Wędkarz z Wrocławia złowił 122 centymetrową tołpygę. Walczył z nią 15 minut. Na swoje szczęście ryba nie skończyła na talerzu. Mężczyzna wypuścił ją do wody. - Zawsze tak robię - zapewnia.
Maciej Iwaniak we Wrocławiu mieszka od 2002 roku. Wędkuje już od 16 lat, ale to dla niego pierwszy wędkarski sezon w stolicy Dolnego Śląska. W tym debiutanckim sezonie złapał największą w swoim życiu zdobycz. - Łowiliśmy na spinning z pontonu na Odrze w okolicach ul. Osobowickiej. Byliśmy nastawieni na szczupaki i w momencie, gdy rozmawialiśmy o tym, że w tym miejscu nie ma w ogóle ryb poczułem silne uderzenie - relacjonuje wędkarz.
"Woda aż się gotowała"
W ten sposób rozpoczęła się trwająca niemal 15 minut walka. - Ryba daleko odpływała, zbierała dużo plecionki z kołowrotka, szarpała nami na lewo i prawo, wpływała pod ponton, woda aż się gotowała - wspomina Iwaniak.
W końcu rybę udało się wyciągnąć. Jednak i to, jak mówi mężczyzna, nie było proste. Najpierw wędkarze chcieli umieścić ją w podbieraku, ale zmieściła się w nim tylko głowa zwierzęcia. - Ostatecznie kolega, który był ze mną w pontonie, zaczął ją wyciągać, a ja musiałem podtrzymywać go za pasek - śmieje się wędkarz.
122 centymetry tołpygi
Z rybą w pontonie mężczyźni dobili do brzegu. - Wśród wędkarzy na łowisku zapadła wtedy cisza - mówi z dumą Iwaniak. Ryba okazała się 122-centymetrową tołpygą. Nie wiadomo ile okaz ważył, bo wędkarze nie mieli przy sobie tak dużego urządzenia do pomiaru. - Wydaje mi się jednak, że mogła mieć ok. 40 kilogramów wagi. Rekord więc na pewno nie padł (rekord Polski to 54 kg - przyp. red.) - twierdzi Iwaniak.
Po chwili na zdjęcia i pomiary tołpyga została wpuszczona do wody. Jak mówi pan Maciej, zawsze działa zgodnie z zasadą "złap i wypuść". - Taka ryba może mieć nawet 10 lat. Szkoda, by znalazła się na talerzu, a nie w wodzie, w swoim naturalnym środowisku - kwituje wędkarz.
Tołpyga to osiągający znaczne rozmiary gatunek ryby z rodziny karpiowatych. Do Polski został sprowadzony z Azji około 50 lat temu.
Pan Maciej należy do społeczności dolnośląskiego wędkarstwa, która hołduje zasadzie "złap i wypuść".
Olbrzymią tołpygę wyłowiono w Odrze we Wrocławiu:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Iwaniak