Od 1 lipca rusza "pieczątkowy" protest lekarzy. Oznacza to, że bedą wypisywane tylko pełnopłatne recepty, na które wróci znana już pacjentom pieczątka "Refundacja do decyzji NFZ". To kolejna odsłona sprzeciwu lekarzy, którzy nie zgadzają się z - przewidzianymi w zarządzeniu prezesa NFZ - karami za błędne wypisanie recepty.
- Takich przepisów nie ma w żadnym kraju. Kary sformułowane są po to, by odstraszyć lekarzy od wypisywania recept refundowanych. System jest tak skomplikowany, że nie sposób uniknąć błędnego wypisywania recept - przekonywał podczas specjalnie zwołanej konferencji szef OZZL, Krzysztof Bukiel.
Pytał też premiera: Do czego służą kary zapisane w umowach z lekarzami: do ścigania oszustów czy zastraszania lekarzy?
- O co chodzi, dlaczego oni nie chcą zlikwidować patologii? - ciągnął Bukiel, dodając: - Przepisy o karach są tak skonstruowane, że każdy lekarz karę musi zapłacić.
Również w opinii szefa Naczelnej Rady Lekarskiej, Konstantego Radziwiłła, kary, które - zgodnie z nowymi wzorami umów - grożą lekarzom, są "oderwane od życia i od praktyki lekarskiej".
Kary jak bumerang
Udział w proteście zapowiedziały największe organizacje lekarskie: Federacja Porozumienie Zielonogórskie, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Stowarzyszenie Lekarzy Praktyków oraz Polska Federacja Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Lekarze nie zgadzają się z treścią obecnych umów, w których jest zapis dot. kar za niewłaściwe wypisywanie recept. Zapis ten został wykreślony w styczniu przez Sejm z ustawy refundacyjnej. Poprzedni prezes NFZ Jacek Paszkiewicz wprowadził go jednak do wzorów umów. Wtedy NRL wezwała, by od 1 lipca lekarze wypisywali tylko pełnopłatne recepty na leki refundowane.
Teraz medycy domagają się usunięcia z umów zapisów mówiących o karach. Chcą takiej zmiany także w umowach, które z NFZ podpisują świadczeniodawcy. Z ankiety internetowej przeprowadzonej na portalu "Medycyna Praktyczna" wśród lekarzy wynika, że udział w proteście od 1 lipca deklaruje 91 proc. lekarzy z gabinetów nieposiadających umowy z NFZ oraz prawie połowa z placówek posiadających kontrakt. W badaniu wzięło udział prawie 1000 osób.
Autor: mon/fac / Źródło: TVN24, PAP