Władze Ukrainy zwróciły się do USA z prośbą o pomoc wojskową w związku z agresją Rosji na Krymie i jej manewrami wojskowymi przy wschodniej granicy kraju. Chodzi zarówno o wsparcie w zakresie dostarczenia broni, jak i organizacyjne - podała agencja Reutera powołując się na dwóch amerykańskich oficjeli.
W czwartek jeden "z wpływowych senatorów" wystosował apel do Białego Domu o wsparcie Ukrainy "jakimkolwiek sprzętem wojskowych, który będzie jej potrzebny" - napisał Reuters, powołując się na dwóch amerykańskich polityków chcących pozostać anonimowymi.
USA pomogą Ukrainie nawet bezpośrednio?
Na razie zapadła decyzja o tym, by wspomóc Kijów dużymi ilościami racji żywnościowych dla żołnierzy. W czwartkowy wieczór toczyły się w pokojach departamentu stanu USA rozmowy dotyczące innych kwestii - m.in. dostarczenia broni.
W czwartek dziennik "The Wall Street Journal" napisał, że Stany Zjednoczone nie chcą dodatkowo zaogniać konfliktu z Rosją i prośbie Arsenija Jaceniuka o pomoc wojskową odmówiły. Po tych rewelacjach senator John McCain powiedział, że są one "wyjątkowo niepokojące", bo oznaczają "wprowadzenie embarga na broń na ofiarę agresji militarnej".
Rosjanie straszą wielkimi manewrami
Tymczasem w czwartek Rosja wydała rozkaz rozpoczęcia olbrzymich manewrów wojskowych przy wschodniej granicy Ukrainy. Zmobilizowanych w regionie jest 8,5 tys. żołnierzy Kremla.
Rosyjskie media piszą, że zgodnie z planem zintensyfikowano zajęcia polowe w obwodzie rostowskim, biełgorodzkim, tambowskim i kurskim. Źródła w Ministerstwie Obrony twierdzą, że ćwiczenia potrwają do końca marca. W ćwiczeniach uczestniczą jednostki artyleryjskie, rakietowe, pancerne.
W minionym tygodniu na poligonie Kapustin Jar w północno-zachodniej części obwodu astrachańskiego, na południu Rosji, rozpoczęły się też manewry wojsk Obrony Powietrznej Zachodniego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej. Uczestniczy w nich około 3,5 tys. wojskowych zajmujących się obroną powietrzną, tj. przeciwlotniczą i przeciwrakietową. Są to największe takie ćwiczenia w historii Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Zdaniem p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa, działania Rosji na wschód od Ukrainy pokazują, że ta jest gotowa "wkroczyć z wojskami na Ukrainę w każdej chwili".
Autor: adso/kka / Źródło: Reuters