Wojnę przeciwko teorii ewolucji prowadzi od lat, ale dopiero teraz tak otwarcie wystąpiło przeciwko niemu środowisko naukowe. Prof. Maciej Giertych rozesłał do wszystkich liceów i techników swoją najnowszą książkę. List protestacyjny do Ministerstwa Edukacji Narodowej podpisało już ponad 400 naukowców. Materiał magazynu "Polska i świat".
Prof. Giertych jest dendrologiem, czyli ekspertem od drzew. Miesiąc temu wydał książkę pt. "Ewolucja, dewolucja, nauka", w której opisuje swoje krytyczne poglądy na teorię ewolucji.
- Wszelkie dowody wskazują na to, że mamy do czynienia z czymś przeciwnym. Nazywam to dewolucją. Wymieranie gatunków, a nie powstawanie nowych - powiedział prof. Maciej Giertych w rozmowie z reporterką TVN24.
Rasizm, obozy koncentracyjne i in vitro
Książka nie spodobała się środowisku naukowemu. - [Nauczyciel - red.] może pomyśleć, że to jest coś aktualnego, coś, co powinien używać na swoich lekcjach - wyjaśnił dr Szymon Drobniak, biolog ewolucyjny z Uniwersytetu Jagielońskiego.
Jak dodał, poglądy prof. Giertycha są kontrowersyjne. Mówi m.in. o potopie, wyznaje hipotezę młodej Ziemi, czyli pogląd mówiący o tym, że nasza planeta a zaledwie kilkaset tysięcy lat, a nie kilka miliardów lat i kreacjonizm. - To wszystko są informacje, które w obecnej wiedzy naukowej nie mają żadnego poparcia - wyjaśnił dr Drobniak.
Biolog Jacek Graff dostał książkę prof. Giertycha. Twierdzi, że poglądy w niej zawarte wykraczają daleko poza biologię. - Sam ewolucjonizm jest obwiniany o to, że leży u podstaw takich zjawisk społecznych, politycznych, jak segregacja rasowa, rasizm, obozy koncentracyjne, eksperymenty na ludziach, in vitro - wyjaśnił.
Prof. Giertych
W czasach PRL prof. Maciej Giertych działał w Radzie Konsultacyjnej przy Wojciechu Jaruzelskim. Kilka lat temu swoją broszurą "Wojna cywilizacji w Europie" wzbudził kontrowersje w europarlamencie, którą odebrano jako rasistowską i antysemicką.
Kiedy jego syn Roman Giertych sprawował funkcję ministra edukacji, Maciej Giertych walczył z ewolucjonizmem w szkołach.
Autor: pk/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24