Wilki przyszły, napiły się wody z kałuży i zniknęły z zasięgu kamery. Niecodziennych gości nagrała fotopułapka nadleśnictwa Antonin. - Od kilkudziesięciu lat nie spotkano tu żadnego wilka - mówi zdziwiony rzecznik nadleśnictwa.
Oko kamery uchwyciło wilki 23 września, po południu. Na nagraniu widać, jak podchodzą do kałuży i chłepcą z niej wodę, po czym znikają z zasięgu monitoringu. Wszystko miało miejsce w pobliżu granicy powiatu ostrzeszowskiego i ostrowskiego (woj. wielkopolskie).
"Kilkadziesiąt lat niespotykany"
-To, że te dwa młode osobniki nagrała fotopułapka, to niecodzienna sytuacja. Od kilkudziesięciu lat nie spotkano tu żadnego wilka - przyznaje Damian Chaliński, rzecznik nadleśnictwa.
- Od miejsca, gdzie widziano wilki, jest już niedaleko do zabudowań. Niewykluczone, że przechodziły koło czyjegoś domu. Później widziano je jeszcze tylko raz, ale również w lesie - dodaje.
Nie wiadomo, czy wilki pozostały w lokalnych lasach, czy wędrują w zupełnie inne strony.
Wilki w Polsce należą do gatunków chronionych.
Kamera nagrała wilki między Ostrzeszowem, a Ostrowem Wlkp.:
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Antonin