Wybuch gazociągu w miejscowości Janków Przygodzki (woj. wielkopolskie). Są ofiary śmiertelne - ostatnie informacje sztabu kryzysowego mówią, że dwie. Jest też 13 rannych, w tym troje dzieci i 10 dorosłych. Wszyscy trafili do szpitala. Spłonęło 10 budynków mieszkalnych i dwa gospodarcze. Ogień zajął też las. Informację o wybuchu otrzymaliśmy na Kontakt 24 od jednego z internautów.
Na miejscu wybuchu ok. godziny 6. ma pojawić się premier Donald Tusk.
Tak relacjonują wybuch gazociągu ranni:
"Uciekaliśmy jak najdalej"
Między godz. 3 a 5 w nocy strażacy i gazownicy przeprowadzą skomplikowaną operację. Będą obniżać ciśnienie w gazociągu wprowadzając do jego wnętrza specjalne balony, które następnie zostaną wypełnione powietrzem. Straż będzie jednocześnie gasić i chłodzić rurę. To pierwsza taka operacja w Polsce - informuje reporter TVN24.
Strażacy i gazownicy przeprowadzą skomplikowaną operację
Straż: Na miejscu działają w sumie 52 jednostki straży pożarnej (PSP i OSP) - ok. 200 strażaków. Pożar jest pod stałą kontrolą - trwa kontrolowane wypalanie gazu. Domy najbliżej eksplozji zostały całkowicie zniszczone. Działania strażaków mogą potrwać do rana.
W piątek o 6 rano do Jankowa Przygodzkiego przyjedzie premier Donald Tusk.
Były komendant straży pożarnej o akcji gaśniczej i o możliwych okolicznościach wybuchu:
"Wszystko to wygląda na kompletny brak nadzoru"
Ranni opowiadają o tym, co ich spotkało:
"Czułam ogień na plecach, uciekałam boso". Ranni i świadkowie o wybuchu gazu
Strażak w TVN24: To był krajobraz jak po wojnie, wcześniej czegoś takiego nie widzieliśmy. Uwagę zwracała zwłaszcza wielka wyrwa w ziemi i kompletnie zrujnowane budynki, które były najbliżej wybuchu.
Straż: Domy znajdujące się najbliżej eksplozji są kompletnie zrujnowane.
Wojewoda wielkopolski w rozmowie z reporterem TVN24: Obecnie siedem osób nadal przebywa w szpitalu. (...) Na 99 procent nie brakuje nikogo, nie powinno być więcej ofiar.
Gaz-System: Komisja wyjaśni przyczyny eksplozji
Wojewoda wielkopolski: Pierwsze zasiłki już w piątek
W piątek rano zarówno w wielkopolskim urzędzie wojewódzkim jak i w Jankowie Przygodzkim zbierze się sztab do spraw zbadania przyczyn wybuchu gazu.
- Sytuacja jest pod pełną kontrolą, nie ma niebezpieczeństwa wybuchu - zapewnił Leszek Pytel z Gaz-System. Płomień ma wysokość 3-4 metrów.
Do szpitala trafiło 13 osób - 10 dorosłych 3 dzieci - poinformował Dariusz Bierła, lekarz koordynator ratownictwa medycznego.
Jak mówił, jedno z dzieci (ok. roczne) z oparzeniami 15 proc. powierzchni ciała trafiło na pododdział leczenia oparzeń chirurgii dziecięcej, pozostała dwójka (ok. roczne i ośmiotygodniowe) została wypisana do domu - te dzieci nie było oparzone, jedno z nich uległo wychłodzeniu, drugie było w szoku pourazowym.
Z dziesiątki dorosłych jedna osoba, kobieta, ma poparzone 30 proc. powierzchni ciała i jest transportowana do oddziału leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Pięć osób dorosłych - dwie kobiety i trzech mężczyzn - pozostaje na oddziale chirurgii ogólnej w stanie dobrym i średnim z oparzeniami od kilku do kilkunastu procent I i II stopnia. Cztery osoby z niewielkimi obrażeniami zostały już odesłane do domów.
Lekarz o stanie poszkodowanych
Poszkodowani otrzymają pomoc finansową - zapewnił wojewoda wielkopolski. Jak dodał, pierwsze zasiłki w wysokości do sześciu tysięcy będą wypłacane już jutro.
Wojewoda powiedział, że w tej sprawie rozmawiał z Michałem Bonim, ministrem administracji i cyfryzacji. - Ci, którzy potrzebują pomocy, na pewno ją otrzymają (...). Jeśli będzie potrzeba więcej, wypłacimy więcej - zaznaczył.
Wojewoda: w piątek pierwsze zasiłki dla poszkodowanych
- Na pewno zginęły 2 osoby. Są to pracownicy, którzy prawdopodobnie wykonywali prace budowlane - powiedział Wiesław Leśniakiewicz, komendant główny PSP. Jak dodał, pierwsze zgłoszenie o pożarze pojawiło się o godz. 13.30. - Nastąpiło rozszczelnienie z jednoczesnym wybuchem ulatniającego się gazu. Spalonych zostało 10 budynków mieszkalnych i 2 gospodarcze - mówił. Jak dodał, dwa spalone domy nie zostały jeszcze przeszukane. Nie wiadomo czy budynki będą nadawały się do ponownego zamieszkania.
- Mimo że one nie są objęte teraz wysoką temperaturą, nie wprowadzamy ratowników do tych obiektów z uwagi na to, że warunki konstrukcyjne zostały tak naruszone, że istnieje obawa ich zawalania - poinformował Leśniakiewicz.Komendant dodał, że z informacji od sołtysa i policji, która prowadziła rozeznanie co do osób, które się same ewakuowały, wynika, że prawdopodobnie wszystkie budynki mieszkalne zostały opuszczone a ich mieszkańcy ewakuowali się w bezpieczne miejsce.
Komendant główny PSP dodał, że w sumie w akcję zaangażowanych było 55 zastępów ratowniczych: 30 z państwowej straży pożarnej i 25 z ochotniczej; łącznie - około 200 strażaków.
Komendant główny o akcji ratunkowej w Wielkopolsce
- Jesteśmy w kontakcie z premierem i z ministrem administracji - mówi Piotr Florek, wojewoda wielkopolski.
Rozpoczęła się konferencja sztabu kryzysowego.
- Ten huk były jak przelatujące samoloty odrzutowe, bomba albo wybuch atomowy - mówił mieszkaniec okolic Jankowa Przygodzkiego.
Mieszkaniec: wybuch gazu jak wybuch atomowy
- Na pewno zginęły dwie osoby, a 13 zostało rannych - poinformował Paweł Frątczak, rzecznik PSP. Policja i wojewoda informowali o 3 ofiarach śmiertelnych.
- Rozszczelnieniu uległ gazociąg o średnicy 50 cm - poinformowała Małgorzata Polkowska, rzecznik operatora Gaz-System.
Jak tłumaczyła, obok starego gazociągu jest budowany nowy, który nie był jeszcze wypełniony gazem. - Przyczyny rozszczelnienia instalacji będą ustalane dopiero jak pożar zostanie ugaszony. W tym celu zostanie powołana specjalna komisja. Służby techniczne zdadzą następnie raport - wyjaśniła rzeczniczka.
Jak zapewniła, odległości pomiędzy gazociągami były bezpieczne - zgodne z polskimi przepisami.
Gaz-System: odległości między gazociągami były bezpieczne
Z ogniem walczą 44 jednostki straży pożarnej. Na miejscu jest ponad 200 strażaków.
Trwa kontrolowane wypalanie gazu. - Płomień w każdej minucie jest coraz niższy. Udało się zabezpieczyć ten teren, w okolicy zdarzenia nie ma praktycznie żadnego mieszkańca - poinformował Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej.
Jak dodał, płomień jest kontrolowany, by nie doszło do powtórnych wybuchów. Akcja może potrwać do rana.
Strażak ponownie zaapelował do kierowców, by omijali dk 11, która znajduje się w pobliżu zdarzenia.
Słup dymu i ognia nad Jankowem Przygodzkim
Na miejscu wybuchu jest prokuratura. - Prokuratorzy udali się na miejsce zdarzenia, więcej będzie wiadomo po opanowaniu pożaru. Wówczas będzie konieczne dokonanie oględzin miejsca zdarzenia – poinformował Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. Dodał, że prokuratura zbada eksplozję i pożar pod kątem wystąpienia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osobom albo mieniu w wielkich rozmiarach.
Tożsamość ofiar śmiertelnych eksplozji i pożaru w Jankowie Przygodzkim nie jest jeszcze znana. Tomasz Stube, rzecznik wojewody podał, że na miejscu są pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego i powiatowych służb nadzoru. Po zakończeniu akcji gaśniczej oszacują oni stan techniczny budynków i zdecydują, czy nadają się one do zamieszkania.
Internauta Leonidas nagrał film, na którym z bliska widać płonące domy. Nagranie przesłał na Kontakt 24. Zobacz pozostałe relacje Reporterów 24.
Wieś jak pobojowisko. Płonące domy na nagraniu internauty
Strażak z OSP, który brał udział w akcji gaśniczej relacjonował, że ogień widoczny był z odległości kilku kilometrów. - Do samego centrum pożaru nie dało się dojechać. Zatrzymaliśmy się ok. 300 m od pożaru i zaczął nam się topić samochód - powiedział.
Strażak: zaczął nam się topić samochód
Ogromne płomienie zajmują domy
Rzecznik wielkopolskiej policji o pożarze
W akcji gaśniczej bierze udział ponad 100 strażaków.
Akcja ratunkowa podczas pożaru w Wielkopolsce
Mieszkanka o pożarze w Jankowie Przygodzkim
Jak poinformował Sławomir Brandt z wielkopolskiej straży pożarnej, trwa kontrolowane wypalanie gazu. - Ciśnienie gazu jest coraz mniejsze. Płomień także - zaznaczył.
Strażak zaapelował do kierowców jadących dk 11, aby omijali tę trasę. - Tworzą się gigantyczne korki, które utrudniają służbom akcję - powiedział.
Tomasz Wojciechowski, współpracownik TVN24 jest w okolicy zdarzenia: - Nad okolicą nadal widać płomienie, już nie tak wysokie, jak na początku, ale są.
"Jest to coś strasznego. Dotyka ludzi, których znam"
Gaz-System informuje, że na razie nie ma informacji co było przyczyną tragedii.
- Na miejscu pracowała firma zewnętrzna na zlecenie Gaz-Systemu. Nie mamy informacji, co aktualnie dzieje się z pracownikami - mówi Małgorzata Polkowska z Gaz-Systemu.
- Firma wykonywała budowę innej nitki gazociągu, który miał leżeć obok tego, który spowodował wybuch - powiedziała Polkowska.
Poszkodowani po wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim
O godzinie 18.00 z udziałem wojewody wielkopolskiego Piotra Florka oraz przedstawicieli sztabu kryzysowego odbędzie się konferencja prasowa w gminnym ośrodku w Przygodzicach poświęcona bieżącej sytuacji w związku z wybuchem gazu.
- Widok jest przerażający, ogień na kilkadziesiąt metrów. Przerażeni ludzie, którzy wybiegli na ulicę i bezradnie się przyglądali, nie mogli zrobić nic – relacjonował fotoreporter PAP Tomasz Wojtasik. Dodał, że łunę widać z odległości nawet 5-6 kilometrów od Jankowa.
- Przyjechałem jednocześnie ze służbami ratunkowymi; natychmiast rozpoczęła się ewakuacja, żeby wyprowadzić ludzi z epicentrum zdarzeń – powiedział. Dodał, że płoną budynki położone w centrum wsi. - Płomienie objęły budynki stojące koło siebie. To są domki jednorodzinne, typowa zabudowa podmiejska, można powiedzieć na obrzeżach Ostrowa Wielkopolskiego. To nie jest wieś rolnicza, bardziej jest to "sypialnia" miasta, które zaczyna się zaraz za ulicą – wyjaśnił.
Rzecznik wojewody wielkopolskiego ponownie potwierdził, że w pożarze zginęły 3 osoby. Jak mówi, potwierdza to lekarz koordynator.
Tomasz Stube - rzecznik wojewody wielkopolskiego - nie potwierdza informacji, aby to koparka rozszczelniła instalację gazową.
- Będą trwały ustalenia specjalnej komisji, które wyjaśnią jednoznacznie przyczyny tego zdarzenia - mówi i dodaje, że służby wstępnie przyjmują także taką hipotezę.
Zdjęcia i filmy Reporterów 24 z Jankowa Przygodzkiego
Paweł Frątczak - rzecznik PSP - poinformował, że zginęła jedna osoba. Wcześniej Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, mówił o trzech ofiarach śmiertelnych.
Ogromny pożar po wybuchu gazu
W wyniku wybuchu gazu pożarem zostało objętych 12 budynków mieszkalnych - mówi Paweł Frątczak, rzecznik straży pożarnej. Jak informuje, zawór gazu udało się zakręcić. Strażacy walczą z ogniem. - To jeden z trudniejszych pożarów, który przychodzi nam gasić - podkreśla.
- Po wybuchu gazu do szpitala przywiezionych zostało 10 osób, z czego dwie zostały już odesłane do domu. Wśród pozostałych osób jest dwoje dzieci, jedno jest w ciężkim stanie - informuje Joanna Pawlaczyk ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Jak mówi, jedna osoba dorosła także jest w stanie ciężkim i przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii.
- Skala wypadku jest olbrzymia, mamy świadomość tego, że poszkodowani cały czas mogą być przewiezieni do szpitala. Na miejscu są cztery ambulanse. Jeżeli skala by nas przerosła, poprosimy o pomoc szpitale sąsiednie - dodaje.
Płomienie zajęły kilka budynków po wybuchu gazu
Do Jankowa Przygodzkiego jedzie wojewoda wielkopolski.
- Szkoła jest przygotowana i ma miejsce na przyjęcie ewakuowanych mieszkańców - mówi rzecznik wojewody.
Barbara Szymowska ze szkoły w Przygodzicach
Nagranie świadka pożaru w Jankowie Przygodzkim
Pożar w Jankowie Przygodzkim trwa już ponad 1,5 godz. Jak informują służby, ciśnienie gazu spada.
"Wielki szum palącego się gazu. Płacz i strach". Nagranie internauty z pożaru w Wielkopolsce
- Jest to zwykła podmiejska miejscowość, położona około 8 km od Ostrowa Wielkopolskiego. Wieś jest typowo rolnicza - mówi Tomasz Wojtasik z PAP, który jest w drodze na miejsce wybuchu gazu. - Jest to coś strasznego. Dotyka ludzi, których znam - relacjonuje.
Tomasz Wojtasik, dziennikarz PAP i mieszkaniec Jankowa Przygodzkiego
- Lekarze na miejscu stwierdzili zgon 3 osób - informuje na antenie TVN24 Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Nie mam informacji o osobach zaginionych - dodaje.
Jak tłumaczy, na miejscu są policyjni psychologowie. - Na pewno będzie potrzebna pomoc dla rodzin ofiar - mówi.
Borowiak informuje, że na miejscu jest kilkudziesięciu policjantów. Drogi dojazdu dla służb są przejezdne. Duża grupa okolicznych mieszkańców została ewakuowana. - Działania ratunkowe mogą być swobodnie prowadzone - zaznacza.
Rzecznik firmy gazowej o przyczynach wybuchu w Wielkopolsce
Jest oświadczenie właściciela gazociągu:
Część mieszkańców została ewakuowana do szkoły.
3 osoby zginęły - informuje wielkopolska policja. W szpitalu pozostaje 10 osób.
- Powoli ciśnienie gazu spada. Płomień maleje. Wszystkie służby ratownicze są na miejscu. Poszkodowani zostali zabrani do szpitala. Wszystkim osobom poszkodowanym udzielimy pomocy - mówi Krzysztof Rasiak, wójt gminy Przygodzice.
Krzysztof Rasiak, wójt gminy Przygodzice
Świadek: Widzieliśmy potężny pożar, sięgający 40 metrów w górę
Wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim
- Akurat znajdowałem się na swojej posesji, usłyszałem huk, zobaczyłem ogromną łunę ognia - relacjonuje na antenie TVN24 świadek wybuchu.
- Siła tego wybuchu była tak ogromna, że drzwi, które były obok zaczęły się samoczynnie otwierać, mimo, że odległość między pożarem,a moja posesją to ok. 700 m - mówi.
"Słychać było niesamowite buczenie". Relacja świadka akcji po wybuchu gazu
Szpital: 10 osób rannych, w tym dwoje dzieci
Gmina zaplanowała posiedzenie sztabu kryzysowego:
Świadkowie mówią, że nigdy czegoś takiego w tym miejscu nie widzieli:
"Widzę, jak kolejne domy zajmuje ogień. Widok jest tragiczny"
Pierwsze informacje dostaliśmy na Kontakt 24. Tu też znajdą Państwo filmy i zdjęcia internautów:
- Do pobliskiej szkoły zostało ewakuowanych kilkadziesiąt osób z pobliskich domów w promieniu 150-200 metrów - poinformował na antenie TVN24 Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Na miejscu wybuchu są duże siły policyjne z Ostrowa Wielkopolskiego, 60-70 funkcjonariuszy - powiedział na antenie TVN24 Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Dodał, że na początku funkcjonariusze musieli się uporać z samochodami postronnych osób, które blokowały dojazd na miejsce akcji ratunkowej, a także drogi ewakuacyjne.- Wszystkie drogi są już odblokowane. Mogą dojechać straż pożarna i karetki pogotowia - powiedział Borowiak.
Źródło: tvn24.pl, Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Tomasz Wojtasik