W trakcie konferencji w Sławkowie w województwie śląskim Donald Tusk został zapytany, czy - niezależnie od wyniku wyborów prezydenckich - dojdzie do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
- Nie będzie żadnych wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Odbędą się zgodnie z kalendarzem, za dwa i pół roku. Mamy dużo roboty do wykonania i jestem przekonany, że dostaniemy mandat zaufania nie tylko na najbliższe dwa lata i kilka miesięcy, ale na kolejne cztery lata - odpowiedział.
Jak dodał szef rządu, "nie przewiduje czarnego scenariusza". - Mam w sobie wystarczająco duże siły i wiary w nasze możliwości - zapewnił.
Nawrocki a "reputacja Polski"
Premier został również zapytany o kandydata PiS Karola Nawrockiego i to, jak jego przeszłość może wpłynąć na jego ewentualną prezydenturę i decyzje. - Jest już bardzo spore zamieszanie na całym świecie związane z nieustannie powtarzającymi się informacjami na temat bardzo niepokojących, czy niebezpiecznych związków kandydata ze światem przestępczym - powiedział.
- To jest sprawa poważna, to nie ma nic wspólnego tak naprawdę z polityką, czy z kampanią wyborczą tylko z reputacją Polski - zaznaczył Tusk.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Jak zauważył, Polska "jest partnerem niezwykle cenionym na całym świecie". - Dla mnie jako premiera nie ma nic ważniejszego, żeby pozycja Polski była coraz silniejsza. Nie chcę, żeby o Polsce ludzie na całym świecie gadali: "co tam się dzieje", "co to za ludzie", "co to za...". To jest jeden z powodów, dla których naprawdę głośno krzyczę od wielu dni: ludzie, obudźcie się, otwórzcie oczy - wyjaśniał Tusk.
Autorka/Autor: kgr/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Michał Meissner