Autokar Polskiego Busa relacji Warszawa-Rzeszów przewrócił się na drodze krajowej numer 9 w Nowej Dębie koło Tarnobrzega (Podkarpacie) i wypadł z jezdni. Pojazdem podróżowało 85 osób.
38 osób rannych trafiło do pobliskich szpitali - poinformował młodszy brygadier Jacek Widuch z tarnobrzeskiej straży pożarnej. Jedna osoba została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Mielcu. Siedem osób ma poważne obrażenia, 12 średnio ciężkie. W najpoważniejszym stanie jest 10-letnie dziecko.
Straż pożarna poinformowała, że działania ratownicze zostały zakończone.
Jak powiedział młodszy brygadier Widuch, ranni mają przede wszystkim urazy kostno-stawowe oraz krwawienia.
Na miejscu trwają działania zabezpieczające. W akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej. Łącznie na miejscu pracowało około 60 strażaków. Rannym pomagali ratownicy z karetek.
Droga zablokowana
Ruch na miejscu jest zablokowany w obie strony, a policja kieruje jadących tą trasą na objazdy. Utrudnienia potrwają co najmniej kilka godzin.
Jak powiedział oficer dyżurny policji w Tarnobrzegu, kierowca autokaru prawdopodobnie odwrócił się w czasie jazdy i zaczął rozmawiać z pasażerką, co spowodowało wypadek. Dyżurny podkreślił, że są to jedynie wstępne ustalenia, których nie można stuprocentowo potwierdzić, a sprawa jest nadal badana przez policję.
Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji poinformowała zaś, że według wstępnych ustaleń kierowca zahaczył o latarnię i wjechał do rowu, po czym pojazd przewrócił się na bok.
Kierowca pojazdu, 58-letni mężczyzna, był trzeźwy.
Autor: mart/tr / Źródło: tvn24.pl, rmf24.pl, PAP