Strażacy są przekonani, że most Łazienkowski będzie zamknięty dłużej niż kilka dni. W podobnym pożarze mostu w 1975 roku był on zamknięty od września do listopada, czyli ponad dwa miesiące. - Tyle trwały bowiem badania konstrukcji i stwierdzenie przyczyn pożaru - powiedział portalowi tvn24.pl Paweł Frątczak, rzecznik PSP. Zdaniem strażaków, skład desek mógł zostać podpalony.
Strażacy dostali zgłoszenie o pożarze dokładnie o godz. 17.35. Do pożaru doszło po praskiej stronie. – Pali się konstrukcja mostu od spodu – informował kpt. Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.
Pożar z 1975 roku
Przypomnijmy, że w podobnym pożarze w 1975 roku zapalił się skład desek po lewobrzeżnej stronie Wisły.
Sobotni pożar rozpoczął się na praskim brzegu Wisły. Zdaniem strażaków, deski - służące do wyciszenia mostu - mogły zostać podpalone.
Wysoka temperatura spowodowała również odkształcenie asfaltu na fragmencie jezdni. Mogą one sięgać nawet do metra wysokości. Tyle bowiem osiągały wybrzuszenia w tożsamym pożarze w 1975 roku.
W związku z pożarem na moście Łazienkowskim samochody i autobusy są kierowane na trasy objazdowe. Szczegóły na TVN Warszawa.
Autor: mdo,kło//tka / Źródło: tvn24.pl