"Nie wzięłam udziału w Zgromadzeniu Ogólnym sędziów TK, aby nie legitymizować jego obrad w niezgodnym z ustawą i konstytucją składzie" - napisała w oświadczeniu Julia Przyłębska. Sędzia TK wybrana w tej kadencji Sejmu deklaruje, że do 2 grudnia włącznie przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Oprócz niej w środowym ZO nie wzięli udziału także dwaj inni sędziowie wybrani głosami PiS - Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski - którzy również twierdzą, że są na zwolnieniu lekarskim.
"W związku z licznymi zarzutami kierowanymi wobec mojej osoby, a dotyczącymi mojego stanu zdrowia, oświadczam, że brak jakichkolwiek podstaw faktycznych uzasadniających formułowanie takich oskarżeń" - napisała w piątkowym oświadczeniu Przyłębska, zamieszczonym na portalu wpolityce.pl.
"Jednocześnie przypominam, że w dniu 15 listopada 2016 roku nie wzięłam udziału w Zgromadzeniu Ogólnym, aby nie legitymizować jego obrad w niezgodnym z ustawą i konstytucją składzie" - poinformowała.
"Podtrzymuję moje stanowisko w tej sprawie i nadal nie widzę możliwości udziału w Zgromadzeniu zwołanym z naruszeniem obowiązującego prawa" - dodała.
Kto za prof. Rzeplińskiego?
Na zwołanym w minioną środę Zgromadzeniu Ogólnym sędziów TK nie udało się osiągnąć wymaganego kworum, właśnie w związku z nieobecnością wspomnianej trójki sędziów.
Mimo to pozostała dziewiątka sędziów, mając na uwadze przepisy obowiązującej ustawy o TK oraz konstytucji, zdecydowała się wyłonić trzech kandydatów na nowego prezesa Trybunału, by zmieścić się w wymaganym terminie. Kandydatami zostali sędziowie Marek Zubik, Stanisław Rymar i Piotr Tuleja.
Uchwała w tej sprawie trafiła do Pałacu Prezydenckiego, bowiem to prezydent wskazuje spośród kandydatów nowego prezesa TK. Dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski poinformował dziennikarzy, że Andrzej Duda "przyjrzy się" dokumentowi oraz "oceni", czy sędziowie działali w tej sprawie "zgodnie z prawem".
Autor: ts/sk / Źródło: wpolityce.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24