Przedstawiciele polskich władz państwowych i krewni ofiar upamiętnili w środę w Lesie Katyńskim 73. rocznicę zbrodni katyńskiej. Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty, zapalili znicze i modlili się w intencji pomordowanych.
Rocznicę zbrodni popełnionej na polskich obywatelach przez NKWD z rozkazu Stalina i jego politbiura upamiętnili w Lesie Katyńskim m.in. szef KPRM Jacek Cichocki, minister obrony Tomasz Siemoniak i przedstawiciel prezydenta szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej.
- Dzisiaj nasz ojczysty dom, z którego spoglądamy na miejsca tragedii w Smoleńsku i Katyniu, jest skłócony i wewnętrznie podzielony - mówił ksiądz Aleksander Jacyniak na Polskim Cmentarzu Wojennym w Lesie Katyńskim podczas mszy św. odprawionej wspólnie z proboszczem parafii katolickiej w Smoleńsku o. Ptolemeuszem. - Ziemia rozdarta przez ciąg prawie sześciu pokoleń, rozdarta na mapach świata! A jakżeż w losach swych synów! Ziemia poprzez rozdarcie zjednoczona w sercach Polaków jak żadna - przywołał fragment wiersza Karola Wojtyły. - Do tych słów należałoby dziś dopisać: ziemia rozdarta, tak jak porozrywany został samolot w Smoleńsku tamtego pamiętnego 10 kwietnia 2010 roku - dodał. Ks. Jacyniak mówił, że Polsce potrzebna jest prawdziwa i trwała jedność, która "może zaistnieć tylko na fundamencie prawdy i porzuceniu drogi zła". Dążenie do jedności oznacza, według ks. Jacyniaka, wyjaśnienie przyczyn i przebiegu katastrofy smoleńskiej, "w tym nawet niewiarygodnych lub nieprawdopodobnych hipotez".
- Może okazać się, że polscy specjaliści nie będą mogli dojść do wspólnych konkluzji i wtedy trzeba będzie poprosić o zaangażowanie ekspertów międzynarodowych - powiedział ks. Jacyniak. Jak przypomniał, zaangażowanie międzynarodowej komisji pomogło w ustaleniu historycznej prawdy o tragedii w Lesie Katyńskim. - Jeśli przed wiekami udało się pokonać podziały dzielnicowe, jeżeli udało się zjednoczyć naszej ojczyźnie po rozbiorach, to należy mieć wielką nadzieję, że i teraz nie zabraknie determinacji w poszukiwaniu godnych dróg jednoczenia się synów i córek naszej ojczyzny - mówił ks. Jacyniak.
Katyń w sercach
W wystąpieniu po zakończeniu liturgii szef MON Tomasz Siemoniak podkreślił, że w zbrodni katyńskiej zginęli polscy patrioci, którzy z poświęceniem służyli Rzeczypospolitej. - Każdy Polak ma w sercu słowo "Katyń". Każdy Polak od swojej babci lub dziadka kiedyś usłyszał to słowo. Kiedyś szeptem, teraz już głośno - powiedział. Dziękował m.in. za "otwartość wobec dziesiątków tysięcy Polaków, którzy do Katynia każdego roku przybywają". - Dbajmy o to, aby również następne pokolenia, nasze dzieci i nasze wnuki, także tutaj przyjeżdżały, aby dalej pamiętały, żeby im towarzyszyła myśl, która była główną myślą (...) tych, którzy tutaj zginęli - jeszcze Polska nie zginęła - mówił Siemoniak.
Dzwon Pamięci
Delegacja rządowa przyjechała do Lasu Katyńskiego po uroczystościach na miejscu katastrofy smoleńskiej. Po złożeniu kwiatów w prawosławnej części Kompleksu Memorialnego Katyń delegacja rządowa udała się na Polski Cmentarz Wojenny. Po mszy symbolicznie zabrzmiał Dzwon Pamięci. Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze. Każdy z nich miał czas na indywidualnie uczczenie ofiar władz sowieckiej Rosji. Zaplanowano także wizytę w Muzeum Katyńskim, gdzie uczestnicy delegacji wpisali się do księgi pamiątkowej Polskiego Cmentarza Wojennego. W pielgrzymce biorą udział m.in. krewni ofiar zbrodni katyńskiej. Obecni są także wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk, szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Cieniuch, wiceminister spraw wewnętrznych Stanisław Rakoczy, reprezentant ministerstwa kultury - sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert, ambasador Polski w Rosji Wojciech Zajączkowski.
Miejsce zbrodni
Polski cmentarz w Katyniu, gdzie pochowane są szczątki ok. 4400 oficerów zamordowanych przez NKWD w 1940 roku, został uroczyście otwarty 28 lipca 2000 roku z udziałem premiera Polski Jerzego Buzka i wicepremiera Rosji Wiktora Christienki. Wmurowania aktu erekcyjnego Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu z udziałem prezydenta Lecha Wałęsy dokonano 4 czerwca 1995 r. Cmentarz obejmuje obszar 1,4 ha. Zawiera sześć dużych grobów zbiorowych ze szczątkami oficerów i dwie mogiły generałów. Groby leżą po dwóch stronach alei cmentarza, wiodącej do zespołu ołtarzowego z podziemnym dzwonem. Wokół cmentarza biegnie aleja, wzdłuż której umieszczono tabliczki z nazwiskami zamordowanych.
Autor: mtom/k / Źródło: PAP