Episkopat popiera prof. Chazana. "Sumienie jest niezależne od tego, czy coś podpisuję"

Gościem programu "Wstajesz i wiesz" był ks. Józef Kloch
Gościem programu "Wstajesz i wiesz" był ks. Józef Kloch
Źródło: tvn24

- Nawet jeżeli ktoś jest urzędnikiem państwowym, ma swoje sumienie - tłumaczył w TVN24 rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch stanowisko episkopatu, który w specjalnym oświadczeniu poparł prof. Bogdana Chazana. - (Sumienie) to jest prawo człowieka - dodał ks. Kloch i podkreślił, iż jest to niezależne od tego, czy podpisuje się tzw. klauzulę sumienia, czy nie.

W środę Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wydało oświadczenie w obronie prof. Bogdana Chazana odwołanego z funkcji dyrektora szpitala Świętej Rodziny. Biskupi powołują się na Jana Pawła II, który potępił "odbieranie życia niewinnej istocie ludzkiej". Przypominają, że "przerywanie ciąży i eutanazja są zbrodniami, których żadna ludzka ustawa nie może uznać za dopuszczalne".

"Prawo powinno zostać poprawione"

- Wczorajsze oświadczenie jest wsparciem dla wszystkich, którzy chcą zachować klauzulę sumienia, współczuciem dla tej kobiety i odwołaniem do Jana Pawła II - powiedział ks. Józef Kloch we "Wstajesz i wiesz".

Według duchownych problemem jest fakt, że obowiązujące w Polsce prawo dotyczące aborcji jest niespójne. - Jego interpretacja jest bardzo trudna. Bo jedno prawo zezwala, a drugie zakazuje - zaznaczył duchowny. Według niego istotna będzie wypowiedź Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. - To prawo powinno zostać poprawione - podkreślił ksiądz.

Moje sumienie

Kloch podkreślił, że w Polsce generalnie obowiązuje zakaz wykonywania aborcji. Są od niego trzy wyjątki, przyznał, przypominając jednocześnie, że najważniejsze jest sumienie.

- Nikt mnie nie zmusi do czegoś, na co nie zezwala moje sumienie. Ono jest niezależnie od tego, czy coś (klauzulę sumienia - red.) podpisuję, czy nie. To jest prawo człowieka - stwierdził gość programu "Wstajesz i wiesz".

To prawo, zgodnie z opinią episkopatu, jest decydujące w sprawie prof. Chazana. Zgodnie z nim, dyrektor szpitala nie musiał poinformować pacjentki o miejscu, w którym wykonanie zabiegu aborcji byłoby możliwe.

- Jeśli państwo dopuściło do przerywania ciąży, to niech weźmie na siebie obowiązek informowania o tym, gdzie zabieg można wykonać. A nie nakłada obowiązek na lekarza do prowadzenia śledztwa: który z moich kolegów może ten zabieg wykonać - stwierdził rzecznik.

Nawet żołnierz ma swoje sumienie

- Nawet jeżeli ktoś jest urzędnikiem państwowym - ma swoje sumienie, nawet jeżeli ktoś jest żołnierzem - ma swoje sumienie. Ktoś, kto był pod kopalnią "Wujek" i stał po tej drugiej stronie, musiał wykonać rozkaz strzelania do robotników? To jest porównanie prawne - obowiązuje ten rozkaz? - pytał ksiądz, powołując się po raz kolejny na "sumienie".

Na zarzut, że duchowni zbyt wiele mówią o prof. Chazanie, zapominając o roli kobiety w tym sporze, ks. Kloch przyznał, że należy jej się duże współczucie.

- To jest dla niej dramat. Trzeba sobie wyobrazić: kobieta chce mieć dziecko. Potem jest nadzieja, że będzie i go nie ma. To jest coś, o czym faktycznie mało się mówi - ocenił duchowny. - W oczach Boga to dziecko jest ważne - dodał.

Autor: jl//kdj/zp / Źródło: tvn24

Czytaj także: