Młody mężczyzna wchodzi do baru z kebabem. Obsługę zajmuje rozmową. Po chwili wychodzi z lokalu. Z puszką do której zbierano pieniądze. Pierwotnie na wymianę wybitej szyby, ale gdy właściciel wymienił ją na swój koszt postanowił przeznaczyć zebrane pieniądze na jeden z domów dziecka. Na razie plany pokrzyżował mu złodziej.
5 stycznia do lokalu z kebabem, w którym kilka dni wcześniej nieznani sprawcy wybili szybę, wszedł młody mężczyzna. Przez chwilę rozmawia z obsługą restauracji. Gdy ta wraca do swoich obowiązków mężczyzna sięga po puszkę, do której zbierano pieniądze.
Miały być na dom dziecka, ale ukradł je mężczyzna w czapce
- Puszka została przyniesiona do lokalu 3 stycznia. To była odpowiedź na wybicie szyby w lokalu. Jednak, gdy się tam pojawiliśmy menadżer powiedział, że szyba jest już wstawiona. Był bardzo przejęty i wdzięczny za wsparcie. Ale powiedział, że zebrane pieniądze przekaże na cel dobroczynny - tłumaczy Laryssa Kowalczyk, organizatorka "zrzuty na szybę w kebabie". I dodaje, że z jej wyliczeń wynika, że w puszce mogło być nawet 2 tys. złotych.
Pan Serdar, Kurd, właściciel lokalu zgromadzoną w puszce gotówkę obiecał przeznaczyć na jeden z domów dziecka. Nie zrobi tego, bo puszkę z pieniędzmi wyniósł mężczyzna uwieczniony przez kamerę monitoringu.
Złodzieja szuka policja
Teraz szuka go policja. - W sprawie kradzieży puszki z pieniędzmi zostało złożone zawiadomienie. Funkcjonariusze prowadzą czynności - mówi nam kom. Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Na początku stycznia we Wrocławiu doszło do zniszczenia innego z lokalów z kebabem. Organizatorzy "zrzuty na szybę w kebabie" informują, że część pieniędzy zbieranych na szybę w barze pana Aliego, Egipcjanina, jego decyzją zostały przekazane dla Fundacji "Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci".
Puszkę z pieniędzmi skradziono z lokalu przy ul. Jedności Narodowej:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: kamera monitoringu