Monitoring zanieczyszczeń powietrza w Małopolsce jest nieubłagany: mamy podwyższony poziom szkodliwego pyłu. Urząd Marszałkowski ostrzega: nie należy przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo.
Mapa poziomu zanieczyszczeń w Małopolsce pokazuje, w którym rejonie oddycha się najciężej. Normy dopuszczają 50 µg/m³ stężenia 24-godzinnego. Tymczasem powietrze w południowej i wschodniej części Krakowa przekraczają tę normę niemal dwukrotnie.
Najgorzej oddycha się w Dębikach, Łagiewnikach, Swoszowicach, Nowej Hucie, Prokocimiu i Podgórzu. Tylko trochę lepiej jest w północno-zachodniej części Krakowa.
Pesymistyczne prognozy
Ze względu na zanieczyszczenie pyłem PM10 urząd marszałkowski ostrzega: Nie należy przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia.
Prognozy oparte na danych automatycznych stacji pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie są równie pesymistyczne. Wynika z nich, że w najbliższym czasie mieszkańcy małopolski mogą liczyć jedynie na chwilowe poprawy powietrza.
Najgorzej w Krakowie i Nowym Sączu
Małopolska od lat zmaga się z problemem zanieczyszczeń. Z najnowszych badań przeprowadzonych przez Europejską Agencję Ochrony Środowiska wynika, że w pierwszej dziesiątce miast o najgorszej jakości powietrza znalazło się aż sześć polskich, w tym m.in Kraków i Nowy Sącz. CZYTAJ WIĘCEJ
Próba poprawy sytuacji
Małopolscy radni uchwalili właśnie „Program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego”. Wyznacza on działania związane z poprawą jakości powietrza na najbliższe 10 lat. Jednak zgodnie z przyjętym we wtorek projektem, do ogrzewania budynków i przygotowania ciepłej wody użytkowej na terenie Krakowa dopuszczono: gaz ziemny i pozostałe węglowodory gazowe przeznaczone do celów opałowych oraz olej opałowy i olej napędowy przeznaczony do celów opałowych, z wyłączeniem ciężkiego oleju opałowego. CZYTAJ WIĘCEJ.
Możliwe jest stosowanie także innych paliw stałych w urządzeniach grzewczych i kominkach, z których emisja pyłu nie jest wyższa niż 40 mg/m sześc. Wymogiem będzie też eksploatowanie tych urządzeń zgodnie z instrukcją producenta, zwłaszcza w zakresie rodzaju stosowanego paliwa oraz warunków spalania.
„Uchwała nic nie zmieni”
Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego ocenia, że przyjęty przez zarząd projekt uchwały nic nie zmieni w kwestii poprawy jakości powietrza w Krakowie w najbliższych latach.
Tego samego zdania jest prezydent miasta, który nazwał projekt uchwały „półśrodkiem, który nie doprowadzi do znaczącej poprawy jakości powietrza w mieście"
Zgodnie z zapowiedziami władz Małopolski do końca października potrwają konsultacje społeczne projektu uchwały, a pod koniec listopada ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sejmik województwa.
Autor: koko/iga / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: ENEX | Bartosz Pawłowski