"Wykorzystywane w celu uzasadnienia działań Rosji informacje o atakach na etnicznych Rosjan na Ukrainie są fałszywe" - oznajmił Komitet ds. Praw Człowieka ONZ. W raporcie padają między innymi stwierdzenia o tym, że doniesienia o nacjonalistycznych ekstremistach są wykorzystywane do tworzenia "atmosfery strachu".
Specjalny raport Komitetu ds. Praw Człowieka dotyczy przede wszystkim wydarzeń na Krymie, ale jednocześnie opisuje sytuację w całej Ukrainie i metody stosowane przez zwolenników Rosji. Nie zawiera stwierdzeń na temat działań Kremla. Dokument przygotowano po wizycie na Ukrainie delegacji ONZ z szefem Komitetu Iwanem Simonowicem. Obejmuje wydarzenia do drugiego kwietnia, czyli zanim pojawili się separatyści na wschodzie kraju.
Przerysowane doniesienia
Przedstawiciele Narodów Zjednoczonych nie stwierdzili, jakoby dochodziło "zorganizowanych, systematycznych i szeroko zakrojonych" ataków na etnicznych Rosjan. Takim scenariuszem od miesięcy straszą rosyjskie media, w których aż roi się od informacji o "neonazistach" i "faszystach" którzy pod "sztandarami Bandery" terroryzują ludność rosyjskojęzyczną. "Fotografie z Majdanu, wielce przerysowane historie o napastowaniu etnicznych Rosjan przez ekstremistycznych nacjonalistów i fałszywe doniesienia o ich najeździe na Krym, były systematycznie wykorzystywane do stworzenia atmosfery strachu i niepewności" - stwierdzono w raporcie ONZ.
"Zdarzyły się ataki na społeczność etnicznych Rosjan, ale nie były one ani systematyczne, ani szeroko zakrojone" - stwierdzono.
Dezinformacja i przerysowywanie zagrożenia miało być natomiast stosowane "regularnie." Zaznaczono, że pojawiły się liczne doniesienia na temat przemocy stosowanej przez ekstremistyczny Prawy Sektor, w tym zabójstw funkcjonariuszy, powinny zostać zbadane przez prokuraturę. "Jednak strach przed tą organizacją został wyolbrzymiony" - stwierdzono.
Referendum sterowane
Podczas samego referendum na Krymie miało natomiast dochodzi do "licznych przypadków fałszerstw", o których ONZ otrzymało wiele doniesień. Mają także istnieć "wiarygodne doniesienia" na temat represjonowanie przeciwników głosowania. Oficjalnie przyłączenie do Rosji w połowie marca poparło niemal sto procent głosujących. Komitet ds. Praw Człowieka zaleca władzom Ukrainy, aby przeciwstawiły się "mowie nienawiści". Jednocześnie powinny "stworzyć mechanizm", tak aby mniejszości etniczne mogły uczestniczyć w rządzeniu "na wszystkich szczeblach". Wezwano także władze separatystyczne na Krymie, aby "natychmiast rozbroiły i rozwiązały" wszelkie bojówki paramilitarne. To zalecenie wydaje się co najmniej nie na czasie, bowiem na Krymie władzę pewnie sprawuje już Kreml, a separatyści zostali włączeni w struktury państwa.
Autor: mk//kdj / Źródło: Reuters, tvn24.pl