Nieznany i nieudany zarzut dla Macierewicza za likwidację WSI. Minister sprawiedliwości: absurdalne umorzenie


Prokurator Krzysztof Kuciński chciał ogłosić Antoniemu Macierewiczowi zarzut ujawnienia prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu tajnych informacji z działań WSI – ujawnia dziennikarz śledczy portalu tvn24.pl. Nie zgodzili się z tym jego przełożeni z warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej i prokuratury generalnej. Kuciński zrezygnował, a inny prokurator umorzył śledztwo. Dlaczego nie pociągnięto do odpowiedzialności wiceszefa PiS?

Kuciński prowadził sprawę od 2009 do jesieni 2013 roku (śledztwo zaczęło się w 2007 r. w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej). Planował ogłoszenie wielu zarzutów byłemu przewodniczącemu Komisji Weryfikacyjnej WSI. Chodziło głównie o przekroczenie uprawnień przez Macierewicza jako przewodniczącego komisji, podanie nieprawdziwych informacji w raporcie, fałszerstwo intelektualne w raporcie, czy ujawnienie informacji niejawnych o operacjach WSI.

Oprócz tego tvn24.pl ustalił, że prokurator chciał też postawić zarzut Macierewiczowi za to, że pokazał raport prezydentowi.

Zdaniem Kucińskiego, Macierewicz podał w raporcie z likwidacji WSI więcej informacji niż przewidywała to ustawa z 9 czerwca 2006 roku (mówiąca m.in. o likwidacji WSI i weryfikacji jej działań i sporządzeniu raportu).

Prokurator uważał, że Macierewicz zawarł w raporcie informacje objęte tajemnicą, których - zdaniem Kucińskiego - nie mógł ujawnić prezydentowi.

Narada w prokuraturze

W połowie października 2013 roku w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie odbyła się narada. Prokuratorzy nadzorujący pracę Kucińskiego (m.in szefowie PA w Warszawie, naczelnik Wydziału V ds Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji) zakwestionowali ten zarzut.

Argumentowali: Prezydent z racji zajmowanego stanowiska ma dostęp do tajnych informacji, chociażby przez fakt, że w Kolegium do Spraw Służb Specjalnych prezydent ma swojego przedstawiciela, który ma dostęp do informacji niejawnych. Nie chcieli także, by Kuciński po raz trzeci wysyłał do Andrzeja Seremeta, prokuratora generalnego wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Macierewiczowi.

Uważali, że koncepcja Kucińskiego nie obroni się w sądzie.

Seremet: Macierewicz nie był funkcjonariuszem publicznym

Takie same argumenty miał wcześniej prokurator generalny. Seremet od początku twierdził, że nie doszło do przestępstwa, bo Macierewicz jako przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej nie był funkcjonariuszem publicznym, a raport z działalności komisji nie jest dokumentem wg art. 271 kodeksu karnego.

Przepis ten mówi, że "funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Prokurator generalny dwukrotnie z tych dwóch powodów odmówił skierowania wniosku do Sejmu.

"Chcę wysłać trzeci wniosek"

28 października, niecałe dwa tygodnie po naradzie, Kuciński napisał pismo do szefa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Stwierdzał, że mimo ostatniej narady jest pewny swojego stanowiska i chce wysłać kolejny - trzeci już - wniosek o uchylenie immunitetu obecnemu wiceprezesowi PiS.

Jednocześnie napisał, że rozbieżności między nim, a nadzorującymi jego postępowanie, a także ataki prawicowych komentatorów w mediach powodują, że może narazić się na zarzuty braku bezstronności i prosi o odebranie mu sprawy.

Wniosek został przyjęty.

Rozmawialiśmy o tej sprawie z prokuratorami, którzy współpracowali z Kucińskim. Przyznawali, że prokurator był "zbyt zdeterminowany" i do sprawy Macierewicza odnosił się "bardzo osobiście".

Prokurator wraca z Prokuratury Generalnej

W listopadzie sprawę przejął nowy prokurator – Leszek Stryjewski, także z warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Co ciekawe, od marca do sierpnia 2013 roku był on oddelegowany do Prokuratury Generalnej. Następnie przedłużono mu delegację jeszcze o dwa miesiące, do końca października. Stryjewski zatem przez osiem miesięcy pracował w PG, w Departamencie Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji – tym samym, który nadzorował śledztwo ws. Macierewicza i likwidacji WSI.

Po dwóch miesiącach od powrotu do PA (30 grudnia) Stryjewski umorzył śledztwo ws. Macierewicza. Podzielił argumenty, których wcześniej użył Seremet do odrzucenia wniosków o uchylenie immunitetu posłowi PiS.

Czy praca w PG mogła mieć na to wpływ?

Zbigniew Jaskólski, rzecznik warszawskiej apelacji mówi tylko: - Decyzja o przedłużeniu delegacji nie miała jakiegokolwiek związku ze zmianą prowadzącego śledztwo, bowiem jego poprzedni referent wystąpił o wyłączenie ze sprawy 28 października, a zatem dwa miesiące po ustaleniu okresu delegacji w Prokuraturze Generalnej prokuratora Stryjewskiego.

Minister sprawiedliwości twierdzi jednak, że rezygnacja Kucińskiego nie jest normalną sytuacją.

- Losy tego śledztwa, rezygnacja prokuratora, który chciał ogłaszać zarzuty Macierewiczowi i przejęcie sprawy przez prokuratora, który wraca z Prokuratury Generalnej są zagadkowe. Ta sytuacja pokazuje także, że prokurator generalny gdy chce, ma bardzo duże możliwości działania, większe niż sam twierdzi - mówi tvn24.pl Marek Biernacki.

"Bardzo zachowawcze"

Podobnie twierdzi w rozmowie z nami profesor Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. - Wydaje się, że stanowisko prokuratury umarzającej postępowanie w sprawie pana Macierewicza jest bardzo zachowawcze - powiedział portalowi tvn24.pl.

Innego zdania jest mec. Dariusz Pluta, specjalista z zakresu prawa karnego. - Prokuratura nie miała wyjścia. Macierewicz nie był funkcjonariuszem publicznym. Inne stanowisko byłoby sprzeczne z orzecznictwem Sądu Najwyższego - uważa znany prawnik.

To nie funkcjonariusz publiczny?

Stryjewski na str. 97 uzasadnienia umorzenia śledztwa ws. Macierewicza napisał:

"Podstawowe znaczenie dla określenia odpowiedzialności Antoniego Macierewicza (...) ma jednak ustalenie, czy pełniąc funkcję przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej spełniał kryteria niezbędne do przyjęcia, że można mu przypisać znamię funkcjonariusza publicznego".

Doszedł do wniosku, że Macierewicz był tylko "osobą pełniącą funkcję publiczną". A to nie pozwoliło na ogłoszenie mu zarzutu przekroczenia obowiązków służbowych.

Macierewicz byłby funkcjonariuszem publicznym, gdyby prokuratura uznała, że Komisja Weryfikacyjna jest "inną instytucją" państwową.

Stryjewski powołał się na stanowisko Sądu Najwyższego, który stwierdził, że pojęcie "inna instytucja państwowa" obejmuje swoim zakresem urzędy poza jednostkami organizacyjnymi administracji państwowej (np. ZUS, KRUS, NBP, PAN).

Prokurator przyjął więc, że komisja była "innym organem państwowym".

Jednak nawet wtedy nie uznał Macierewicza za funkcjonariusza publicznego. Powołał się na kodeks karny, który mówi, że w przypadku "innego organu państwowego" funkcjonariuszem publicznym jest tylko pracownik takiego organu.

Zaś polityk PiS - zdaniem prokuratury - nie był zatrudniony w Komisji Weryfikacyjnej.

Ustawa likwidująca WSI nie mówi nic o zatrudnieniu członków komisji w komisji. Dostawali oni tylko diety i zwrot kosztów. Macierewicz został zaś "wyznaczony" przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego z grona członków komisji na jej przewodniczącego.

Sąd podziela zdanie Kucińskiego i Szeskiej

Inne zdanie miał prokurator Kuciński oraz prokurator Katarzyna Szeska (była rzecznik nieistniejącej już Prokuratury Krajowej), która wtedy razem z nim prowadziła śledztwo. Ich zdanie podzielił Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieście.

21 grudniu 2012 roku Kuciński i Szeska umorzyli część śledztwa - wątek członków komisji.

Stwierdzili oboje, że nie byli oni pracownikami "innego organu państwowego". Ale jednocześnie napisali że wobec Macierewicza można przyjąć konstrukcję, że pełnił on rolę kierowniczą w "innej instytucji państwowej" i wobec tego był funkcjonariuszem publicznym.

Na to umorzenie zażalenie złożyli pokrzywdzeni w tym śledztwie – pomówieni w raporcie o współpracę z WSI.

Nie chcieli się zgodzić na to, że członkowie komisji nie odpowiedzą za przygotowanie raportu.

21 sierpnia 2013 roku te zażalenia rozpatrzył Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia. Zgodził się z umorzeniem śledztwa w sprawie członków komisji.

I jednocześnie przyznał rację Kucińskiemu i Szeskiej, że przy uznaniu komisji za "inną instytucję państwową" Macierewicza można uznać za funkcjonariusza publicznego.

Szykował trzeci wniosek

Jak dowiedział się portal tvn24.pl stanowisko śródmiejskiego sądu było powodem, dla którego Kuciński chciał skierować trzeci wniosek o uchylenie immunitetu Macierewiczowi.

Uzasadnienie sądu przytoczył Stryjewski w swojej grudniowej decyzji o umorzeniu całego śledztwa:

"Sąd stwierdził, że jedyną osobą, której można przypisać status funkcjonariusza państwowego jest przewodniczący komisji weryfikacyjnej jako osoba zajmująca stanowisko kierownicze w innej instytucji państwowej (...) powielając w tym zakresie stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia o częściowym umorzeniu śledztwa".

Prokuratura gani swoich prokuratorów

Skoro tak, to dlaczego prokurator Stryjewski tak, jak Kuciński i Szeska oraz sąd nie stwierdził, że Macierewicz jest funkcjonariuszem publicznym?

- Zapatrywania prawne autorów (Kucińskiego i Szeskiej - przyp. red.) postanowienia o częściowym umorzeniu śledztwa z 21 grudnia, iż komisja weryfikacyjna była "organem państwowym, organem władzy wykonawczej", a następnie, w odniesieniu do jej przewodniczącego - "inną instytucją państwową" ostać się nie mogą. W tym sensie uznano, iż zaakceptowanie takiego stanowiska świadczyłoby o "instrumentalnym traktowaniu statusu Komisji Weryfikacyjnej" - napisał do nas prokurator Jaskólski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej.

Z takim stanowiskiem nie zgadza się Janusz Kaczmarek, były prokurator, a obecnie adwokat: - Macierewicz był osobą zajmującą kierownicze stanowisko w instytucji państwowej, czyli komisji o szeroko zakrojonych kompetencjach. W konsekwencji był on funkcjonariuszem publicznym i mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności – mówi były szef MSWiA.

"Absurdalne uzasadnienie"

To nie wszystko. Inne sądy - w przeciwieństwie do prokuratury - także uznawały, że Macierewicz był funkcjonariuszem publicznym.

Opisani przez Macierewicza znani biznesmeni, dziennikarze, a także byli funkcjonariusze WSI wytaczali procesy Skarbowi Państwa, a także samemu politykowi PiS za podanie nieprawdy w raporcie. Sądy cywilne, które rozpatrywały ich sprawy przyznawały, że Macierewicz był "funkcjonariuszem publicznym".

Tak było np. w przypadku procesu wytoczonego Macierewiczowi przez Mariusza Waltera, założyciela telewizji TVN. W kwietniu warszawski Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Sam Macierewicz wydał wtedy oświadczenie, w którym zacytował ustne uzasadnienie sądu, w którym nazwano go "funkcjonariuszem publicznym":

„Raport, jak wskazał Sąd, korzysta z praw dokumentu urzędowego i ma przymiot prawdziwości treści w nim przytoczonej. Pozwany wykonywał swoje obowiązki jako funkcjonariusz publiczny i miał umocowanie dla swojego działania w ustawie z dnia 9 czerwca 2006 r. (...)".

Oznacza to, że sędziowie inaczej niż prokuratura oceniały status prawny Macierewicza jako przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej.

Uznanie go za funkcjonariusza publicznego nie miało dużego znaczenia dla spraw cywilnych, ale było kluczowe dla sprawy karnej, prowadzonej przez prokuraturę.

- Uzasadnienie umorzenia śledztwa jest absurdalne w świetle szeregu uzasadnień sądów w sprawach cywilnych z powództwa pokrzywdzonych raportem Macierewicza - uważa minister Biernacki.

Warszawska Prokuratura Apelacyjna twierdzi, że przeanalizowano "znaczną część" postępowań cywilnych ws. raportu i Macierewicza. - Inny jest zakres odpowiedzialności w prawie cywilnym, a inny w prawie karnym. Nie każde bezprawne działanie skutkuje odpowiedzialność karną, a tylko takie, które wyczerpuje znamiona konkretnego przestępstwa - odpowiada Jaskólski.

Dokument (nie)państwowy

Innym argumentem przeciwko stawianiu zarzutów Macierewiczowi było uznanie, że raport komisji nie jest dokumentem w rozumieniu art. 271 kodeksu karnego. Przypomnijmy, że przepis ten mówi, że "funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Nie dość, że prokurator Stryjewski uznał, że Macierewicz nie jest funkcjonariuszem publicznym, to stwierdził, że raport nie zawierał "okoliczności mających znaczenie prawne".

Sądy cywilne w sprawach wytoczonych Macierewiczowi i Skarbowi Państwa stwierdzały, że raport jest "dokumentem urzędowym".

- Wszystkie decyzje komisji weryfikacyjnej miały charakter oficjalny i urzędowy, zaś materialne ślady tej działalności posiadają znaczenie dokumentów urzędowych. Taki charakter nosi również końcowy raport. Dodatkowo dokument ten poprzez jego publikację w Monitorze Polskim uzyskał rangę oficjalnego dokumentu państwowego – krytykuje stanowisko warszawskiej apelacji były zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik, obecnie wykładowca w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.

W uzasadnieniu umorzenia Stryjewski podkreślał, że raport "nie jest dowodem prawa, ani też stosunku prawnego".

Prokuratorowi chodziło o to, że np. na podstawie tego dokumentu nie zwolniono nikogo z WSI (zrobiono to wcześniej), czyli ten dokument nie wpłynął na rozwiązanie stosunku pracy. Miał on tylko znaczenie prawne dla pokrzywdzonych jako dowód na pomówienie.

Kuciński: Raport to dokument państwowy

Kuciński inaczej interpretował tę kwestię. Uważał, że raport ma znaczenie prawne wg art 271 kk, bo na jego podstawie pokrzywdzeni dochodzą swoich praw w sądzie, a Skarb Państwa wypłaca im odszkodowanie. Sumy te przekroczyły już 1 mln zł.

- Prawo w Polsce stanowi, a przynajmniej powinno stanowić jednolity i spójny system. Jeżeli więc w sprawach cywilnych od wielu już lat państwo polskie płaci odszkodowania za szkody wyrządzone przez jego byłego funkcjonariusza Macierewicza, to niewątpliwie ten funkcjonariusz w sprawie karnej powinien ponieść odpowiedzialność za swoje uczynki z przeszłości. W przeciwnym razie dojdziemy do swoistej schizofrenii prawnej, w ramach której nikt nie będzie wiedział jaki jest zakres jego obowiązków i odpowiedzialności. Rozbieżne decyzje prokuratury podejmowane w tym zakresie wprost do tego zmierzają – komentuje Olejnik.

Seremet mógł zawalczyć?

Kaczmarek i Olejnik twierdzą, że zarówno prokuratorowi generalnemu jak i warszawskiej apelacji zabrakło chęci podjęcia ryzyka. Twierdzą, że dopiero skierowanie aktu oskarżenia wobec Macierewicza mogłoby dać sądowi możliwość rozstrzygnięcia wszystkich wątpliwości prawnych, a także skierowania zapytania do Sądu Najwyższego.

Dlaczego prokurator generalny tak nie postąpił w tej sprawie? Nasi rozmówcy nie chcą tego oceniać.

Prokurator generalny do momentu publikacji tego materiału nie odpowiedział na pytania o to, dlaczego twierdził, że Macierewicz nie był funkcjonariuszem publicznym, a raport nie był dokumentem podnoszącym "okoliczności mające znaczenie prawne".

W PONIEDZIAŁKOWEJ "KROPCE NAD I" W TVN24 O GODZ. 20 - B. CZŁONEK KOMISJI WERYFIKACYJNEJ WSI BARTOSZ KOWNACKI I B. SZEF MSWiA RYSZARD KALISZ.

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), dziennikarz śledczy tvn24.pl, współpraca Klaudia Derebecka / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zginęły w pożarze pustostanu, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek przy ulicy Nadbystrzyckiej w Lublinie. To najprawdopodobniej osoby w kryzysie bezdomności. Służby badają przyczyny tragedii.

Nocny pożar pustostanu. Nie żyje kobieta i dwóch mężczyzn

Nocny pożar pustostanu. Nie żyje kobieta i dwóch mężczyzn

Źródło:
PAP

Przedstawiciele komisji śledczej do spraw Pegasusa poinformowali w piątek, że skierują, za pośrednictwem Marszałka Sejmu, wniosek do Prokuratora Generalnego o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry.

Zapowiedź wniosku o uchylenie immunitetu Ziobry

Źródło:
TVN24

Roczne emisje dwutlenku węgla z prywatnych lotów wzrosły o 46 procent między 2019 a 2023 rokiem. Tak wynika z analizy opublikowanej w czasopiśmie naukowym "Communications Earth & Environment", wydawanym przez Nature. Rekordziści wytworzyli 2400 ton CO2 na osobę w zeszłym roku.

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Źródło:
PAP

Inflacja po odmrożeniu cen energii wzrośnie w 2025 roku do 5,6 procent – prognozuje NBP w "Raporcie o inflacji". Z kolei przy utrzymaniu zamrożenia cen energii inflacja w 2025 roku wyniesie 4,3 procent.

Raport o inflacji. Nowa prognoza NBP

Raport o inflacji. Nowa prognoza NBP

Źródło:
PAP
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ciągu doby od wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA majątki dziesiątki najbogatszych ludzi globu zwiększyły się łącznie o 64 miliardy dolarów - poinformowała stacja informacyjna CNN. Najbardziej - o 25,5 miliarda dolarów - wzbogacił się Elon Musk.

Imponujący wzrost majątku w ciągu jednej doby

Imponujący wzrost majątku w ciągu jednej doby

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto aż 11 graczy trafiło szóstki. Żaden z nich nie został tym samym milionerem. Po odliczeniu podatku każdy dostanie niespełna 200 tysięcy złotych. Aż 270 osób trafiło też piątki. To kilka razy więcej niż zwykle. W kolejnym losowaniu do wygrania będą dwa miliony złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 7 listopada 2024 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Musimy dojść do jakiegoś konsensusu. Tym dobrym konsensusem może być pierwszy krok. To jest dekryminalizacja pomocnictwa w aborcji, ale także przywrócenie przesłanki, którą zlikwidował wyrok Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała w "Jeden na jeden" w TVN24 ministra do spraw równości Katarzyna Kotula (Lewica).

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Źródło:
TVN24

Bliska współpracowniczka prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, Susi Wiles, ma objąć stanowisko szefowej personelu Białego Domu w jego nowej administracji - poinformował w oświadczeniu sam Trump, który po zwycięskiej kampanii wyborczej przebywa w swojej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Źródło:
PAP

Donald Trump wygrywa z Kamalą Harris w Nevadzie - prognozuje stacja CNN. To pierwsze zwycięstwo kandydata republikanów w tym stanie od 2004 roku. Do zdobycia jest tam sześć głosów elektorskich, co oznacza, że Trump ma ich już ponad 300. Ameryka wciąż czeka na wyniki wyborów w Arizonie.

Donald Trump bierze kolejny kluczowy stan

Donald Trump bierze kolejny kluczowy stan

Źródło:
CNN, US News

26-latka zamawiała ubrania przez internet do sklepu, w którym pracowała. Potem zdekompletowane paczki odsyłała. Jak wyliczyła policja, straty z tego procederu wyniosły ponad 12 tysięcy złotych. Podejrzana przyznała się do winy.

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Z zamawianych przesyłek wyjmowała część ubrań,niekompletne paczki odsyłała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dean Skurka, kanadyjski właściciel firm z branży kryptowalut został porwany w centrum Toronto. Uwolniono go po wpłaceniu okupu w wysokości miliona dolarów kanadyjskich. - Fundusze i dane klientów pozostają nienaruszone - poinformował Skurka portal CBC.

Przedsiębiorca porwany w centrum miasta. Milionowy okup w kryptowalucie

Przedsiębiorca porwany w centrum miasta. Milionowy okup w kryptowalucie

Źródło:
PAP, CBC

18-latek został porażony prądem, gdy ładował swój telefon w gniazdku dostępnym w autobusie dalekobieżnym w Malezji. Jego życia nie udało się uratować. Malezyjskie władze do czasu wyjaśnienia sprawy zakazały korzystania z gniazdek we wszystkich autobusach.

Ładował telefon w autobusie, zmarł porażony prądem

Ładował telefon w autobusie, zmarł porażony prądem

Źródło:
Straits Times

Były ambasador USA w Polsce Stephen Mull będzie szefem zespołu koordynującego przekazanie władzy ekipie Donalda Trumpa w Departamencie Stanu - poinformował w czwartek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. Podkreślił, że pokojowe przekazanie władzy jest kluczowe w demokracji.

Były ambasador USA w Polsce Stephen Mull pomoże przekazać władzę w ręce Trumpa

Były ambasador USA w Polsce Stephen Mull pomoże przekazać władzę w ręce Trumpa

Źródło:
PAP

Demokraci wchodzą w nową erę rządów Donalda Trumpa i rolę opozycji bez wizji i jasnego przywództwa. Amerykańskie i brytyjskie media piszą, że partia powinna przeanalizować przyczyny swej porażki, wśród których była na pewno zbyt późna rezygnacja prezydenta Joe Bidena z walki o reelekcję.

"Porzucenie", "egoizm", "zmęczenie". Media o grzechach demokratów

"Porzucenie", "egoizm", "zmęczenie". Media o grzechach demokratów

Źródło:
PAP

W piątek zaplanowano w Sejmie pierwsze czytanie projektu Lewicy o ustanowieniu Wigilii dniem wolnym od pracy. Regulacja zakłada, że Wigilia będzie wolna dla wszystkich pracowników, również tych pracujących w placówkach handlowych.

Wigilia dniem wolnym od pracy? Sejm pochyli się nad projektem

Wigilia dniem wolnym od pracy? Sejm pochyli się nad projektem

Źródło:
PAP

- Uważam, że Donald Trump chce zakończenia wojny jak najszybciej. Jeżeli ucięcie pomocy Ukrainie przyspieszy zakończenie wojny na jakichkolwiek zasadach, to on jest gotów to zrobić - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Katarzyna Pisarska ze Szkoły Głównej Handlowej, która od kilku dni przebywa w Kijowie. W pewnym momencie ekspertka musiała przerwać swoje połączenie. Powodem była informacja o alarmie przeciwrakietowym, który uruchomiono w ukraińskiej stolicy.

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

Źródło:
TVN24

Trzy osoby usłyszały zarzuty w związku ze śmiercią Liama Payne'a, byłego wokalisty One Direction - podała w czwartek argentyńska prokuratura. To domniemany dostawca narkotyków, pracownik hotelu w Buenos Aires oraz jedna osoba bliska Payne'owi. Służby podały też więcej szczegółów ze śledztwa po śmierci gwiazdora.

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Źródło:
Reuters, Clarin, BBC, PAP

Dwadzieścia lat temu do redakcji łódzkiej "Gazety Wyborczej" przyszedł anonimowy list, a właściwie apel o to, by dziennikarze przyjrzeli się temu, co łączy właścicieli zakładów pogrzebowych z pracownikami pogotowia ratunkowego. Reporterzy zaczęli badać ten temat, a im więcej odkrywali, tym bardziej byli przerażeni. Materiał "Uwagi!" TVN.

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Tragiczny wypadek na autostradzie A4 w Bratkowicach (Podkarpackie). 35-letni kierowca osobowego chryslera wjechał w tył ciężarowego iveco. Mężczyzna zginął na miejscu.

Z impetem wjechał w tył ciężarówki, nie przeżył

Z impetem wjechał w tył ciężarówki, nie przeżył

Źródło:
tvn24.pl

69-latka spakowała do reklamówki wszystkie oszczędności - 440 tysięcy złotych i przekazała "adwokatowi" syna. Kiedy usłyszała, że to za mało, wróciła się do domu skąd zabrała złotą biżuterię, którą przekazała "prokuratorce". Wszystko było ukartowanym kłamstwem.

Wypadek, kobieta w ciąży i wysoka kaucja. Wszystko było kłamstwem. Małżeństwo straciło fortunę

Wypadek, kobieta w ciąży i wysoka kaucja. Wszystko było kłamstwem. Małżeństwo straciło fortunę

Źródło:
tvn24.pl

Policjantka, która w Zakopanem podczas interwencji domowej sprawdziła trzeźwość prokuratora opiekującego się dzieckiem, stanie przed sądem apelacyjnym po tym, jak w pierwszej instancji została skazana za przekroczenie uprawnień. Policyjni związkowcy nazywają wyrok "farsą" i "bronieniem swoich".

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Źródło:
PAP

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Opowiedziana w "Uwadze!" TVN historia Emila nikogo nie zostawia obojętnym. 8-latek rok temu stracił mamę, a teraz choroba odbiera mu też tatę. Gdy taty zabraknie, Emil zostanie sam. Pan Mikołaj ma jedno marzenie: by w czasie, jaki mu pozostał, znaleźć synkowi kochającą rodzinę. 

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Źródło:
Fakty TVN

Watykan sprawdza, czy arcybiskupi Józef Michalik i Adam Szal dopuścili się zaniedbań przy wyjaśnianiu sprawy wykorzystania seksualnego ministranta przez księdza archidiecezji przemyskiej - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".

Ksiądz molestował 12-letniego ministranta. Watykan sprawdza działania dwóch biskupów

Ksiądz molestował 12-letniego ministranta. Watykan sprawdza działania dwóch biskupów

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski pytany o upadek koalicji rządzącej w Niemczech, podkreślił, że ten kraj pozostaje ważnym partnerem dla Polski. Zapowiedział spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Warszawie w przyszłym miesiącu oraz "pilniejsze konsultacje" z partnerami z Niemiec i Francji. Po raz kolejny odniósł się też do zwycięstwa Donalda Trumpa.

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Źródło:
TVN24, PAP

W Parlamencie Europejskim odbyło się kilkugodzinne wysłuchanie Piotra Serafina, polskiego kandydata na unijnego komisarza do spraw budżetu. Następnie jego kandydaturę zaakceptowały komisje budżetu oraz kontroli budżetowej. Podczas swojego wystąpienia Serafin mówił, że przyszły budżet Unii Europejskiej będzie zakładał łączenie reform z inwestycjami w każdym państwie członkowskim.

Wysłuchanie Piotra Serafina w europarlamencie. Budżet "ma łączyć, a nie dzielić"

Wysłuchanie Piotra Serafina w europarlamencie. Budżet "ma łączyć, a nie dzielić"

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok dotyczący decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Sporem o to, który z oddziałów Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska powinien wydać decyzję dla brakującego fragmentu obwodnicy, ponownie będzie musiał zająć się Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl