"Nie możemy pozwolić, by ci, którzy dławią wolne media, pluli na groby 'Charlie Hebdo'" - napisali w oświadczeniu przedstawiciele Reporterów bez Granic, którzy skrytykowali dobór gości obecnych na niedzielnym marszu Paryżu. Jednym z przesłań pochodu było bowiem podkreślenie wagi wolności słowa, a jak zauważyła organizacja, niektórzy z zaproszonych polityków reprezentowali kraje, w których dziennikarze są represjonowani, a wolne media tłamszone.