Potwierdziły się informacje portalu tvn24.pl. W środę krakowscy radni PO złożyli wniosek o usunięcie z porządku obrad punktu dotyczącego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego okolic Zakrzówka. Chcą dodatkowych konsultacji z mieszkańcami.
- Ten dokument wzbudza wiele kontrowersji. Trzeba przeprowadzić jeszcze serię konsultacji społecznych i odbyć kilka spotkań - uzasadnił przewodniczący PO w Krakowie Grzegorz Stawowy.
Nie spodobało się to Mirosławowi Gilarskiemu, radnemu niezależnemu, który przypomniał, że jakiś czas temu prosił o wydłużenie czasu na konsultacje. Wtedy członkowie PO nie chcieli się do tego przychylić. Ostatecznie zmiana w porządku obrad została jednak przyjęta właśnie ich głosami.
Radni chcą wrócić do tematu za dwa tygodnie. Będą mogli wtedy przyjąć lub odrzucić plan.
Nocny piknik przed magistratem
Pierwsze spotkanie z mieszkańcami protestującymi przeciwko proponowanym przez władze Krakowa zapisom zaplanowano już na czwartek. W piątek z kolei wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba spotka się z przedstawicielami Kolektywu Modraszek, który oprotestował plany zabudowy Zakrzówka.
Mieszkańcy nie mają zaufania do urzędników. - Trzy lata temu miała miejsce podobna sytuacja. Po protestach obiecywano rozmowy ze stroną społeczną. A teraz znowu zaproponowano plan osiedla, które podchodzi pod jezioro - przypomina Cecylia Malik, inicjatorka protestów. - Tydzień temu prosiliśmy, by zdjąć ten punk z planu obrad. Stało się to dopiero teraz, pod presją mediów - dodaje.
W nocy z wtorku na środę mieszkańcy miasta protestowali przed budynkiem magistratu. Przebrani za motyle urządzili tam piknik. Przed magistratem spędzili cała noc, a pikietę chcą zakończyli o godz. 10, gdy rozpoczęła się sesja rady miasta.
Kontrowersyjny plan
Krakowski Zakrzówek czyli okolice dawnego kamieniołomu, to miejsce lubiane przez spacerowiczów. Budzący kontrowersje projekt planu miejscowego przewidujące powstanie nowej zabudowy w rejonie ulic Wyłom i Św. Jacka. Część tego terenu należy do miasta i zgodnie z projektem ma tam zostać zachowana zieleń 30 hektarów jest jednak w rękach dewelopera, firmy Gerium.
Już we wtorek informowaliśmy, że do głosowania może w ogóle nie dojść. Radny PO Andrzej Hawranek zapowiedział, że partia, która ma w radzie większość, może odrzucić plan w dotychczasowej wersji. - Budzi wiele emocji i najprawdopodobniej będzie zdjęty z porządku sesji - powiedział we wtorek radny.
Spór dotyczy terenu położonego jest między ulicami Wyłom i św. Jacka:
Autor: mmw/r / Źródło: TVN24 Kraków