Faworyci zdominowali ceremonię rozdania Złotych Globów. "La La Land" wielkim zwycięzcą wśród filmów komediowych lub musicali, poruszająca przemowa Meryl Streep i nieudany występ Jimmy'ego Fallona - tak zapamiętamy 74. ceremonię nagród Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prazy Zagranicznej.
Największym zwycięzcą tegorocznego rozdania Złotych Globów okazał się musical "La La Land" Damiena Chazella - zgarnął wszystkie siedem nagród, o jakie walczył. Sam 31-letni reżyser i scenarzysta, który trzy lata temu zachwycił świat "Whiplashem", odebrał "małe Oscary" (jak nagrody HFPA - Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej są nazywane) za najlepszą reżyserię i najlepszy scenariusz. Emma Stone i Ryan Gosling - odtwórcy głównych ról - również po raz pierwszy sięgnęli po Złote Globy. Film został uznany najlepszą komedią lub musicalem, doceniono również Justina Hurwitza - kompozytora muzyki, a także twórców piosenki "City of Stars".
Najlepszym filmem dramatycznym został jeden z oscarowych faworytów: "Moonlight" Barry'ego Jenkinsa.
Tryumf "Elle"
Nagrody aktorskie za role w dramacie przypadły Isabelle Huppert oraz Caseyemu Affleckowi (za główną rolę w "Manchester by the Sea"). Huppert pokonała silną konkurencję (jako faworytki wymieniano Natalie Portman za rolę w "Jackie" oraz Ruth Negga w "Loving") świetną rolą w mocnym filmie Paula Verhoevena - "Elle". Najnowsze dzieło twórcy "Nagiego instynktu" nagrodzone zostało także w kategorii najlepszego filmu zagranicznego. Holenderski reżyser pokonał jednocześnie Niemkę Maren Ade (twórczynię "Toniego Erdmanna") oraz chilijskiego reżysera Pablo Larrain (twórcę "Nerudy") - faworytów tej kategorii.
- Dziękuję, że mogłam wygrać we francuskim filmie holenderskiego reżysera, tutaj, w Ameryce - powiedziała wzruszona Huppert.
Viola Davis, wybitna aktorka, która tym razem swój talent udowodniła w dramacie Denzela Washingtona "Fences", odebrała pierwszą statuetkę. "Czarnoskóra Meryl Streep" - jak bywa określana Davis szerokiej publiczności jest znana również z serialu "Sposób na morderstwo".
Najlepszym drugoplanowym aktorem filmowym został Aaron Taylor-Johnson, którego HFPA doceniło za kreację w "Zwierzętach nocy" Toma Forda.
Rozdanie telewizyjne bez zaskoczeń
W kategoriach telewizyjnych dominowali także faworyci, chociaż najwięcej (aż trzy) statuetki powędrowały do odtwórców ról w "Nocnym recepcjoniście", który był czarnym koniem wśród miniseriali i filmów telewizyjnych. Nagrody trafiły do Toma Hiddlestone'a (za główną rolę) oraz Hugh Lauriego i Olivii Con. Faworytem był "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona", który miał pięć nominacji (najwięcej ze wszystkich nominowanych wśród produkcji telewizyjnych). "Sprawę O.J. Simpsona" nagrodzono w kategorii najlepszego miniserialu oraz Sarah Paulson za drugoplanowa rolę żeńską.
"The Crown" - serial opowiadający o młodej królowej Elżbiecie II otrzymał Złoty Glob dla najlepszego dramatu, a odtwórczyni głównej roli Claire Foy stała się najlepszą aktorką w serialu dramatycznym. Twórcy "The Crown", którego budżet wyniósł ponad 100 mln funtów, zapowiedzieli na scenie, że po drugim sezonie zostanie zmieniona obsada - oznacza to, że powstanie także trzeci sezon superprodukcji.
Billy Bob Thornton otrzymał Złoty Glob dla najlepszego aktora w serialu dramatycznym za rolę w dramacie "Goliath".
Najlepszym serialem komediowym lub musicalem został nowy projekt Donalda Glovera (który został także najlepszym aktorem wśród tych produkcji) "Atlanta". Autorski projekt Glovera, określony został przez "Variety" jako produkcja unikalna i innowacyjna. Zdaniem magazynu jest to najwyższej jakości show, które dotyczy społeczności Afroamerykanów, napisane w całości przez Afroamerykanów.
Kiepskie żarty prowadzącego
Z rolą prowadzącego nie poradził sobie Jimmy Fallon, który debiutował jako gospodarz Złotych Globów. Jego monolog otwarcia składał się z numeru muzycznego oraz krótkiego wprowadzenia. Fallon, który na co dzień jest prowadzącym jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych w USA, blado wypadł w porównaniu z poprzednikami.
Zaczęło się od tego, że zawiódł teleprompter i Fallon musiał szyć swój monolog bez scenariusza. Jednak amerykańscy krytycy bardzo szybko podkreślili fakt, że jeśli komik i telewizyjny gwiazdor nie potrafi improwizować, to powinien zastanowić się nad swoją dalszą karierą komediową. Sam komik próbował obrócić sytuację w żart (ale dopiero w kolejnym wejściu), porównując swoją wpadkę do niedawnej wpadki Mariah Carey. Dziennikarze zwrócili uwagę także na fakt, że wiele żartów przygotowanych dla Fallona było napisanych według wzoru "coś mi przypomina inną rzecz, dzięki czemu to brzmi jak żart" - podkreślają krytycy portalu Vulture.com. Najbardziej wyrazistym przykładem był moment, w którym Fallon próbował rapować nazwiska Jessiki Chastain i Eddiego Redmayne’a. Aktorom ciężko było pozbyć się zażenowania z twarzy.
Gwiazdy prezentujące nominowanych w poszczególnych kategoriach wielokrotnie udowadniały, że większość z nich znacznie lepiej poradziłaby sobie na miejscu Fallona. Mistrzowsko wręcz zrobili to Kristen Wiig i Steve Carell, którzy prezentowali nominowanych w kategorii najlepszego filmu animowanego. W ciągu kilkudziesięciu sekund aktorom udało się bardziej rozbawić zgromadzoną publiczność, niż zrobił to gospodarz przez cały wieczór.
Polityczna przemowa Meryl Streep
Wielokrotnie w słowach podziękowania nagradzani twórcy wyrażali swój niepokój zbliżającą się prezydenturą Donalda Trumpa. Jednym z najważniejszym momentów gali była przemowa Meryl Streep. Posiadaczka ośmiu Złotych Globów, najczęściej nagradzana i nominowana przez HFPA, w tym roku otrzymała honorowe wyróżnienie. Streep wykorzystała swoją sześciominutową przemowę, żeby upomnieć się o "najbardziej atakowane obecnie części amerykańskiego społeczeństwa", którymi są jej zdaniem "Hollywood, obcokrajowcy i prasa" (jest to nawiązanie do nazwy stowarzyszenia przyznającego nagrody: Hollywood Foreign Press Association).
At tonight\\\\\\\\\\\\\\\'s #GoldenGlobes we honor Hollywood legend Meryl Streep with the prestigious Cecil B. Demille Award. pic.twitter.com/dxpeCDNXY6 — Golden Globe Awards (@goldenglobes) 9 stycznia 2017
- W Hollywood roi się od obcych i cudzoziemców, jeśli wykopiemy ich wszystkich, nie pozostanie nic do oglądania poza futbolem i sztukami walki, które nie są sztuką - stwierdziła aktorka, przypominając, że najbardziej znani aktorzy USA nie pochodzą z Los Angeles.
Rekordzistka Złotych Globów ani razu nie użyła nazwiska prezydenta elekta, ale było wiadomo, o kim mówi. Przypomniała o momencie, kiedy Trump naśmiewał się podczas swojej kampanii wyborczej z niepełnosprawnego reportera "The New York Times". - To był ten moment, gdy osoba zabiegająca o najbardziej szanowane stanowisko w naszym kraju naśladowała niepełnosprawnego reportera. Ktoś, kto przewyższa innych przywilejem, władzą i możliwością obrony. Złamało mi to serce, gdy to zobaczyłam i ciągle nie mogę tego wyrzucić ze swojej głowy, gdyż to nie był film. Było to prawdziwe życie - powiedziała.
Wzruszona Streep wspomniała także Carrie Fisher, z którą łączyła ją bliska przyjaźń. - Weź swoje złamane serce i obróć je w sztukę - zacytowała zmarłą końcem grudnia Fisher.
Złote Globy 2017: lista zwycięzców
Najlepszy film dramatyczny
"Moonlight"
Najlepsza komedia lub musical
"La La Land"
Najlepszy reżyser
Damien Chazelle "La La Land"
Najlepszy scenariusz
Damiene Chazelle "La La Land"
Najlepsza aktorka w filmie dramatycznym
Isabelle Huppert "Elle"
Najlepszy aktor w filmie dramatycznym
Casey Affleck "Manchester by the Sea"
Najlepszy aktor w komedii lub musicalu
Ryan Gosling "La La Land"
Najlepsza aktorka w komedii lub musicalu
Emma Stone "La La Land"
Najlepszy aktor drugoplanowy
Aaron Taylor-Johnson "Zwierzęta nocy"
Najlepsza aktorka drugoplanowa:
Viola Davis "Fences"
Najlepszy film animowany
"Zwierzogród"
Film zagraniczny
"Elle" (Francja, Niemcy)
Najlepsza ścieżka dźwiękowa
Justin Hurwitz "La La Land"
Najlepsza piosenka w filmie:
Justin Hurwitz, Benj Pasek, Justin Paul "City of Stars" z filmu "La La Land"
TELEWIZJA:
Najlepszy serial dramatyczny
"The Crown"
Najlepszy miniserial lub film telewizyjny
"American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona"
Najlepszy serial komediowy lub musical
"Atlanta"
Najlepszy aktor w serialu dramatycznym
Billy Bob Thornton "Goliath"
Najlepszy aktor w serialu komediowym lub musicalu
Donald Glover "Atlanta"
Najlepszy aktor w miniserialu lub filmie telewizyjnym
Tom Hiddleston “Nocny recepcjonista"
Najlepsza aktorka w serialu dramatycznym
Claire Foy "The Crown"
Najlepsza aktorka w serialu komediowym lub musicalu
Tracee Ellis Ross "Czarno to widzę"
Najlepsza aktorka w miniserialu lub filmie telewizyjnym
Sarah Paulson "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona"
Najlepsza aktorka drugoplanowa w produkcji telewizyjnej
Olivia Colman, "Nocny recepcjonista"
Najlepszy aktor drugoplanowy w produkcji telewizyjnej
Hugh Laurie "Nocny recepcjonista"
Autor: Tomasz-Marcin Wrona/mtom / Źródło: tvn24.pl, Vulture.com