"Artuś" wpadł w Maladze

 
"Artuś" za przemyt narkotyków i oszustwa odpowie przed sądem
Źródło: CBS

38-letni Artur B. ma na swoim koncie przemyt co najmniej tony narkotyków z Ameryki Południowej do Europy oraz oszustwa na dużą skalę. Mężczyzna był poszukiwany trzema listami gończymi i Europejskim Nakazem Aresztowania. Został zatrzymany w Maladze.

Funkcjonariusze CBŚ KGP namierzyli Artura B., pseudonim "Artuś" vel. "Gruby", w Hiszpanii, gdzie ukrywał się od od kilku miesięcy, podając się za obywatela Irlandii.

Poszukiwany w całej Europie

Funkcjonariusze Wydziału Operacji Pościgowych CBŚ KGP szukali mężczyzny od listopada 2011 r. Artur B. był poszukiwany trzema listami gończymi, wystawiono za nim także Europejski Nakaz Aresztowania. Mężczyzną interesował się również Interpol.

Tona przemyconych narkotyków

Według informacji zgromadzonych przez policjantów CBŚ wynikało, że Artur B. kierował grupą przestępczą, która głównie zajmowała się przemytem narkotyków, głównie kokainy, z Ameryki Południowej do Europy oraz dokonywaniem oszustw na dużą skalę. Funkcjonariusze ustalili, że w trakcie swojej przestępczej działalności zorganizował przemyt co najmniej tony środków odurzających i współpracował z międzynarodowymi kartelami.

Na hiszpańskim wybrzeżu

CBŚ ustaliło, że "Artuś" ukrywa się w Maladze i podaje się za obywatela Irlandii, identyfikując się sfałszowanym dowodem. Policjanci skontaktowali się z hiszpańską policją zajmującą się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej.

Drogie "zabawki"

W momencie policyjnej akcji Artur B. poruszał się po mieście swoim luksusowym Astonem Martinem wartym około 130 tysięcy euro. Przy mężczyźnie znaleziono także ekskluzywny zegarek wart około 30 tysięcy złotych. Zarówno auto, jak i zegarek, zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy.

38-letni Artur B. był na "top-liście" poszukiwanych przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego. Teraz mężczyznę czeka ekstradycja do Polski, gdzie stanie przed sądem.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: