Prezydent Andrzej Duda w piątek uległ Jarosławowi Kaczyńskiemu i teraz udaje, że walczy - stwierdził w "Jeden na jeden" Sławomir Neumann. Poseł PO skomentował założenia do ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa zaprezentowane w poniedziałek przez prezydenta.
- Dzisiaj wiemy jedno: po spotkaniu z Kaczyńskim w tych ustawach, które zaprezentował prezydent, dla mnie jest znacznie więcej Kaczyńskiego niż Królikowskiego - stwierdził Neumann, szef klubu parlamentarnego PO. Profesor Michał Królikowski doradzał prezydentowi przy pisaniu ustaw dotyczących Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.
"PiS poprawi ustawy w Sejmie"
Neumann stwierdził, że "profesor Królikowski mówił wielokrotnie o zgodności ustaw z konstytucją", a prezydent "położył ustawy, które są w sprzeczności z konstytucją".
Jego zdaniem piątkowe spotkanie Duda-Kaczyński w Belwederze "dało pierwszy efekt" w postaci zmian w projektach, a drugim efektem będzie - jak stwierdził - to, że Prawo i Sprawiedliwość "poprawi" ustawy w Sejmie. Jak ocenił, partia rządząca będzie chciała, by w przypadku pata w Sejmie, to Senat wybierał większością 3/5 sędziów do KRS, bo PiS ma w tej izbie taką większość.
- To jest początek schodzenia się tego obozu i za chwilę, jak zobaczymy efekt tych działań w Sejmie, to prezydent Duda może mieć na biurku ustawy takie same jak PiS-owskie, poza tym, że zamiast [ministra sprawiedliwości Zbigniewa] Ziobry jest wpisany Andrzej Duda - stwierdził gość "Jeden na jeden".
"Pic w postaci konsultacji"
Neumann tłumaczył również, dlaczego przedstawiciel klubu Platformy Obywatelskiej nie wziął udziału w poniedziałkowych konsultacjach z prezydentem.
- Kiedy jest zaproszenie to prezydenta, to pierwszym odruchem jest to, że się idzie. Ale jeżeli słyszymy w drugim zdaniu, że mamy iść rozmawiać o zmianie konstytucji przez pana prezydenta, to sprawa jest zamknięta - odparł. - Mówimy wprost: nie będziemy siadać z PiS-em i prezydentem Dudą do zmian w konstytucji, bo oni tę konstytucję łamią - podkreślił.
Poniedziałkowe spotkanie prezydenta z klubami parlamentarnymi poseł PO nazwał "picem w postaci konsultacji".
- Nie będziemy brali udziału w konsultacjach, które trwały dla wszystkich klubów razem pół godziny. Czyli zdążyli dostać herbatę i kawę, nie wiem, czy zdążyli ją wypić - stwierdził poseł.
Neumann: będą mogli dyskutować o konstytucji przed Trybunałem Stanu
Neumann powiedział, że PO nie zgodzi się na zmianę konstytucji przez prezydenta po to, żeby "zalegalizować swoje nielegalne działania łamiące konstytucję". Jak mówił, propozycja prezydenta dotycząca przejścia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia jest nie do przyjęcia.
- Jeżeli chce Andrzej Duda i Prawo i Sprawiedliwość dyskutować o konstytucji, to będą tę możliwość mieli, ale przed Trybunałem Stanu za łamanie tej konstytucji, obecnej. Dopiero potem, jak się z tego wytłumaczą, mogą mówić o zmianach w konstytucji - stwierdził Neumann.
Propozycje prezydenta nazwał "zamachem na Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa". Wyjaśnił, że nie może być tak, by politycy powoływali sędziów, bo to - jak stwierdził - narusza zasadę trójpodziału władz. - Mówi się o tym, że posłowie mają wybrać swoich sędziów, to jest nienormalne. To jest upolitycznianie, upartyjnianie KRS - stwierdził.
- Nie może być tak, że politycy będą decydować o sędziach. Jeżeli posłowie mają wybierać sobie sędziów, to jest to groźne. Według mnie w demokratycznym państwie powinno być tak, że to niezawisłe sądy i niezależni sędziowie patrzą na ręce politykom, a nie odwrotnie - oświadczył.
Neumann zaprzeczył również, by Platforma Obywatelska miała w przyszłości bojkotować działania prezydenta i zapowiedział współpracę z Pałacem w innych kwestiach.
Dwie ustawy prezydenta
W poniedziałek prezydent zaprezentował założenia swoich projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Ten drugi wprowadza między innymi możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, zapis, by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz propozycję utworzenia Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników.
Andrzej Duda początkowo zgłosił również mechanizm, który zakładał, że gdy w terminie dwóch miesięcy Sejm nie wybierze większością 3/5 głosów sędziów do KRS, to wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi będzie dokonywał prezydent. W związku z tym przygotowany został też projekt zmiany konstytucji pozwalający prezydentowi dokonać nominacji członków Krajowej Rady Sądownictwa w sytuacji, gdy Sejm ich nie wybierze.
Nowa propozycja głowy państwa
W tej sprawie Duda spotkał się z przedstawicielami klubów parlamentarnych. W konsultacjach nie wzięli udziału jedynie politycy PO. Po rozmowach prezydent poinformował o nowej propozycji - zgodnie z nią, gdy nie uda się w Sejmie wybrać członków KRS większością 3/5 głosów, w kolejnym etapie każdy poseł będzie mógł głosować tylko na jednego kandydata.
Oglądaj cały odcinek "Jeden na jeden":
Autor: pk//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Sitkowski/KPRP