Oddział położniczy szpitala w Lubinie (woj. dolnośląskie) wstrzymał przyjęcia na porodówkę, bo w placówce brakuje położnych. 25 pracownic oddziału przebywa na zwolnieniach L4.
Problemy na oddziale położniczo-ginekologicznym lubińskiego Regionalnego Centrum Zdrowia zaczęły się w sylwestrowy wieczór. Wtedy położne zaczęły przedkładać zwolnienia lekarskie.
W piątek na zwolnieniu L4 przebywało już 10 pracownic szpitala. - Dyrekcja szpitala została postawiona przed faktem dokonanym: przedłożonych przez położne zwolnień lekarskich - mówi Aneta Bawiec, rzeczniczka placówki.
Na początku tygodnia kolejnych 15 położnych przedstawiło swoje zwolnienia. Część z nich kończy się już w poniedziałek, ale zgodnie z grafikiem pracownice na dyżurach pojawią się dopiero 7 stycznia. Najdłuższe ze zwolnień mają potrwać do 12 stycznia.
To oznacza, że na kilka dni z 35-osobowej obsady na oddziale pozostało tylko 10 pracujących położnych.
Kierują do innych szpitali
Co to oznacza dla szpitala? Przede wszystkim ograniczenie działalności oddziału.
A dla pacjentek? - Nowe trafią m.in. do szpitala wojewódzkiego w Legnicy. Część pacjentek, które zostały tu przyjęte, przekazano do innych szpitali, część nadal pozostaje na oddziale i jest normalnie zaopatrywana - wyjaśnia Bawiec.
Do czasu, kiedy położne nie wrócą, szpital zatrudnia pracowników zewnętrznych, by zabezpieczyć działanie oddziału.
Nie rozchorowały się w pracy
Jak dowiedział się portal tvn24.pl, położne nie są chore na to samo. Nie ma więc mowy o tym, by wszystkie zachorowały w pracy, a ich sytuacja zagrażała innym pacjentkom.
Wobec problemów z opieką medyczną, które objęły po nowym roku prawie cały kraj, nie sposób nie zadać pytania, czy masowe zwolnienia to nie jakaś forma protestu? Tego też szpital nie potwierdza. Ale placówka nie może sama weryfikować zwolnień L4, dlatego - jak mówi rzeczniczka - informację o nieobecności położnych skierowano już do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- Zgodnie z obowiązującymi procedurami, zarząd wystosował pisma o wstrzymaniu pracy oddziału do NFZ i urzędu wojewódzkiego. Informacja o absencji położnych została także przekazana do ZUS - mówi Bawiec.
ZUS sprawdza
Legnicki oddział ZUS, do którego trafiła informacja o zwolnieniach przedstawionych przez położne, sprawą już się zajmuje. - Trwa weryfikacja zwolnień. Dokumenty otrzymaliśmy drogą elektroniczną. Proces kontrolny jest w toku, ale przed nami wiele pracy - zastrzega Emilia Nowakowska z legnickiego ZUS.
Autor: tam/r / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu