Czy Samuel N. był poczytalny, gdy zaatakował dziecko? Wyniki badań psychiatrycznych za tydzień

Samuel N. został przebadany przez biegłego psychiatrę
Samuel N. został przebadany przez biegłego psychiatrę
Źródło: M. Walczak | tvn24

Mimo wcześniejszych informacji, że badania psychologiczne odbędą się we wtorek, już w poniedziałek biegły psychiatra przebadał Samuela N. Mężczyzna siekierą zabił 10-letnią Kamilę z Kamiennej Góry. Psychiatrzy będą oceniać, czy mężczyzna w chwili ataku był poczytalny.

Prokuratura, ze względu na ochronę oskarżonego, nie chciała zdradzać szczegółów dotyczących czasu i miejsca badania. Jak informuje Violetta Niziołek z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze badanie przeprowadzono wczoraj. - Udało się doprowadzić do takiej sytuacji, w której to badanie odbyło się w dniu wczorajszym - mówi.

Na razie wiadomo, że na pełne wyniki trzeba będzie poczekać około tygodnia. Jak wyglądało takie badanie?

- Podczas takiego badania pytamy o motywy, na ile osoba potrafi uzasadnić swój czyn, na ile spójne są te treści, jak widzi intencje swojego zachowania, jak relacjonuje, po kolei swoje zachowania, co z czego wynikało, na ile miał wgląd w swój stan emocjonalny, jakie widział możliwości poradzenia sobie z tą sytuacją - wyjaśnia Alicja Buczak-Zapart, psycholog.

I dodaje: - Jeśli jest kompletna rozbieżność, dysonans informacji, to szukamy odpowiedzi głębiej, czy nie jest zaburzona osobowość, czy nie była ta osoba w tak głębokim kryzysie psychicznym, że skutkowało takim zachowaniem. Wymaga to kilkukrotnego powrotu do tematu.

Zbrodnia bez motywu

Do zabójstwa dziewczynki doszło w środę 19 sierpnia przed księgarnią w Kamiennej Górze. Samuel N. zaatakował dziewczynkę, ponieważ nie mógł znaleźć pracy, a urzędnicy nie chcieli mu dać zasiłku. Wyszedł z budynku urzędu - jak zeznawał - narastał w nim gniew, który wyładował atakując siekierą 10-letnią dziewczynkę, która zmarła w szpitalu. W sobotę odbył się jej pogrzeb. Tragedia poruszyła mieszkańców Kamiennej Góry.

Policjanci nie dopełnili obowiązków?

Prokuratura bada też sprawę ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez policjantów. Chodzi o zgłoszenie pracownika Powiatowego Urzędu Pracy o agresywnie zachowującym się mężczyźnie.

Prokuratura sprawdza czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy

Prokuratura sprawdza czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy

Według dyrektora PUP policja miała zignorować zgłoszenie. Policja zaprzecza i twierdzi, że zgłoszenie wpłynęło dopiero godzinę po ataku Samuela N. w księgarni, gdzie zginęła 10-letnia Kamila. Prokuratura chce więc sprawdzić, czy policjanci nie zbagatelizowali sprawy. Zarejestrowaną rozmowę także dziś ma przeanalizować biegły informatyk.

Autor: lp/i

Czytaj także: