Kaczmarek nie czekał, aż go wyrzucą. "Rezygnacja posła przyjęta"

Kaczmarek był w klubie PiS, ale nie należał do członków partii
Kaczmarek był w klubie PiS, ale nie należał do członków partii
Źródło: tvn24

Poseł Tomasz Kaczmarek ubiegł kolegów z PiS i sam złożył rezygnację z członkostwa w klubie. Tłumacząc ten krok wyjaśniał, że nie chce dać nikomu satysfakcji nazwania go zdrajcą. - Ja nie jestem posłem typu poseł Wipler czy Ziobro - mówił Kaczmarek. Po południu rezygnacja została przyjęta.

Podczas konferencji prasowej Jarosław Kaczyński oświadczył, że w klubie PiS "nie ma miejsca" dla Tomasza Kaczmarka. - To jest jasne - zaznaczył. Prezes PiS zapowiedział, że w najbliższym czasie sprawą tą zajmie się rzecznik dyscypliny partyjnej.

Dopytywany, czy Kaczmarek zostanie wykluczony, odparł: - To należy do rzecznika i do klubu, ale jestem głęboko przekonany, że tak będzie. Prezes PiS na pytanie, kiedy może zapaść decyzja o wyrzuceniu Kaczmarka, odpowiedział, że "to na pewno będzie w tej chwili, już szybko". - Pewnie w ciągu najbliższych dni, czy przy kolejnym posiedzeniu - sprecyzował.

"Akt zemsty"

Ale Kaczmarek na wypełnienie tego scenariusza nie dał politykom PiS szansy i po południu ogłosił, że nie będzie czekał na decyzję rzecznika i sam składa rezygnację z członkostwa w klubie. - Podjąłem decyzję, aby wystąpić z klubu Prawa i Sprawiedliwości i taką rezygnację złożyłem na ręce pana przewodniczącego - ogłosił.

Zapytany o to, dlaczego nie chciał czekać na decyzję rzecznika, Kaczmarek odpowiedział, że było to jedyne słuszne, "nad wyraz godne i honorowe" zachowanie. - Nie jestem posłem typu poseł Wipler czy poseł Ziobro. Nie dam nigdy żadnym komentatorom sceny politycznej tej satysfakcji, aby nazwać mnie zdrajcą - wyjaśnił.

Publikacje na swój temat po raz kolejny nazwał kłamliwymi i zapowiedział, że podejmie w tej sprawie stosowne kroki prawne. Wcześniej sugerował, że mogą być one "aktem zemsty" za jego działalność.

Błaszczak: złożył rezygnację, została przyjęta

Bardzo lakonicznie decyzję posła o opuszczeniu szeregów klubu skomentował jego szef Mariusz Błaszczak: - Poseł Tomasz Kaczmarek złożył rezygnację z pracy w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości. Ja tę rezygnację przyjąłem, to cały komunikat.Dopytywany przez dziennikarzy o ocenę decyzji Kaczmarka Błaszczak stwierdził, że "jest to zachowanie honorowe". - Złożył rezygnację, rezygnacja została przyjęta - powtórzył.

Błaszczak nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy Kaczmarek będzie mógł w przyszłości wrócić do klubu.

Błaszczak: Złożył rezygnację, rezygnacja została przyjęta

Błaszczak: Złożył rezygnację, rezygnacja została przyjęta

Groźby "agenta Tomka"

W połowie grudnia ub. r. poseł Tomasz Kaczmarek został zawieszony w prawach członka klubu PiS po publikacji tygodnika "Wprost", który opisał związek parlamentarzysty z olsztyńską bizneswoman Katarzyną Sztylc.

Według tygodnika były "agent Tomek" miał grozić jej mężowi i straszyć go kolegami ze służb.

Z kolei w najnowszym numerze tygodnik napisał, że poseł PiS jeszcze do niedawna miał kontakty z osobami powiązanymi z warszawskimi agencjami towarzyskimi.

Wobec Kaczmarka wszczęto postępowanie dyscyplinarne.

Kaczyński: Dla Kaczmarka nie ma miejsca w klubie PiS

Kaczyński: Dla Kaczmarka nie ma miejsca w klubie PiS

Autor: MAC,kg/tr,ŁOs / Źródło: PAP

Czytaj także: