Jak krok po kroku wygląda procedura zapłodnienia in vitro? Przyjrzał się temu reporter TVN24 Adam Kasprzyk. Przewodnikiem po medycznym świecie był prof. Krzysztof Łukaszuk.
Kobieta, która zdecyduje się na zapłodnienie metodą pozaustrojową, najpierw otrzymuje dodatkowe hormony, stymulujące jajeczkowanie. Jest to konieczne, by można było jednorazowo pobrać więcej niż jedną komórkę jajową.
Gdy komórki dojrzeją, pobiera się je wraz z płynem pęcherzykowym. Dostają się one do laboratorium, gdzie wybierane są z płynu, a następnie przez jakiś czas "odpoczywają". Następnie zarówno komórki jajowe, jak i nasienie partnera przygotowywane są do zapłodnienia.
Wyizolowana z płynu pęcherzykowego komórka trafia pod mikroskop z mikromonitorem, gdzie następuje laserowe nacięcie otoczki i do komórki wprowadzany jest za pomocą iniekcji plemnik.
Zarodki zamrożone
Zapłodniona komórka przez kilka dni hodowana jest w cieplarce, gdzie zaczyna się dzielić. Po około pięciu dniach następuje transfer komórki lub komórek do macicy. Jak tłumaczy prof. Krzysztof Łukaszuk, zwykle lekarze dokonują transferu jednego lub dwóch zarodków, trzech - tylko na wyraźne życzenie pary.
- Pozostałe zarodki ulegają zamrożeniu. Pacjentka podpisuje zgodę, że będą przekazywane albo dla niej - jeśli pierwsza próba się nie powiedzie - albo przekazywane innym pacjentkom. Nie ma możliwości ich zniszczenia - tłumaczy Łukaszuk.
Przechowywane w specjalnej butli
Zamrożone zarodki, jak również komórki jajowe czy nasienie przechowywane są w specjalnej butli z ciekłym azotem. Każdy materiał umieszczany jest w specjalnej słomce, ta - w zamykanym pojemniczku, który trafia do metalowej "łyżki" i dopiero w takim opakowaniu umieszczany jest w butli.
Każda słomka i każdy pojemnik są oznakowane, dodatkowo prowadzony jest rejestr, gdzie odnotowuje się każdy materiał.
Prof. Łukaszuk wyjaśnia także, że zarodki nie są nigdzie transportowane. - Czasami przewozimy do banku centralnego niektóre rzeczy, ale nie ma szansy, by wszystko przewozić w jedno miejsce, bo koszty transportu są ogromne - zaznacza.
Autor: jk//bgr/k / Źródło: TVN24, tvn24.pl