Przerósł Mistrale. Właśnie wszedł do służby

Nowa duma floty Australii
Nowa duma floty Australii
Źródło: RAN

Do służby przyjęto duży okręt desantowy HMAS Canberra, największą jednostkę wojenną w historii Australii. To znaczące wzmocnienie dla floty tego kraju. Przy pomocy HMAS Canberra i budowanego jeszcze HMAS Adelaide Australijczycy chcą zwiększyć swoje wpływy w regionie.

Uroczysta ceremonia przyjęcia do służby miała miejsce w bazie Royal Australian Navy (RAN) w Sydney. Liczne grono zaproszonych gości usadzono nietypowo w środku okrętu, na rozległym pokładzie służącym do przewożenia pojazdów. Udział w ceremonii brał udział między innymi premier Tony Abbot.

- HMAS Canberra to ekscytujący nabytek dla RAN. To bardzo wszechstronna jednostka, która będzie służyć narodowi przez wiele dekad - stwierdził dowódca australijskiej floty, wiceadmirał Tim Barrett.

Ceremonia przyjęcia do służby odbyła się pod pokładem
Ceremonia przyjęcia do służby odbyła się pod pokładem
Źródło: RAN

Z Europy na Antypody

Nowe australijskie okręty desantowe są budowane we współpracy z hiszpańską stocznią Navantia, która wcześniej zbudowała niemal identyczną jednostkę dla floty Hiszpanii o nazwie Juan Carlos I. Europejczycy budują kadłuby i wyposażają je w podstawowy sprzęt. Następnie w połowie gotowe okręty są transportowane na Antypody i tam wykańczane.

W Hiszpanii trwają obecnie prace nad bliźniaczym HMAS Adelaide, który ma wejść do służby w 2016 roku. Budowy kolejnych jednostek nie przewiduje się. Zakup dwóch jednostek kosztował 2,5 miliarda dolarów.

Para dużych okrętów będzie stanowić główne siły ofensywne floty Australii. Do ochrony dużych i słabo uzbrojonych HMAS Canberra i Adelaide są budowane nowe niszczyciele typu Hobart, choć prace nad nimi są opóźnione. Pierwszy z trzech z nich być może wejdzie do służby w 2016 roku.

Na mostku HMAS Canberra. Koła sterowego nie przewidziano
Na mostku HMAS Canberra. Koła sterowego nie przewidziano
Źródło: RAN

"Projekcja siły" w Oceanii

HMAS Canberra to okręt podobny do szerzej znanych w Europie francuskich Mistrali, choć większy. W języku polskim nie ma odpowiedniej zgrabnej nazwy dla tego rodzaju jednostek, ale to duży okręt desantowy z dokiem i pokładem lotniczym. W Azji tylko Korea Południowa posiada podobne, ale są one mniejsze. Głównym zadaniem okrętów tej klasy jest "projekcja siły", czyli zapewnienie możliwości korzystania z siły militarnej daleko od granic własnego kraju. Poza wysadzaniem desantu na plażę, HMAS Canberra może transportować duże ilości sprzętu wojskowego oraz brać udział w operacjach humanitarnych.

Nowy australijski okręt jest na tyle duży i ma odpowiednio zbudowany pokład, że mogą z niego operować samoloty skróconego startu i pionowego lądowania, takie jak słynne Harriery, lub nowsze F-35 w wersji B. Władze Australii zdecydowały się jednak nie kupować odpowiednich maszyn i ta możliwość pozostanie niewykorzystana.

Pomimo braku samolotów oba australijskie desantowce będą jednymi z najsilniejszych okrętów w regionie i istotnie wzmocnią pozycję Australii. Wielu sąsiadów tego państwa to małe i biedne kraje wyspiarskie. Nowe desantowce idealnie nadają się do interwencji wojskowych lub humanitarnych w takich warunkach.

Na dwóch rozległych pokładach ładunkowych okręt może przewieźć 110 pojazdów. Od czołgów po ciężarówki
Na dwóch rozległych pokładach ładunkowych okręt może przewieźć 110 pojazdów. Od czołgów po ciężarówki
Źródło: RAN

Autor: mk/tr / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: