Haracze na polsko-rosyjskiej granicy. Prokuratura stawia zarzuty

Składali Polakom "propozycję współpracy"
Składali Polakom "propozycję współpracy"
Źródło: CBŚP

38-letni Rosjanin oraz 44-letni Polak są podejrzani o działanie w polsko–rosyjskiej grupie przestępczej. Według śledczych składali Polakom "propozycję współpracy", polegającą na płaceniu 1000 złotych lub 100 euro miesięcznie za możliwość wjazdu na teren Rosji. W przypadku odmowy Polacy byli zastraszani i bici, zajeżdżano im drogę, dochodziło do gróźb porwania dla okupu.

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 4 osoby, które według nich mogły mieć związek z napadami w strefie granicznej.

- Po przesłuchaniach dwie z nich – 38-letni Rosjanin oraz 44-letni Polak, usłyszały zarzuty wymuszeń rozbójniczych. Zabezpieczono 3 samochody, należące do podejrzanych o łącznej wartości 85 tys. zł. Na wniosek prokuratora decyzją sądu obu mężczyzn aresztowano na 3 miesiące – informuje Centralne Biuro Śledcze Policji w Olsztynie.

Mężczyznom grozi 10 lat więzienia. - Sprawa ma charakter rozwojowy, zarówno do policjantów, jak i do prokuratury zgłaszają się kolejni pokrzywdzeni – podkreślają funkcjonariusze.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach.

Napad na stacji benzynowej

Podejrzanych zatrzymano po tym jak 21 marca na stacji benzynowej przy polsko – rosyjskim przejściu granicznym Grzechotki-Mamonowo II napastnicy mieli zaatakować trzech Polaków.

Według relacji jednego z poszkodowanych, ci którzy atakowali nagle podjechali samochodem, krzyczeli po rosyjsku i grozili. Pojazdy Polaków zostały ostrzelane. Policja potwierdza, że w jednym z samochodów znaleziono fragment naboju do broni pneumatycznej.

Składali Polakom "propozycję współpracy"

Policjanci wytypowali wówczas podejrzanych, wchodzących w skład międzynarodowej polsko – rosyjskiej grupy przestępczej, działającej zarówno na terenie Polski, jak i Federacji Rosyjskiej.

- Z zebranych informacji wynika, że sprawcy składali Polakom „propozycję współpracy”, polegającą na płaceniu 1000 złotych lub 100 euro miesięcznie za możliwość wjazdu na teren Rosji. W przypadku odmowy Polacy byli zastraszani i bici, zajeżdżano im drogę, gdy kierowali pojazdami, dochodziło do gróźb porwania dla okupu lub uprowadzenia członka rodziny – informują funkcjonariusze CBŚP.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: