"Trzecia wojna Wiktorii". Nikt nie jest winny tej tragedii. Jak to możliwe?

Trzecia wojna Wiktoriimonitoring sklepu / arch. własne Wiktorii

Przez Czerwieńsk jechało wojsko. Wracali z ćwiczeń w Czechach. Dwie dziewczynki szły chodnikiem. - Myślałam, że to trzecia wojna światowa - mówi jedna z nich, a zaraz potem w głowę dostaje metalową skrzynką, którą z impetem zrywa ze ściany zbyt wysoki wóz z wojskowymi. Reporterka tvn24.pl sprawdza, jak to możliwe, że tragedii dziewczynek nikt nie jest winny. Reportaż również w "Dużym Formacie".

Wiktoria pamięta to tak: Szłyśmy do sklepu po słonecznik, a tu z naprzeciwka pędzi olbrzymi wojskowy samochód.

Jessica: Nawet powiedziałam, że chyba trzecia wojna światowa się szykuje.

Wiktoria: Nagle nadjechało drugie wielkie auto. I już niewiele pamiętam.

Jessica: Wsuwki jej wypadły.

Wiktoria: Koczek mi się jakoś zepsuł. Chcę poprawić i czuję gorąco.

Jessica: Odwracam się, a ona cała we krwi. To zaczęłam krzyczeć.

A potem dzieciaki wołały, że Wiktorii głowę urwało albo że cała we krwi chodzi po ulicy. Dobrze, że Czerwieńsk jest mały, ledwo cztery tysiące ludzi, wszyscy się znają i wiedzą, gdzie zapukać, żeby sprawdzić, że 14-latka jednak żyje.

Sprzedawczyni ze spożywczaka: – Kolejka przy kasach, a tu wpadają dwie nastolatki. Jednej z głowy tryska fontanna krwi. Dziewczyny na kasach zaczęły mdleć – mówi sprzedawczyni, rzuciła wtedy bochenki chleba i pobiegła na zaplecze po papierowe ręczniki. Uciskała nimi miejsce, gdzie chwilę temu był koczek. Magazynier zadzwonił na pogotowie, a potem do kumpla, taksówkarza z Zielonej Góry, żeby odreagować.

Matka Wiktorii: Jessica dzwoni i pyta, gdzie pani jest, bo… Wiktoria miała wypadek. Klientki z farbami na głowie, obłożone wałkami, jak to przed sobotą. Mam mały zakład fryzjerski przy domu. Nie patrz na nas, tylko goń, mówią klientki. Więc w kapciach i dresie pogoniłam do sklepu – płacze matka.

Dziewczynki nie zdążyły wyjść z kadru

Kamery zapamiętały to tak: W lewym górnym rogu widać chodnik. Po drugiej stronie ulicę Kolejową, która prowadzi na Nietków, w stronę jednostki wojskowej. Z prawego górnego rogu wyjeżdża wielkogabarytowe auto. Pędzi i znika z kadru.

Dziewczynki dostały w głowę skrzynkąmonitoring sklepu

W lewym górnym rogu pojawiają się 14-letnia Wiktoria i 13-letnia Jessica. Idą po słonecznik. Nie zdążą wyjść z kadru, kiedy pojawi się kolejny wielki wóz. Zerwie linie nad ulicą. Te pociągną telekomunikacyjną skrzynkę przyczepioną do ściany kamienicy. Skrzynka spadnie Wiktorii na głowę. Kable uderzą też Jessicę. Siła uderzenia złamie dziewczynki w pół, schylą się i uciekną z kadru.

Potem zatrzyma się kolejne wojskowe auto. Żołnierze popatrzą na strącone kable. Zablokują trasę na kilka kwadransów. W kolumnie stoi też karetka. I przynajmniej kilkunastu żołnierzy, wyszkolonych z pierwszej pomocy. Nikt nie zauważy dwóch zakrwawionych dziewczynek. Widać jeszcze przechodzącą kobietę z wózkiem, śmiejących się pod sklepem mężczyzn i żołnierzy podnoszących kabel.

Proszę patrzeć w lewy górny róg

Justyna Jończyk, matka Wiktorii, film zna na pamięć. Zapis monitoringu przyniósł jej właściciel sklepu z ulicy Kolejowej. Jego kamera nagrała wypadek. Na filmie nie widać jak Wiktoria po raz pierwszy mdleje, jak Jassika ciągnie ją za bluzę do sklepu.

Wiktoria pamięta jeszcze kilkanaście drzwi. Jak wynoszą ją ze sklepu. I drzwi karetki. Izba przyjęć, SOR, korytarz, sala operacyjna, anestezjolog. Drzwi, drzwi, drzwi. – Ja mówię do lekarza, że mi córka zwariowała, bzdury opowiada, zachowuje się dziwnie. A lekarz, żebym ją zostawiła. Póki jest adrenalina, to Wiktoria tak bólu nie czuje. Puszczać ją zaczęło dopiero na sali. Mówi do lekarza, żeby ją szybko usypiali, bo zaczyna się bardzo bać i nie wytrzyma – opowiada Jończyk. Mieli tylko pozszywać, postanowili jednak operować. Dwie godziny czekania na korytarzu. – Wiecie, co to dla matki oznacza? Jak się ma jedno dziecko? Człowiek myśli, co mi oddadzą. Będzie ona, czy jej już nie będzie?

W tym samym czasie na Kolejową dojeżdża policja. Ofiar wypadku nie ma, wojskowych aut też nie, nawet skrzynka z chodnika zniknęła. Wisi tylko prowizorycznie zabezpieczony kabel.

Lekarz: Masz wielkie szczęście, że przeżyłaś

Dwie godziny operacji, czternaście szwów, bo rozcięcie głębokie, aż do czaszki. Lekarze mówili: Dziecko, ty masz wielkie szczęście, że przeżyłaś. Noc na sali i decyzja, że Wiktoria ma wracać do domu. Ze wstrząśnieniem mózgu trzeba leżeć, nie ruszać się. Najlepiej będzie we własnym łóżku. Justyna Jończyk wzięła więc wypis, córkę i wróciła do Czerwieńska.

Policjant w notatce zapisał: Przewody te w wyniku zerwania spadły na drogę wraz z umocowaniem metalowym i uderzyły w głowę małoletnią Jessicę i Wiktorię, w wyniku czego Jessica doznała obrażeń ciała w postaci zasinienia na głowie, a Wiktoria doznała obrażeń ciała w postaci rany ciętej głowy. – Policjant pisał i płakał razem ze mną – mówi matka.

Wojsko nie zareagowałomonitoring sklepu

Pierwszy miesiąc wyglądał monotonnie. Fryzjerka zamknęła zakład i pilnowała córki. Trzeba zaprowadzić do toalety, pomóc usiąść, bo ciągle się kręci w głowie, chce się wymiotować, szwy pulsują, skronie pękają. Zrezygnowała też ze swego łóżka, bo Wiktoria już sama nie zaśnie, przy mamie oko zmruży, ale przez sen woła Jessicę. Nie może z córką do lekarza pojechać windą, auta zaparkować w podziemnym parkingu, czy przejść z nią ulicą Kolejową. – Ona się boi – mówi Justyna Jończyk.

Drugi miesiąc już z urozmaiceniami i wędrówką po lekarzach. Tu Wiktorię chce obejrzeć chirurg dziecięcy, tu neurochirurg, bo okazuje się, że skrzynka przebiła nie tylko skórę głowy, ale i nerwy. Wiktoria traci czucie w lewej stronie twarzy, dostaje ataków bólu. Zaczyna chodzić do psychologa, ale na krzyki w nocy i panikę to za mało. Psycholog radzi psychiatrę. Ten mocne leki.

Trzeci miesiąc. Dziewczynka zaczyna nadrabiać zaległości w szkole, ale po sześciu lekcjach kręci jej się w głowie.

Czwartego miesiąca dziewczynka zalicza już ósmą wizytę u chirurga, piątą u neurochirurga, trzecią u psychologa i drugą u psychiatry. Obchodzi swoje 14 urodziny. 18 grudnia dostaje prezenty, a jej matka list. „Umarzamy dochodzenie z powodu braku znamion czynu zabronionego. Podpisano: prokuratura rejonowa w Zielonej Górze”. Powód? – Bo dziecko leżało w szpitalu mniej niż siedem dni – tłumaczy rzecznik prokuratury.

Wojsko: strasznie krzywdzące dla naszych żołnierzy

Wojsko zgodę na przejazd miało. – Wracaliśmy z ćwiczeń w Czechach – mówi major Mariusz Urbański z 4 Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego im. Stefana Roweckiego „Grota”. – Przewożony był ciężki sprzęt, stacje radiolokacyjne. Każda na długiej na 20 metrów platformie. Ładunek był wielkogabarytowy, ale przepisowy. Przejechała jedna z tych platform ze stacją, a za nią jechali żołnierze. I to właśnie im pod koła spadły linie. Zatrzymali się, zabezpieczyli teren. Nikt nie widział tych dziewczynek, nikt nie słyszał, żeby o pomoc krzyczały – zapewnia major. O dziewczynkach dowiedział się z zapisu monitoringu i z policji: – Ale proszę zobaczyć nagranie, one tam same oddaliły się po zdarzeniu.

Wyrok? Zdaniem wojskowego winny jest ten kto linie wieszał. Bo wojsko z tym samym sprzętem, tylko w drugą stronę, do Czech, jechało dwa tygodnie wcześniej. I żadnych przeszkód nad głowami. – Ktoś w czasie naszego wyjazdu zrobił samowolkę – denerwuje się. – Zrzucanie winy na wojsko jest strasznie krzywdzące dla naszych żołnierzy. Przecież wszyscy są przeszkoleni. Każdy by pomógł. Ale nikt nie zauważył dziewczynek.

Przez godzinę zabezpieczali miejscemonitoring sklepu

Nie pomogli wtedy, chcieli pomóc później. – Bardzo współczujemy dziewczynce i jej matce. Ale nie mogliśmy ich odwiedzić, ponieważ policja nie udziela danych osób, a jej matka nie skontaktowała się z nami – rozkłada ręce major.

Sprawdzam. Mnie wystarczyło kilkanaście sekund, żeby w wyszukiwarce odkopać numer stacjonarny do matki dziewczynki. Poza internetem jest jeszcze łatwiej. Drzwi kobiety wskazują mi sami mieszkańcy już na przystanku autobusowym. Wszyscy wiedzą, gdzie mieszka dziewczynka, której skrzynka wbiła się w głowę.

Zarząd dróg: Nie jesteśmy winni

– Problem się pojawia wtedy, jak nie mamy informacji. Nie mieliśmy informacji, że nad ulicą Kolejową niebezpiecznie nisko wiszą kable – tłumaczy Ryszard Łuczyński, który w zielonogórskim zarządzie dróg wojewódzkich odpowiada za wydawanie zgód na przejazdy aut nienormatywnych. Procedura jest prosta. Urzędnicy sprawdzają mapę, czy nie ma zbyt niskich mostów, wiaduktów czy innych przeszkód. – Bo my to wszystko mamy zapisane w bazie – zapewnia Łuczyński. – No ale informacji o liniach nie było. Przecież jak jeździmy po trasach, to nie sprawdzamy metrówką każdej instalacji czy idzie pół metra wyżej, czy pół metra za nisko.

Krzysztof, właściciel sklepu, którego monitoring nagrał wypadek: – Przecież to nie pierwszy raz, jak ktoś te kable ciągnie. Ludzie zgłaszali, że za nisko wiszą, że może być tragedia. Raz tylko strażacy poprawili i tak zostało.

Piotr Iwanus, burmistrz Czerwieńska: Wisiało na tyle nisko, że bardzo wysokie samochody mogły bez problemu zahaczyć.

Policja: – W kwietniu ciężarówka przewożąca maszynę budowlaną zerwała linię energetyczną na ulicy Kolejowej. Kierowca dostał 200 zł mandatu.

Według urzędnika wydającego zgodę na przejazd aut nienormatywnych, powieszenie kabli na odpowiedniej wysokości należy do ich właściciela.

W swojej bazie operator ma z tego dnia notatkę: nisko wiszący nad drogą kabel grozi zerwaniem. Sprawę zgłosiła policja godzinę po wypadku. – Tego samego dnia kabel został prawidłowo podwieszony – zapewnia Maria Piechocka, rzeczniczka Orange w regionie.

W bazie nie ma informacji jak przed wypadkiem wisiały linie. Zgodnie z prawem linie nad ul. Kolejową nie powinny wisieć niżej niż 4,6 metra. – Nie otrzymaliśmy zgłoszenia o złym stanie kabli w tej miejscowości – mówi rzeczniczka. Nie potrafi powiedzieć jak częste są kontrole infrastruktury. – Systematycznie i zgodnie z planem. Każdorazowo reagujemy, kiedy dostajemy z policji, od mieszkańców lub zarządców informacje, że kable wiszą zbyt nisko.

Skrzynka zniknęła

Matka Wiktorii: Umorzyli postępowanie, bo nie było znamion czynu zabronionego. Jakieś żarty? Jakbym spowodowała taki wypadek, to bym siedziała trzy miesiące do sprawy. Ci sobie odjechali z miejsca wypadku, nie pomogli i nagle brak znamion czynu zabronionego. Zniknęła też skrzynka. Policja dzwoniła na pogotowie i pytała czy dziewczynki nie wzięły jej ze sobą. A lekarka tylko krzyknęła: Wiktoria w głowie jej nie ma!

Prokurator: nie chciałbym o tym mówić

Zażalenie kobiety na decyzję prokuratury wpłynęło jeszcze w grudniu. Z pełną dokumentacją medyczną, zaświadczeniami od chirurgów, psychologów, psychiatry. – Wcześniej biegły sądowy pod uwagę brał tylko wypis ze szpitala i na jego podstawie wydał kategoryczną opinię o jej stanie zdrowia, nie potrzebowaliśmy wtedy więcej dowodów – potwierdza Robert Kmieciak, prokurator rejonowy w Zielonej Górze. – Teraz przyjrzymy się sprawie na nowo. Uzupełnimy materiał dowodowy i dopiero wtedy zażalenie prześlemy do sądu. Inne dane mamy.

Tak? To jaka była wysokość konwoju? Prokurator: Wiem, ale nie powiem.

Na jakiej wysokości wisiały kable? Prokurator: Nie chciałbym o tym mówić.

Do kogo kabel należał? Poczekajmy z odpowiedzią na to pytanie.

Co się stało ze skrzynką? Nie komentuję tego.

Postępowanie wobec wojska zostało umorzone? Zostało. – Ale proszę napisać. To nie jest tak, że my nie chcemy pomóc tej rodzinie. Ja osobiście, jak już zakończymy sprawę z urzędu, będę chciał proponować matce, że wspomogę ją w postępowaniu cywilnym. Możliwe, że wojsko wypłaci wtedy odszkodowanie – zapewnia prokurator.

Autor: Olga Bierut / Źródło: Duży Format, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: monitoring sklepu / arch. własne Wiktorii

Pozostałe wiadomości

Amerykańska poczta US Postal Service oświadczyła, że wznawia obsługę paczek z Chin oraz Hongkongu po ogłoszonym dzień wcześniej zawieszeniu - przekazał w środę Reuters. Agencja zwróciła uwagę, że podtrzymanie zakazu byłoby równie odczuwalne dla chińskich sklepów internetowych, co amerykańskich konsumentów.

Poczta rezygnuje z zakazu. Będzie przyjmować chińskie przesyłki

Poczta rezygnuje z zakazu. Będzie przyjmować chińskie przesyłki

Źródło:
PAP, Reuters
Tusk o liście nazwisk, politycy KO w szoku. Kulisy zamkniętego posiedzenia

Tusk o liście nazwisk, politycy KO w szoku. Kulisy zamkniętego posiedzenia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Biały Dom przekazał, że prezydent USA Donald Trump nie zobowiązywał się na razie do wysłania wojsk amerykańskich do Strefy Gazy. Podkreślił też, że Stany Zjednoczone nie będą finansować jej odbudowy. Tymczasem międzynarodowe organizacje praw człowieka potępiły plan amerykańskiego prezydenta dotyczący przejęcia kontroli nad Strefą Gazy i przesiedlenia Palestyńczyków.

Biały Dom tłumaczy słowa Trumpa 

Biały Dom tłumaczy słowa Trumpa 

Źródło:
PAP

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że z jego zawiadomienia zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski wszczął śledztwo w sprawie "zamachu stanu", którego mieliby dokonać rządzący. Jarosław Kaczyński komentował, że "przyjął tę inicjatywę z satysfakcją". Na to zareagował premier Donald Tusk.

Kaczyński o "zamachu stanu", Tusk: daj spokój, my tu mamy poważne sprawy

Kaczyński o "zamachu stanu", Tusk: daj spokój, my tu mamy poważne sprawy

Źródło:
TVN24

- Politycy PiS-u czują, że na ich szyi zaciska się pętla - powiedziała w "Kropce nad i" w TVN24 Aleksandra Leo z Polski 2050-Trzeciej Drogi, komentując to, że związany ze Zbigniewem Ziobrą zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski, na wniosek prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego, wszczął śledztwo w sprawie "zamachu stanu". - To polityczna ustawka - stwierdził Tomasz Trela z Nowej Lewicy.

"Tonący brzydko się chwyta", "ustawka". Posłowie o ruchu Święczkowskiego

"Tonący brzydko się chwyta", "ustawka". Posłowie o ruchu Święczkowskiego

Źródło:
TVN24

W ostatnich tygodniach Donald Trump wielokrotnie mówił o potrzebie przejęcia Grenlandii przez USA. Wyspa obecnie ma status autonomicznego terytorium Danii. Trump jednak nie wykluczył użycia siły, by przejąć nad nią kontrolę. 11 marca odbędą się wybory do grenlandzkiego parlamentu. Zainteresowanie wyspą rozbudziło dyskusję wśród Grenlandczyków, jak widzą swoją przyszłość.

Grenlandczycy pójdą do urn. "Dyskusje na temat niepodległości i naszej tożsamości znacznie się nasiliły"

Grenlandczycy pójdą do urn. "Dyskusje na temat niepodległości i naszej tożsamości znacznie się nasiliły"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Do 15 maja administracja Donalda Trumpa zamierza prowadzić konsultacje dotyczące limitów czipów - przekazał w środę wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski. To reakcja na limit eksportu amerykańskich komponentów, nałożony między innymi na Polskę, przez administrację prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.

Limit czipów dla Polski. "Trwają konsultacje"

Limit czipów dla Polski. "Trwają konsultacje"

Źródło:
PAP

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. Jeden mężczyzna jest poszkodowany - brał udział w ratowaniu mienia, zgłosił się do ratowników. W hali znajdowało się m.in. 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte są dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych. Akcja gaśnicza może potrwać do czwartku.

W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"

W pożarze hali poszkodowany został mężczyzna. "Brał udział w ratowaniu mienia"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

Vallis Schrodinger i Vallis Planck to kaniony, które znajdują się w okolicach południowego bieguna Księżyca, po stronie, której nie widzimy z Ziemi. Nowe analizy amerykańskich naukowców rzucają więcej światła na możliwe przyczyny ich powstania.

Wystarczyło 10 minut, by na Księżycu powstały ogromne kaniony

Wystarczyło 10 minut, by na Księżycu powstały ogromne kaniony

Źródło:
sciencealert.com

Populacja niedźwiedzi polarnych zamieszkujących zachodnią część Zatoki Hudsona zmniejszyła się prawie o połowę w latach 1979-2021. Zdaniem naukowców z University of Toronto jest to związane ze zmniejszeniem się zasięgu lodu morskiego na tym terenie.

Niedźwiedziom polarnym kończy się pożywienie

Niedźwiedziom polarnym kończy się pożywienie

Źródło:
University of Toronto, tvnmeteo.pl

Pół miliarda złotych poszło w Lasach Państwowych za rządów PiS na cele, które z lasem miały niewiele wspólnego - podsumowuje ministra klimatu i środowiska. Z kolei eksperci podsumowują działania obecnego rządu w sprawie lasów i przypominają, że nie powinien poprzestać jedynie na rozliczeniach poprzedniej ekipy.

Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasy

Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasy

Źródło:
Fakty TVN

- Skoro premier powiedział, że taka rekonstrukcja będzie, to znaczy, że będzie - powiedziała w "Faktach po Faktach" ministra zdrowia Izabela Leszczyna, pytana o słowa Donalda Tuska. - Pewnie mniejszy rząd, czyli jeden minister zajmujący się większym obszarem, ma sens. Tym bardziej że dostaliśmy po PiS-ie spory chaos - oceniła.

"Nie można powiedzieć, że to ministerstwo relaksu"

"Nie można powiedzieć, że to ministerstwo relaksu"

Źródło:
TVN24

W wieku 102 lat zmarł Mieczysław Buczkowski. Walczył w Powstaniu Warszawskim, używając pseudonimu "Buk". Po wojnie kontynuował studia medyczne. Uzyskał dyplom i został wybitnym lekarzem. Z okazji 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Powstaniec warszawski, wybitny lekarz. Zmarł w wieku 102 lat

Powstaniec warszawski, wybitny lekarz. Zmarł w wieku 102 lat

Źródło:
PAP

Wysokie ceny mieszkań i kredytów, za mało gruntów i brak inicjatyw samorządowych i państwowych - to najważniejsze problemy rynku mieszkaniowego. - W ten sposób będziemy jeszcze czekali tysiąc lat, kłócili się o kredyty i mieszkalnictwo komunalne, a mieszkań w Polsce będzie za mało - gorzko podsumowuje Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

"W ten sposób będziemy jeszcze czekali tysiąc lat, kłócili się o kredyty i mieszkalnictwo komunalne"

"W ten sposób będziemy jeszcze czekali tysiąc lat, kłócili się o kredyty i mieszkalnictwo komunalne"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Kierowca volkswagena zakończył jazdę w szybie stacji metra Rondo ONZ. Po drodze skosił słupki i kosz, który spadł po schodach. Sekwencja zdarzeń zaczęła się od zderzenia z hondą.

Zderzył się z innym samochodem i wjechał w stację metra Rondo ONZ

Zderzył się z innym samochodem i wjechał w stację metra Rondo ONZ

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Liczba zwierząt ginących na drodze wojewódzkiej numer 579 znowu przekroczyła 60. Jako główną przyczynę Kampinoski Park Narodowy, który droga przecina, wskazuje nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości przez kierowców.

Kampinoski Park Narodowy alarmuje: zwierzęta nadal giną na "gilotynie"

Kampinoski Park Narodowy alarmuje: zwierzęta nadal giną na "gilotynie"

Źródło:
 tvnwarszawa.pl

Kurs EUR/PLN pogłębił dołek z końca stycznia i znalazł się na poziomie około 4,19 - a więc najniżej od 2018 r. Złoty umocnił się także wobec dolara, kurs USD/PLN na krótko sięgnął 4,025. Rentowności dziesięcioletnich SPW pozostają na poziomie ok. 5,84 procent.

Złoty najmocniejszy od 7 lat

Złoty najmocniejszy od 7 lat

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze Centralnego Bura Antykorupcyjnego, na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, zatrzymali dwie osoby w związku z podejrzeniem korupcji przy załatwianiu dostaw samochodów dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb specjalnych i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Według Onetu i Polskiej Agencji Prasowej zatrzymani to ksiądz generał brygady w stanie spoczynku Sławomir Żarski i związany z PiS Ryszard Walczak.

Podejrzenie korupcji przy załatwianiu dostaw dla WOT. Dwie osoby zatrzymane

Podejrzenie korupcji przy załatwianiu dostaw dla WOT. Dwie osoby zatrzymane

Źródło:
TVN24, Onet, PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował w środę o błędnym wprowadzeniu do sprzedaży wycofanej wcześniej odżywki białkowej "Whey Protein". W produkcie wykryto wcześniej obecność metalowych elementów. "Nie należy spożywać wskazanej w komunikacie partii produktu" - zaapelowano.

Ostrzeżenie przed odżywką białkową. Trafiła do sprzedaży w wyniku "błędu ludzkiego"

Ostrzeżenie przed odżywką białkową. Trafiła do sprzedaży w wyniku "błędu ludzkiego"

Źródło:
PAP

Lód załamał się pod dzieckiem w West Long Branch w stanie New Jersey (USA). Z uwagi na niesprzyjające warunki wezwany na miejsce funkcjonariusz policji musiał sam wskoczyć do jeziora i przebijać się przez lód, by dotrzeć do tonącego. Jak później opowiadał, w takich sytuacjach liczy się każda sekunda.

Wskoczył za tonącym 11-latkiem do lodowatej wody

Wskoczył za tonącym 11-latkiem do lodowatej wody

Źródło:
ABC7 News

Żołnierz, który na początku lutego zmarł przy polsko-białoruskiej granicy, wysłał przed śmiercią wiadomość do kolegów. Prokuratura bada ten wątek, jednak nie ujawnia treści wiadomości. Podkreśla też, że na razie nie ma w planach stawiania komukolwiek zarzutów w związku z tragedią. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu 19-latka była rana postrzałowa głowy.

Żołnierz przed śmiercią wysłał wiadomość kolegom

Żołnierz przed śmiercią wysłał wiadomość kolegom

Źródło:
tvn24.pl

Tygrys i dzik zostały uwięzione w studni w środkowych Indiach. Zwierzęta wpadły do wody po nieudanym polowaniu, ale w wodzie drapieżnik i ofiara zawarły tymczasowy rozejm. Na pomoc ruszyli im pracownicy pobliskiego parku narodowego. Uwięzionym udało się bezpiecznie opuścić pułapkę.

Drapieżnik i ofiara razem w pułapce. "Misja ratunkowa, jakiej wcześniej nie było"

Drapieżnik i ofiara razem w pułapce. "Misja ratunkowa, jakiej wcześniej nie było"

Źródło:
NDTV, Times of India

Nie mam z tym nic wspólnego - mówi Robert Makłowicz o kontach sygnowanych jego imieniem i nazwiskiem pojawiających się w serwisach X i TikTok. Na swoim oficjalnym koncie instagramowym zaapelował do obserwatorów o pomoc.

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Źródło:
tvn24.pl

W tragicznym wypadku w miejscowości Dęba koło Radomia, gdzie czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe, zginął ksiądz, proboszcz pobliskiej parafii - poinformowała Diecezja Radomska. Prokuratura ustala, kto siedział za kierownicą drugiego pojazdu.

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w sierpniu 2024 roku wyniosła 6697,52 zł brutto i była niższa o 18 procent od przeciętnego wynagrodzenia brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Źródło:
PAP

Siedmioletni chłopiec ze Stanów Zjednoczonych przeżył wypadek samochodowy, w którym zginęła jego matka. O zdarzeniu poinformowały kalifornijskie służby. Według policji dziecko pozostało przy swojej zmarłej matce przez prawie 12 godzin.

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Źródło:
Los Angeles Times, ABC7

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Legendarny zespół Black Sabbath zagra koncert w oryginalnym składzie z Ozzym Osbournem 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham. Wydarzenie nazwano "Back To The Beginning". Zyski z koncertu zostaną przekazane na cele charytatywne.

Black Sabbath wraca na jedyny w swoim rodzaju koncert

Black Sabbath wraca na jedyny w swoim rodzaju koncert

Źródło:
PAP
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium