Wszystko wskazuje na to, że 800-metrowy odcinek plaży od Dajany do Azotów w Ustce w sezonie letnim zostanie wyłączony z użytku - w tym miejscu właśnie budowana jest sztuczna rafa, która ma chronić plaże przed niszczącym falowaniem, przez które co roku znikają kilometry lądu. Dla kurortu, który żyje z turystyki, może okazać się to dużym problemem, dlatego burmistrz interweniuje w urzędzie morskim.