Kandydatka Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w 2016 r. Hillary Clinton poleciła swemu adwokatowi, by przekazał departamentowi sprawiedliwości serwer jej prywatnej poczty elektronicznej i dysk sieciowy z mailami służbowymi, gdy była szefową dyplomacji.
Poinformowała o tym we wtorek telewizja CNN, powołując się na rzeczniczkę kampanii wyborczej Clinton.
Wiadomości "ściśle tajne"
Tymczasem Departament Stanu USA poinformował we wtorek, że otrzymał rekomendację od służb wywiadowczych, aby fragmenty nieujawnionych maili Clinton z czasów jej urzędowania na stanowisku sekretarza stanu otrzymały status "ściśle tajne" (ang. top secret).
"Pracownicy Departamentu Stanu rozsyłali te emaile w 2009 i 2011 r. w systemach nieopatrzonych klauzulą tajności (ang. unclassified systems) i w końcu niektóre zostały przekierowane do sekretarz stanu Clinton. Nie były one oznaczone jako poufne" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu John Kirby.
"Emaile te nie zostały upublicznione" - dodano w oświadczeniu. "Podczas gdy pracujemy z dyrektorem wywiadu, aby ustalić, czy faktycznie materiał ten jest poufny, podejmujemy kroki w celu zapewnienia, że informacje są chronione i przechowywane w odpowiedni sposób" - zaznaczono.
Maile z poufnymi informacjami
W marcu ujawniono, że Clinton w latach 2009-2013 używała prywatnego konta mailowego także w celach służbowych zamiast posługiwać się adresem rządowym. Co więcej, polityk posługiwała się pocztowym serwerem internetowym zarejestrowanym w prywatnym domu pod Nowym Jorkiem.
Clinton od początku zapewniała, że nie wysyłała poufnych informacji ze swej prywatnej skrzynki mailowej, z której - jak tłumaczyła w marcu - korzystała dla wygody, by ograniczyć liczbę urządzeń elektronicznych. Pod koniec lipca ujawniono jednak, że - jak wynika z wewnętrznego rządowego dochodzenia - przynajmniej cztery z wysłanych przez nią maili zawierały poufne informacje. Była szefowa dyplomacji powtórzyła następnie, że żadna z wiadomości, wysłanych z prywatnej skrzynki lub na nią otrzymanych, nie zawierała poufnych danych.
Autor: adso\mtom / Źródło: PAP