Poseł Jerzy Rębek zdecydował w poniedziałek o opuszczeniu klubu Solidarnej Polski oraz partii. Jak tłumaczył, nie zgadza się z nową strategią liderów ugrupowania Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego.
- Podjąłem decyzję o odejściu z Solidarnej Polski, gdyż czuję się zawiedziony tym, co się stało w partii w ostatnim okresie. Nie zgadzam się z nową strategią liderów SP, którzy nie chcą już budować drugiego płuca na prawicy, a w zamian chcą wziąć w kleszcze PiS i walczyć z Jarosławem Kaczyńskim - powiedział Rębek.
Jak podkreślił, "nie ma absolutnie wiary" w to, że Solidarna Polska chce budować zjednoczoną prawicę. - Wywodzę się ze środowiska solidarnościowego i pisowskiego; nigdy nie zamierzałem prowadzić jakiejkolwiek walki z PiS i z ludźmi prawicy. Absolutnie odrzucam taką metodę budowania prawicy - zaznaczył Rębek. Jak dodał, na razie pozostanie posłem niezrzeszonym, jednak nie wyklucza wstąpienia do klubu PiS w niedalekiej przyszłości.
Odwet Rzecznik SP Patryk Jaki powiedział, że odejście Rębka to "odwet" PiS. - To jest próba ratowania sytuacji przez PiS, które dowiedziało się, że dwóch posłów tego ugrupowania jest gotowych do przejścia do Solidarnej Polski - podkreślił Jaki. - W sobotę SP organizuje duże wydarzenie, na którym wystąpi jeden z ministrów rządu Kaczyńskiego, który zadeklaruje współpracę z naszym środowiskiem - dodał. Klub Solidarnej Polski po odejściu Rębka będzie liczył 18 posłów. W lipcu klub SP opuścili posłowie Mariusz Orion Jędrysek i Bartosz Kownacki, którzy są obecnie członkami klubu PiS.
Współpraca
Według informacji PAP współpracę z partią Ziobry zadeklaruje były minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz. Były polityk Samoobrony i PiS, a obecnie wiceprezes PJN, potwierdził, że będzie współpracował razem ze swoim ugrupowaniem z Solidarną Polską. - Zostałem zaproszony przez Zbigniewa Ziobrę na sobotnią konwencję poświęconą tematyce rolnictwa i wsi i wezmę w niej udział. Zamierzam, tak jak cała moja partia - PJN, współpracować z Solidarną Polską, bo jest to ugrupowanie bardzo nam bliskie na prawicy. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego - powiedział Mojzesowicz. Dodał, że nie zamierza jednak rezygnować z członkostwa w PJN.
Według szefa komitetu wykonawczego PiS Joachima Brudzińskiego przejście jakiegokolwiek posła PiS do Solidarnej Polski w najbliższym czasie nie jest możliwe. Zaznaczył, że zapowiedź polityków SP wynika z "rozpaczliwej próby utrzymania jedności". - Przejście dwóch posłów PiS do Solidarnej Polski? Tak. Przechodzi Jarosław Kaczyński i ja - zażartował.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24