Autystycznemu Piotrusiowi ktoś ukradł 18-letni rower. "To był jego świat, dawał mu frajdę"

Piotruś i jego mama proszą o zwrot roweru
Piotruś i jego mama proszą o zwrot roweru
Źródło: Andrzej Winkler | TVN 24 Katowice

Dla Piotrusia - świat. Chłopiec jest autystyczny i tylko ten rower odrywał go od gier komputerowych, dawał mu frajdę. Dla zwykłego cyklisty - niewiele wart. 18-letni, trzykołowy, ręcznie malowany, szeroki i nieporęczny. Ktoś jednak rower ukradł. Matka: - Oddajcie, nie będzie żadnych konsekwencji.

Rower zniknął sprzed domu Łukasików w Knurowie w nocy z soboty na niedzielę. 18-letni Romet, dziadek, jak mówią właściciele. Robiony na zamówienie, trzykołowy i szerszy niż masowe. Nie mieścił się do klatki schodowej.

Nieporęczny, malowany ręcznie, żadnym specjalnym lakierem. Niewiele wart dla zwykłego cyklisty. Służył 10-letniemu Piotrusiowi, który cierpi na autyzm.

- Bardzo kocha gry komputerowe. Rower odcinał go od multimediów, dzięki niemu rozwijał się fizycznie. To był taki jego świat, frajda - mówi Katarzyna Łukasik, mama Piotrusia.

Złodziej nie mógł się pomylić, że rower do nikogo nie należy. Był przykryty plandeką i zabezpieczony łańcuchem. Ale pani Katarzyna ma nadzieję, że ten kto ukradł rower, nie wiedział, kto jest właścicielem i teraz go sumienie ruszy.

- Niech tylko odda, nie będziemy wyciągać żadnych konsekwencji - obiecuje matka.

Gdyby chciała sprawić synowi nowy, podobny rower, musiałaby dać za niego 1,5 tys. - 2 tys. zł. Nie ma takich pieniędzy.

Równocześnie jest pewna, że tego starego nikt nie kupi. Złodziej nie może więc mieć z niego materialnych korzyści.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: