Majątek prezydenta Gdańska pod lupą śledczych. Jak dowiaduje się portal tvn24.pl, CBA podejrzewa, że w sprawie Pawła Adamowicza mogło dojść do korupcji. Prokurator generalny zdecydował, że zawiadomieniem Biura zajmą się śledczy zwalczający korupcję z Poznania. Adamowicz w specjalnym oświadczeniu napisał, że "nie ma żadnych podstaw faktycznych, by kwestionować prawdziwość jego oświadczeń majątkowych".
Jak ustalił portal tvn24.pl, CBA napisało w zawiadomieniu, że mogło dojść do korupcji - majątek prezydenta jest bowiem o około kilkaset tysięcy złotych większy niż wynoszą jego oficjalne przychody.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że prokurator generalny Andrzej Seremet uznał, iż podejrzenia Biura mogą być zasadne. Dlatego zdecydował, iż zawiadomieniem CBA przeciwko Adamowiczowi zajmą się prokuratorzy zwalczający korupcję i przestępczość zorganizowaną z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu.
Zawiadomienie w sprawie prezydenta Gdańska szef CBA nietypowo skierował do samego Prokuratora Generalnego.
Doniesieniem zajmą się w Poznaniu
Zawiadomienie trafiło do Prokuratury Generalnej w ubiegłym tygodniu. Jej rzecznik Mateusz Martyniuk poinformował w poniedziałek, że prokurator generalny podjął decyzję o przekazaniu go do poznańskiej prokuratury apelacyjnej.
- Do tej pory żadne dokumenty w tej sprawie do nas nie wpłynęły - mówi Anna Woźniak z prokuratury apelacyjnej w Poznaniu.
Adamowicz "pewien swoich racji"
Prezydent Gdańska w specjalnym oświadczeniu zapewnia, że od początku postępowania współpracował z organami kontrolującymi jego oświadczenia i dostarczał wszystkie niezbędne dokumenty. On sam miał składać szereg wniosków dowodowych, które jednak nie zostały zrealizowane.
„Bez tego nie jest możliwe zweryfikowanie moich oświadczeń majątkowych pod kątem ich prawidłowości” - pisze w oświadczeniu Paweł Adamowicz.
Jak tłumaczy prezydent Gdańska ustawa regulująca działalność CBA nie przewiduje obowiązku sprawdzenia przez Biuro jego wniosków dowodowych.
„Dlatego nie ma żadnych podstaw faktycznych, by kwestionować prawdziwość moich oświadczeń majątkowych. Jestem pewien swoich racji i ze spokojem oczekuję, że prokuratura jednoznacznie rozstrzygnie te kwestie na moją korzyść” – twierdzi Adamowicz.
Po kontroli oświadczeń
- Zawiadomienie związane jest z kontrolą oświadczeń majątkowych składanych przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w latach 2007 - 2012. Kontrola przeprowadzana była przez CBA między październikiem ubiegłego roku a czerwcem 2013 roku – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik biura.
Autor: mdo,md,ws//roody,iga / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24