Niezadowolenie i protest funkcjonariuszy służb mundurowych, sprawa udziału tajnych grup policjantów w obserwacji młodzieżówek partii opozycyjnych, łączenie funkcji samorządowych z etatami w spółkach skarbu państwa - to niektóre tematy, które zostaną poruszone w wtorkowym wydaniu "Faktów po Faktach" w TVN24. Gościem będzie między innymi Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
We wtorek Brudziński napisał na Twitterze: "Poprosiłem w trybie pilnym KG PSP o przedstawienie mi informacji na temat zakazu oflagowania remiz i wozów strażackich przez związki zawodowe. Jest dla mnie oczywistym, iż strona społeczna ma pełne prawo do protestów".
Chodzi o pismo komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, które otrzymali komendanci wojewódzcy. Związki zawodowe zinterpretowały je w ten sposób, że KG PSP nakazuje im zdjęcie z pojazdów i budynków straży pożarnej flag oraz banerów zawieszonych w ramach akcji protestacyjnej.
Kwestia oflagowania i bezpieczeństwa
Szef MSWiA zajął się sprawą tego dokumentu i jak informował, prosił komendanta głównego straży pożarnej generała Leszka Suskiego o wyjaśnienia w tej sprawie.
Brudziński napisał w poniedziałek na Twitterze, że nie ma mowy o zabranianiu strażakom umieszczania flag związkowych na budynkach i pojazdach PSP. Komunikat w tej sprawie opublikował na swojej stronie internetowej resort spraw wewnętrznych i administracji.
"Z informacji przekazanej przez komendanta głównego PSP wynika, że pismo dotyczyło jedynie właściwego, zgodnego z przepisami eksponowania flag na budynkach i pojazdach PSP" - informowało MSWiA. "Chodziło zwłaszcza o zachowanie zasad bezpieczeństwa. Flagi na pojazdach muszą być zawsze przymocowane w taki sposób, aby nie zagrażały bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego i samych strażaków" - zaznaczono.
Strażacy oflagowali się w połowie lipca w związku z ogólnopolską akcją protestacyjną służb mundurowych reprezentowanych przez Federację Związków Zawodowych Służb Mundurowych, a więc policję, Służbę Więzienną, Straż Graniczną, Państwową Straż Pożarną i Służbę Celno-Skarbową.
MSWiA prowadzi rozmowy z uczestniczącymi w akcji protestacyjnej mundurowymi. We wtorek odbyło się spotkanie przedstawicieli resortu ze związkowcami.
Pytania o obecność policji na demonstracjach
Minister Brudziński będzie mógł odnieść się również do słów Rafała Jankowskiego, przewodniczącego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, który w poniedziałek w "Faktach po Faktach" komentował zaangażowanie funkcjonariuszy w tak zwane zabezpieczanie antyrządowych demonstracji. Ich uczestnicy parokrotnie oskarżali policjantów o nadużywanie środków przymusu wobec manifestujących osób. Głosy takie pojawiły się ostatnio po demonstracji zorganizowanej w czwartek 26 lipca na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, gdzie w ramach interwencji policjanci użyli gazu łzawiącego.
Jankowski powiedział w "Faktach po Faktach", że w jego odczuciu "ostatnio jest nas [policjantów - przyp. red.] zbyt wielu na tego typu protestach".
- Pewnie ja bym też wolał, żeby ci policjanci patrolowali ulice polskich miast i strzegli bezpieczeństwa obywateli, niż stali pod tym Sejmem. Jednak policja jest instytucją hierarchiczną, działamy na polecenie, na rozkaz - wyjaśnił. Dodał, że w policji tak zwana "klauzula sumienia nie działa".
Tajna akcja policji podczas zeszłorocznych protestów
W rozmowie z ministrem zostanie poruszona również kwestia doniesień portalu OKO.press, który dotarł do informacji na temat przeprowadzonej w trakcie ubiegłorocznych protestów policyjnej operacji "Sejm" i kilku jej podoperacji. W ramach tych działań policjanci pilnowali parlamentu, Pałacu Prezydenckiego i siedziby telewizji publicznej. Wśród zmobilizowanych funkcjonariuszy byli także członkowie wydziałów policji, między innymi do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw, do walki z cyberprzestępczością i z wywiadu kryminalnego.
W lipcu 2017 roku w wielu miastach Polski odbywały się masowe protesty przeciwko zmianom w systemie sądownictwa. Demonstrujący domagali się między innymi zawetowania przez prezydenta ustaw zmieniających sądownictwo.
W ramach akcji - jak podaje portal - policyjni tajniacy mieli obserwować jeden z lokali na warszawskim Muranowie, gdzie przedstawiciele partyjnych młodzieżówek, między innymi Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej - zjednoczeni jako Demokratyczny Front Młodych - spotkali się z muzykiem Zbigniewem Hołdysem. Na spotkaniu mieli dyskutować o sytuacji w kraju.
Autor: tmw//now / Źródło: TVN24, PAP, Onet, OKO.press
Źródło zdjęcia głównego: tvn24