba i co wtedy? - pyta.

Decyduje wojewoda

Wątpliwości pojawiają się, kiedy poruszany jest temat regulowania szczepień poprzez uchwałę.

- Może sam wymóg nie jest dobrym rozwiązaniem, powinno to być decyzją rodziców, ale ograniczenie liczby szczepień potem się odbija jednak na zdrowiu dzieci - zauważa Tomasz.

Zdzisław Wolski podkreśla, że przyjęciu uchwał towarzyszyła ożywiona dyskusja. Jednocześnie przyznaje, że w zależności od różnych interpretacji, uchwała jest zgodna z prawem lub nie. – Nasz organ nadzoru, czyli wojewoda ze swoimi służbami rozstrzygnie, czy ta uchwała wejdzie w życie, czy ją uchyli, bo takie ma możliwości. Mam jednak nadzieję, że jej nie uchyli - mówi częstochowski radny.

- Należy pamiętać, że uchwała dotyczy naszego publicznego żłobka. Rodzice mają ewentualnie możliwość korzystania z tych niepublicznych. Podobnie jest w przypadku przedszkoli. Uchwały dotyczą naszych samorządowych placówek. Dochodzi jednak kwestia podejścia do tego rodziców zaszczepionych dzieci – czy będą chcieli posyłać je do przedszkola czy żłobka, gdzie wszystkie dzieci są zaszczepione, czy tam, gdzie – żartobliwie mówiąc – jest wolna amerykanka - zauważa.

Uchwała w czwartek dotarła do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Wojewoda Piotr Litwa pochyli się nad nią najwcześniej w poniedziałek.

Szczepienia w liczbach

Zdzisław Wolski przypomina, że w 2013 roku wiele dzieci chorowało w Częstochowie na odrę. Jak twierdzi, jedno z tych, które nie było, choć mogło być wówczas zaszczepione, zainfekowało kilka innych.

Jak wynika z danych statystycznych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach, duże ognisko odry widoczne było wówczas w całym województwie śląskim.

Ilość zachorowań na odrę, w województwie śląskim w latach 2005-2014
Ilość zachorowań na odrę, w województwie śląskim w latach 2005-2014
Źródło: Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach

- W ubiegłym roku zarejestrowano 23 podejrzenia zachorowań na odrę, w tym 4 zachorowania zostały potwierdzone laboratoryjnie. Natomiast w tym roku zgłoszono dotychczas 16 podejrzeń odry, z czego 1 zachorowanie zostało potwierdzone laboratoryjnie - informuje Beata Kempa z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.

Podkreśla, że przed wprowadzeniem obowiązkowych szczepień ochronnych w Polsce w 1975 roku, liczba rejestrowanych przypadków w latach epidemicznych wynosiła nawet 200 tysięcy.

Z danych śląskiego sanepidu wynika jednocześnie, że wzrasta liczba osób, które rezygnują ze szczepień.

Liczba osób uchylających się od szczepień objętych Programem Szczepień Ochronnych
Liczba osób uchylających się od szczepień objętych Programem Szczepień Ochronnych
Źródło: Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach

- Szczepienia ochronne są najskuteczniejszym i najbardziej efektywnym sposobem zapobiegania chorobom zakaźnym. Szczepiąc się można wyeliminować wiele chorób zakaźnych, zmniejszając tym samym liczbę powikłań oraz zgonów z ich powodu - zauważa Kempa.

Jeżeli dziecko nie będzie zaszczepione, nie dostanie się do żłobka, a do przedszkola będzie miało utrudniony dostęp - tak zdecydowali w poniedziałek radni z Częstochowy:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: