Organy zdemontowano i zrobiono z nich ślizgawkę dla dzieci. Potem rozebrano schody, drzwi i drewniane empory. Tak jak ambonę, rozkradziono je na opał. - Ludzie zniszczyli kościół, a natura dodatkowo zrobiła swoje - mówią o XVIII-wiecznym zborze ewangelickim mieszkańcy Jędrzychowa (woj. dolnośląskie). Budynek popada w ruinę, bo właściciel terenu, tak jak konserwator zabytków, przez kilkadziesiąt lat nie interesował się ochroną kościoła.