Sprawa, o której mówiła cała Polska, byłaby może nawet śmieszna, gdyby nie była straszna. Policja w Żarach zrobiła niedawno poranny nalot na 5 mieszkań pracowników miejskiego ośrodka sportowego. Były przeszukania i przesłuchania, choć nie chodziło o żaden groźny gang przestępczy, a zaginioną obrączkę jednego z policjantów. Śledztwo, które ruszyło z wielkim rozmachem - teraz otoczone jest wielką tajemnicą - choć raczej nie ze względu na dobro tego śledztwa.