- To, co się dzieje na tym wiecu, to są jakieś absurdy - tak Adnrzej Halicki (PO) skomentował w "Kropce nad i" wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego wygłoszone na zakończenie Marszu Wolności, Solidarności i Niepodległości. - Prezes PiS obraża miliony Polaków - dodał, odnosząc sie do słów Kaczyńskiego o potrzebie odzyskania wolności i niepodległości. - Nikt tu nikogo nie obraża, cieszę się z tych słów - odpowiedział Zbigniew Girzyński (PiS).
Prezes PiS w swoim wystąpieniu podczas organizowanego przez PiS marszu mówił m.in. o konieczności budowania Polski "innej niż ta dziś, w której będzie pluralizm mediów, nie będzie się wyrzucało odważnych dziennikarzy z telewizji, nie będzie się wyrzucało innych dziennikarzy za pisanie prawdy, nie będzie się przygotowywało ustawy o cenzurze, nie będzie więźniów politycznych".
Halicki stwierdził, że jeżeli PiS "chce zbawiać świat, to nie może ludzi mamić, oszukiwać".
- Mieszacie wszystko ze sobą, wykorzystujecie ludzi do matactw politycznych - powiedział. Dodał, że jedną z "ofiar" jest m.in. Marta Kaczyńska. - Jest ofiarą manipulacji, zaczęła używać słów Jarosława Kaczyńskiego - mówił. W opinii polityka PO, 13 grudnia 1981 r. to "smutna, tragiczna data". - Żenująca jest ta licytacja, kto wtedy co robił i czy był internowany - stwierdził. Przypomniał słowa Jana Pawła II, że "solidarność to jeden z drugim, a nie przeciw drugiemu". Dodał, że "zamiast być dumni z tego, co mamy (III RP - red.), szargamy to". "Każdy ma prawo do swojej wrażliwości" Słów prezesa bronił Zbigniew Girzyński. Zapewnił, że Kaczyńskiemu nie chodziło o to, by kogoś obrażać. Wyraził też zadowolenie z tych słów.
Pytany o to, kto obecnie jest "więźniem politycznym", wskazał przykład twórcy strony antykomor.pl., Roberta Frycza.
Mężczyzna został skazany we wrześniu na karę roku i trzech miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 40 godzin prac społecznych miesięcznie za znieważenie prezydenta.
Na pytanie, czy taki marsz jest właściwą formą uczczenia rocznicy stanu wojennego, Girzyński odpowiedział, ze "każdy ma prawo do swojej wrażliwości". - W naszej opinii, to data, którą warto przypominać - dodał.
W styczniu 2013 roku Sąd Apelacyjny w Łodzi umorzył sprawę znieważenia prezydenta Bronisława Komorowskiego przez twórcę portalu Antykomor.pl Roberta Frycza i złagodził wyrok za fałszowanie dokumentów do roku ograniczenia wolności i 30 godzin prac społecznych.
Autor: MON//mat / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24