Zbigniew Rybczyński nie jest już dyrektorem artystycznym Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu. Zwolnienie ma prawdopodobnie związek z nieprawidłowościami finansowymi, o których laureat Oscara poinformował kilka dni temu na spotkaniu z artystami.
Zbigniew Rybczyński jest pomysłodawcą Centrum Technologii Audiowizualnych, które od 2009 roku powstaje we Wrocławiu. Studio wykorzystuje zdobycze technologii elektronicznej dzięki czemu jedynym ograniczeniem dla twórców jest ludzka wyobraźnia. Reszta to kwestia obróbki graficznej.
Kara za spotkanie?
W piątek Rybczyński spotkał się z wrocławskimi artystami. Publicznie opowiedział wtedy o nieprawidłowościach finansowych w studiu, które miały wykazać kontrole Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak dowiedziała się TVN24, we wtorek laureat Oscara za film Tango w kategorii najlepszy krótkometrażowy film animowany, został zwolniony z pracy.
- Zostałem wezwany do gabinetu dyrektora ze swoją żoną. Dyrektor poinformował mnie, że przekazuje sprawę działalności swojego poprzednika do prokuratury i zwolnił mnie z pracy. Dostałem 15 minut na spakowanie swoich rzeczy - opowiada Rybczyński.
Wieczna budowa
Dodaje też, że studio, które tworzył we Wrocławiu nie było czymś nowatorskim. Podobne zbudował już 20 lat temu w Nowym Jorku. Kosztowało 360 tys. dolarów i 12 osób stworzyło je w sześć miesięcy.
- Tutaj robimy to już 4 lata. Kosztuje to 20-30 razy drożej, w gronie 40-50 osób i jakoś tego studia nie mogę zbudować. Dlaczego? Bo odkryłem dwa lata temu, że były tu niezłe finansowe nadużycia i zacząłem z tym walczyć - przekonuje były dyrektor CeTA.
W piśmie, jakie otrzymał od dyrektora centrum, Roberta Banasiaka czytamy, że powodem zwolnienia były m.in. brak przygotowania planów działalności artystycznej czy rażące przekroczenie granic krytyki pracodawcy.
"Współpraca niemożliwa"
W komunikacie przesłanym Polskiej Agencji Prasowej dyrektor Banasik tłumaczy, że w związku z nieprawidłowościami złożył zawiadomienie do wrocławskiej prokuratury.
Przestępstwo miało polegać na m.in. "na wyprowadzeniu środków publicznych z Wytwórni Filmów Fabularnych WFF we Wrocławiu, a potem z CeTA, podrabianiu dokumentów, niegospodarności oraz zawieraniu niekorzystnych umów w zakresie wykonywanych na rzecz instytucji prac i usług".
Banasiak nie wyklucza, że w przyszłości będzie współpracował z Rybczyńskim. Jednak jak twierdzi, do czasu wyjaśnienia sprawy jest to niemożliwe.
"Kompromitacja miasta"
Żalu z powodu zwolnienia Zbigniewa Rybczyńskiego nie kryją natomiast jest współpracownicy.
- Jesteśmy tym zaniepokojeni i rozczarowani - mówi Jarosław Galiński, programista w CeTA.
- Jest to kompromitacja dla miasta, które ma być stolicą kultury. Zwalnia się człowieka, który dla kultury światowej, polskiej, zasłużył się w największym stopniu - dodaje Bartek Szlachcic, grafik.
Centrum Technologii Audiowizualnych mieści się we Wrocławiu przy ul. Wystawowej
Autor: ansa//ec/roody / Źródło: TVN24 Wrocław, PAP
Źródło zdjęcia głównego: R.komorowski/Wikipedia