"Ten trotyl, o którym ciągle piszecie, widnieje jako numer cztery dla biegłych, nie jako jeden"

Prokuratura o stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej
Prokuratura o stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej
tvn24
Konferencja o aktualnym stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiejtvn24

Wszystkie ekshumacje zostaną zakończone jesienią lub zimą 2017 r., do końca tego roku chcemy ich przeprowadzić 10 - poinformował w środę podczas konferencji prasowej zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek. Przedstawił on informację o aktualnym stanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Medycy sądowi, którzy pracowali przy ekshumacjach, stwierdzili błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej nadesłanej przez Federację Rosyjską - mówił.

O "stonowanie emocji" oraz o "podawanie informacji sprawdzonych i rzetelnych" w sprawie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej zaapelował w środę zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek podczas konferencji na temat aktualnego stanu śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.

- Do tego śledztwa, właściwie to już drugiego dnia po katastrofie, wdarła się polityka i niestety pozostaje w tym śledztwie do dnia dzisiejszego - mówił. - Bardzo wielu polityków, publicystów, komentatorów, jest niemal do chwili obecnej zaskoczonych potrzebą kontynuowania tego postępowania. O tej potrzebie będziemy starali się państwa przekonać - mówił. Jak przypomniał, śledztwo w sprawie katastrofy zostało przedłużone do końca przyszłego roku. - Takie, póki co, mamy plany dowodowe, ale absolutnie nie twierdzę, że jest to graniczna i finalna data, która będzie skutkowała wydaniem takiej decyzji. Jaka by ona nie była, doskonale zdaję sobie sprawę, że będzie dzielić. W dalszym ciągu będzie przedmiotem przeróżnych kontrowersji. Dlatego celem naszym, istotą działań prokuratury w tej sprawie jest przeprowadzenie w sposób absolutnie profesjonalny wszystkich możliwych do zebrania dowodów, wyczerpanie inicjatywy dowodowej w sposób maksymalny - zaznaczył. - Nie jest niczym odkrywczym stwierdzenie, że część z tych dowodów znajduje się na terenie obcego państwa. Partner jest trudny. Jak państwo wiecie, tych dowodów w dalszym ciągu nie mamy. Czynimy zabiegi, by je pozyskać, ale tylko takie, na jakie pozwala nam prawo. Czynione są zabiegi na arenie dyplomatycznej - powiedział Pasionek.

"Po ekshumacji ciała niezwłocznie złożone do grobu"

Odnosząc się do decyzji prokuratury o przeprowadzeniu ekshumacji wszystkich niespopielonych ofiar katastrofy smoleńskiej podkreślił, że nieprawdą jest, "iż ciała będą po wyjęciu z grobu pozostawały w dyspozycji prokuratury co najmniej cztery miesiące". - Prosty zapis tego postanowienia mówi, że zostaną niezwłocznie włożone do grobu po przeprowadzeniu badań, a cztery miesiące to jest czas, jaki daliśmy biegłym na wydanie opinii - poinformował. Jak ocenił, tego rodzaju informacje tworzą "fatalny klimat wokół tej sprawy".

Dodał, że nieprawdziwa jest również informacja, że rodziny ofiar katastrofy są zaskoczone decyzją prokuratury o przeprowadzeniu ekshumacji.

Prokurator przypomniał, że w czerwcu odbyło się spotkanie śledczych z rodzinami oraz pełnomocnikami rodzin. - Poinformowaliśmy wówczas o sposobie przeprowadzenia tych czynności - powiedział Pasionek.

Poinformował, że każda z zainteresowanych rodzin będzie poproszona na spotkanie, podczas którego będą omawiane kwestie szczegółowe dotyczące m.in. czasu i miejsca przeprowadzenia ekshumacji. - Sytuacja jest taka, że nie wszyscy z zainteresowanych odbierają korespondencję. Niektórzy zmienili miejsca zamieszkania i nie poinformowali o tym fakcie prokuratury, niektórzy nie chcą mieć z tą historią nic wspólnego, nie pojawiają się w stosownych urzędach, aby odebrać korespondencję - powiedział Pasionek.

Zapewnił, że celem ekshumacji jest znalezienie trotylu w ciałach ofiar. - Jeśli ktoś stawia tezę, że będziemy poszukiwać trotylu, by udowodnić zamach, to równie zasadna byłaby teza odwrotna: będziemy szukać ewentualnych śladów materiałów wybuchowych, jeśli ich nie znajdziemy, wykluczymy zamach - tłumaczył.

Podkreślił, że obowiązkiem prokuratorów jest sięgnięcie po wszystkie dostępne środki dowodowe.

"Trotyl jako numer cztery"

Pasionek mówił, że ciała ofiar zostaną przebadane m.in. metodą tomografii komputerowej, która "pozwala specjalistom sięgnąć w takie obszary ciała, które są podczas konwencjonalnej sekcji praktycznie niedostępne". Według Pasionka od tego badania specjaliści rozpoczną pracę. - Ale nie będzie to ani jedyne, ani najbardziej skomplikowane badanie - dodał. Oprócz tradycyjnej sekcji mają zostać pobrane próbki do badań histopatologicznych, toksykologicznych, fizykochemicznych - zapowiedział prokurator. - Ten trotyl, o którym ciągle piszecie, w postanowieniu widnieje jako numer cztery dla biegłych, nie jako jeden - powiedział Pasionek do dziennikarzy. - Badanie fizykochemiczne, badanie śladów obecności materiałów wybuchowych, nie jest pierwszoplanową rzeczą. Sekcja ma zmierzać do ustalenia przyczyny zgonu, mechanizmu zgonu. To są absolutnie priorytetowe rzeczy. (...) Jeżeli (...) mamy za cel zrekonstruować przebieg tego zdarzenia, to (...), z punktu widzenie rzetelności, wszystkie te czynności muszą być przeprowadzone. Nie przesądzam absolutnie wyników, do jakich dojdziemy - podkreślił prokurator Pasionek. - Żadnej hipotezy nie traktujemy priorytetowo, wszystkie będą weryfikowane do samego końca przy użyciu wszystkich dostępnych metod - dodał.

"Nie posiadamy żadnych nowych nagrań"

W trakcie konferencji padło pytanie, czy prokuratura posiada nowe nagranie załogi prezydenckiego samolotu TU 154M. Prokurator Marek Kuczyński odpowiedział: "Nie posiadamy żadnych nowych nagrań". - Proszę pytać o to pana Ministra Obrony, to chyba nie do nas pytanie - podkreślił prokurator zwracając się do dziennikarzy. Na początku września w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział ujawnienie "nowych nagrań załogi Tupolewa, które dotąd nie były znane".

Pasionek: zakończenie ekshumacji pod koniec przyszłego roku

Pasionek przekazał, że prokuratura w dalszym ciągu prowadzi rozmowy z laboratorium, które zbada próbki pobrane z ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Poinformował, że ekshumacje zaczną się w przyszłym tygodniu od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zapowiedział też, że prokuratura nie będzie informować o terminach poszczególnych ekshumacji. - O czasie rozpoczęcia tych czynności są informowani jedynie zainteresowani - dodał Pasionek.

- Do końca tego roku chcemy przeprowadzić 10 ekshumacji, zakończenie wszystkich jesienią lub zimą 2017 r. - podał.

Bez możliwości złożenia zażalenia

- Jeżeli kodeks postępowania karnego nie przewiduje możliwości złożenia zażalenia na tę decyzję (o ekshumacjach - red.), to takiej możliwości nie ma - powiedział Pasionek, który zaapelował też, by "nie mylić ekshumacji z oględzinami i sekcją zwłok".

- Kwestia złożenia zażalenia na art. 210 kodeksu postępowania karnego (...) odnosi się do treści przepisu, który mówi, że prokurator może zarządzić wyjęcie zwłok z grobu (...) jednak ten artykuł należy czytać łącznie z art. 209, który traktuje o oględzinach, jak i o sekcji zwłok, bo się on do niego odnosi i ma z nim bezpośredni związek - dodał. - Jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, prokurator przeprowadza oględziny i sekcję zwłok. A jeżeli zdarzy się tak, że takiej czynności nie przeprowadził albo z biegiem czasu, tak jak w naszym wypadku, powstanie podejrzenie jej nierzetelności, jej nieprawidłowego przebiegu, niepoczynienia pewnych ustaleń, to tę czynność musi zrobić, a jeżeli zwłoki są już złożone w grobie, to może je wyjąć. I tak należy ten przepis czytać - mówił Pasionek.

"Błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej z Rosji"

Prok. Marek Pasionek poinformował, że medycy sądowi, którzy pracowali przy ekshumacjach, stwierdzili błędy w 90 proc. dokumentacji medycznej nadesłanej przez Federację Rosyjską.

- W przypadku 41 osób brakowało opisu stanu po przebytych zabiegach medycznych (...), u 48 osób błędnie rozpoznano obrażenia, bo wzajemnie sprzecznie je opisano w toku sporządzania protokołu - mówił Pasionek. Jak dodał, w przypadku 35 osób w ogóle zaniechano wykonania niektórych czynności sekcyjnych - otwarcia niektórych jam ciała, które - jak zaznaczył - nakazuje metodologia prowadzenia autopsji. - Nie zrobiono tego - podkreślił prokurator. - Sprzeczny opis ciała pojawiał się na kolejnych etapach badania. Mieliśmy w kilku wypadkach (...), z tego rodzaju sytuacją do czynienia, że zgodnie z protokołem rosyjskim sekcje były wykonane wcześniej niż zewnętrzne oględziny ciała, co jest oczywiście niemożliwe - podkreślił Pasionek. Zaznaczył, że takiej sytuacji profesjonalny prokurator tolerować nie może. - Nie może, bo obliguje go do wyjaśnienia tych wszystkich okoliczności kodeks postępowania karnego - dodał. Pasionek powiedział, że prokurator skierował wniosek do Federacji Rosyjskiej, chcąc przesłuchać medyków sądowych, niestety spotkał się odmową.

Ekshumowane ciała 83 ofiar

Kierownik zespołu prokuratorów prowadzących sprawę prok. Marek Kuczyński powiedział, że zostaną ekshumowane ciała 83 ofiar katastrofy smoleńskiej.

- Prokuratora dysponuje materiałami, to znaczy protokołami sekcji zwłok wykonanymi przez organa Federacji Rosyjskiej i uzyskanymi przez nas w drodze pomocy prawnej. Podkreślić należy, że w żadnej z tych czynności, z wyjątkiem sekcji zwłok pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie uczestniczył polski prokurator - mówił. - Mamy zatem dokumentację rosyjską, nie mamy dokumentacji fotograficznej - dodał.

Kuczyński przypomniał, że w celu oceny protokołów sekcyjnych w toku postępowania prowadzonego jeszcze przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie powołano biegłych z zakładu medycyny sądowej we Wrocławiu, którzy dokonali oceny z punktu widzenia sądowo-medycznego tej dokumentacji. - Znaleziono szereg nieprawidłowości, wynikających z analizy treści tych protokołów oraz materiałów również przekazanych w ramach pomocy prawnej, dotyczących oględzin miejsca zdarzenia, również dokumentacji fotograficznej z miejsca zdarzenia - powiedział. - Te nieprawidłowości były liczne i obszerne - dodał Kuczyński. Wyjaśniał, że skala nieprawidłowości i ustalenie nowych, przy jednoczesnym braku dokumentacji fotograficznej, prowadzi nas do wniosku, że dokumenty sekcyjne, które uzyskaliśmy w toku pomocy prawnej, nie mogą stanowić podstawy dla nas do rzetelnych ustaleń. - Nie możemy powiedzieć, czy i w jakim zakresie dokumenty przedstawione nam przez stronę rosyjską są tak naprawdę dla nas wiarygodne - powiedział Kuczyński. - Możemy się spodziewać (...) kolejnych nieprawidłowości związanych z tożsamością ciał, które są pochowane w trumnach. Możemy się spodziewać, że są inne nieprawidłowości związane z opisem stwierdzonych obrażeń - mówił prokurator.

Powiedział, że "na podstawie dokumentacji możemy przewidywać, że w trumnach są fragmenty innych ciał".

"Nieprawidłowości były liczne i obszerne"
"Nieprawidłowości były liczne i obszerne"tvn24

Plany inwentaryzacji wraku Tu-154M

Prok. Krzysztof Schwartz poinformował, że prokuratura zaplanowała inwentaryzację wraku samolotu Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku. - Zaplanowaliśmy pewne czynności, o które chcemy się zwrócić do strony rosyjskiej. Mamy taki plan, aby dokonać inwentaryzacji wraku. Ta inwentaryzacja wraku, czy też elementów, które z tego wraku pozostały, ma polegać na sfotografowaniu poszczególnych części, trwałym opisaniu tych elementów i oznakowaniu tych elementów poprzez użycie specjalistycznego oprogramowania i urządzeń - zapowiedział Schwartz. Dodał, że polska prokuratura skieruje w tej sprawie wniosek do Rosji. - To ma nam pozwolić na zorientowanie się tak naprawdę, czym jeszcze dysponujemy, czym dysponuje strona rosyjska, jeśli chodzi o wrak, bo my tak naprawdę nie wiemy, w jakim stanie ten wrak jest i jakie elementy tego wraku jeszcze pozostają w dyspozycji. To będzie dla nas istotna czynność, ponieważ pozwoli nam (...) zorientować się w stanie istotnego dla nas dowodu rzeczowego - powiedział prokurator.

Prok. Schwartz: prokuratura planuje inwentaryzację wraku Tu-154M
Prok. Schwartz: prokuratura planuje inwentaryzację wraku Tu-154Mtvn24

Autor: js/kk,ja / Źródło: PAP, TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Obrazoburcze jest to, co mówi Donald Trump, że Ukrainy już nie ma. Jak to jest nikczemne wobec narodu, który broni swojej suwerenności - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego Zbigniew Pisarski. Dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zaznaczyła, że "Trump przedstawia skutecznie wojnę w Ukrainie w kategoriach handlu".

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

"Jeżeli on tego nie rozumie, to jest to dla nas niepokojące" 

Źródło:
TVN24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skraca swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych z powodu pilnego posiedzenia Rady Ministrów dotyczącego sytuacji powodziowej. Szef MSZ miał w piątek i sobotę w Michigan spotkać się z Polonią oraz odwiedzić siedzibę koncernu produkującego czołgi Abrams.

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Sikorski skraca wizytę w USA z powodu pilnego posiedzenia rządu

Źródło:
PAP

Wołodymyr Zełenski przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych, w Białym Domu rozmawiał z Joe Bidenem. - Wykorzystamy wszystkie przeznaczone przez Kongres fundusze na pomoc Ukrainie do końca mojej kadencji - zapowiedział Biden. Później ukraiński prezydent spotkał się z wiceprezydentką Kamalą Harris. - Historia pokazała nam, że jeżeli pozwolimy agresorom takim jak Putin zajmować terytorium innych krajów bezkarnie, to będą posuwać się dalej. Zaś Putin mógłby w tej chwili patrzeć już ku Polsce, krajom nadbałtyckim i innym sojusznikom NATO - powiedziała.

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

"Putin mógłby patrzeć już ku Polsce". Deklaracja Harris

Źródło:
PAP

- Oni będą ogłaszać pomoc dla powodzian, chwalić się pomysłami, jak to rozdają kasę ludziom. A my co? Wśród swoich i o swoich - mówi reporterce "Faktów" TVN Arlecie Zalewskiej jeden z polityków PiS-u, który zna kulisy decyzji Jarosława Kaczyńskiego. Inny dodaje: "Oni praca u podstaw dla Polaków, a my na partyjnej imprezie. Na to nie mogliśmy pozwolić". Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, kluczowe dla PiS-u było zwołanie przez Donalda Tuska specjalnego posiedzenia rządu w najbliższą sobotę. To tego dnia miał odbyć się - dawno zapowiadany - kongres Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Dlaczego PiS przesunął kongres? "Tusk nas zaskoczył" 

Źródło:
"Fakty" TVN

Na terenie powiatu kłodzkiego oraz powiatu nyskiego podczas sprzątania okolicy po powodzi ujawniono dwa ciała - poinformowała w czwartek wieczorem policja. "Okoliczności śmierci wskazują, że może to być 8. i 9. ofiara, której śmierć nastąpiła na terenach dotkniętych powodzią" - dodano.

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Na terenach dotkniętych powodzią "ujawniono dwa ciała". Komunikat policji

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- To jest po prostu kontynuacja bardzo nieodpowiedzialnego i niedopuszczalnego zachowania ze strony Putina, który pokazał swoje prawdziwe oblicze, że nie boi się grać w hazard nuklearny raz po raz - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano, odnosząc się do zapowiedzi zmian w doktrynie nuklearnej Rosji. W podobnym tonie wypowiedział się szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Putin zapowiada zmianę doktryny nuklearnej. "Nie musimy się tego bać, zrobimy to, co słuszne"

Źródło:
PAP

Na farmie krokodyli położonej w północnej części Tajlandii zabito 125 zwierząt. Powodem tej decyzji były obawy przed tym, że gady uciekną podczas trwających w kraju powodzi i będą stanowić zagrożenie dla ludności.

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Źródło:
PAP, theanimalreader.com

- Według mojej wiedzy Zbigniew Ziobro nie podjął jeszcze decyzji, czy się stawi na komisji śledczej do spraw Pegasusa - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik z Suwerennej Polski. Stwierdził, że to wezwanie to "obrzydliwy atak". - Ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany, ma obowiązek stawienia się - odpowiedział mu Tomasz Trela z Nowej Lewicy, członek tej komisji.

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Ziobro "nie podjął jeszcze decyzji". Trela: ale on nie będzie podejmował decyzji, on jest wezwany

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda powołał w skład Rady Ministrów Marcina Kierwińskiego. Będzie pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy po powodzi. - Zadanie jest ogromnie trudne. Dlatego proszę, żeby pan minister brał poważnie pod uwagę pomoc także z naszej strony, jeżeli będzie taka potrzeba - powiedział prezydent. Premier Donald Tusk mówił, że jest "pod wielkim wrażeniem" słów Dudy. Według szefa rządu zabrzmiały jak bardzo doniosły apel, aby być razem w obliczu powodzi.

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Marcin Kierwiński powołany na ministra. Tusk "pod wielkim wrażeniem" słów prezydenta Dudy

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek w Sejmie trwa debata nad projektami ustawy o pomocy powodzianom. Podczas prezentacji jednego z nich doszło do wymiany zdań pomiędzy posłem PiS Andrzejem Śliwką a marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. - Musieliśmy czekać ponad tydzień na to, aż pan marszałek wróci z wycieczki z Turcji - stwierdził poseł. - Jeśli pan wyjazdy poselskie traktuje jak wycieczki, to współczuję - odparł Hołownia.

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Wymiana zdań między posłem PiS a marszałkiem Sejmu. "Panie pośle, wstyd mi za pana"

Źródło:
PAP, TVN24

Prokuratorzy oskarżyli burmistrza Nowego Jorku Erica Adamsa o przyjmowanie nielegalnych wpłat na swoją kampanię wyborczą, a także korzystanie z luksusowych podróży oferowanych przez obywateli Turcji, którzy chcieli w ten sposób na niego wpłynąć. Adams jest pierwszym burmistrzem w historii miasta, którego to spotkało w trakcie sprawowania urzędu.

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony

Źródło:
PAP, Reuters

W Nowym Dworze Mazowieckim zderzyły się motocykl oraz dwa samochody osobowe. Kierowca jednośladu nie przeżył wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na miejscu pracują służby. Są utrudnienia.

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek po południu wyłączono z użytkowania trzy stacje pierwszej linii metra: Dworzec Gdański, Ratusz-Arsenał, Świętokrzyska. Powodem był wypadek, do którego doszło na tej pierwszej. Kobieta w ciąży przez przypadek ześlizgnęła się z peronu i spadła pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście maszynista wyhamował, a z pomocą poszkodowanej ruszyli świadkowie.

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawski Uniwersytet Medyczny ma nowego rektora. Został nim prof. Rafał Krenke. Jest ordynatorem i kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Wydziału Lekarskiego WUM. Wcześniejsze wybory rektora zakończyły się nieporozumieniami i w efekcie fiaskiem.

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Źródło:
PAP

W piątek na ulice Śródmieścia wyjdą ojcowie, którzy sprzeciwiają się izolowaniu dzieci po rozwodzie i domagają, by miały one dostęp do obojga rodziców. Uczestnicy manifestacji spotkają się przed Rotundą i przejdą w stronę Ministerstwa Sprawiedliwości. Możliwe są utrudnienia w ruchu i kursowaniu komunikacji miejskiej.

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji z Rafako przed Prokuratorią Generalną pozbawiło spółkę przychodu, co doprowadziło do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o upadłość - wyjaśnił Maciej Stańczuk, prezes Rafako.

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Rafako z wnioskiem o upadłość. Prezes tłumaczy

Źródło:
PAP

230 tysięcy euro za metr kwadratowy zapłaciła jedna z luksusowych marek za swój lokal. Transakcja pobiła wszelkie rekordy - poinformował dziennik "Ouest-France". Dodał, że to kolejny dom mody, który podbił ceny nieruchomości w Paryżu.

Padł rekord cen nieruchomości

Padł rekord cen nieruchomości

Źródło:
PAP

W weekend napłynie chłodniejsze, arktyczne powietrze znad północy Europy. Termometry pokażą miejscami maksymalnie 14 stopni Celsjusza. Nie zabraknie też przelotnych opadów deszczu.

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kierowca samochodu osobowego potrącił kobietę przechodzącą przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Jak podaje policja, piesza nie miała na sobie elementów odblaskowych.

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Potrącił pieszą bez odblasków. Kobieta zginęła na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

Policja pojawiła się w domu Jennifer Aniston w Los Angeles po otrzymaniu zawiadomienia od osoby, która stwierdziła, że "martwi się o zdrowie swojej przyjaciółki" - podają media. Organy ścigania potwierdziły, że zawiadomienie było fałszywe, a amerykańska aktorka padła ofiarą tzw. swattingu. Na czym polega to zjawisko i dlaczego jest niebezpieczne?

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Policja w domu Jennifer Aniston. Gwiazda padła ofiarą swattingu

Źródło:
ABC Audio, The Independent, CNN

Samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wracający z Nowego Jorku nie mógł wylądować za pierwszym podejściem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, podczas lądowania innej maszyny doszło do zderzenia na pasie z ptakiem. Konieczna była interwencja lotniskowego sokolnika, którego pojazd na krótki czas zablokował jedyną dostępną drogę startową.

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Helene jest huraganem drugiej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona. Żywioł może przynieść ze sobą bardzo obfite opady deszczu, które doprowadzą do rozległych powodzi. Władze Florydy przygotowują się na uderzenie żywiołu.

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, CNN, Reuters, NOAA, The Weather Channel, tvnmeteo.pl

Klienci cinkciarz.pl skarżą się na znaczące opóźnienia w przelewach. Internauta, który skontaktował się z nami na Kontakt24, napisał, że od tygodnia ma w swoim portfelu zablokowane pięć tysięcy złotych, a serwis wciąż przyjmuje wpłaty mimo opóźnień w realizacji wypłat. Firma tłumaczy się problemami technicznymi, które mogą potrwać nawet do końca października.

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Źródło:
tvn24.pl

Oszustwo inwestycyjne zyskało nową, powodziową szatę - ostrzega CERT Polska. Podkreśla przy tym, że cyberprzestępcy coraz odważniej wplatają tego typu wątki do swoich schematów.

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

"Nowa przynęta". Ostrzeżenie przed oszustami

Źródło:
tvn24.pl

Film z tańczącą podczas koncertu Beatą Kozidrak wywołał falę negatywnych komentarzy pod adresem wokalistki. "Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak" - broni jej w mediach społecznościowych psychiatrka i psychoterapeutka Maja Herman.

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

"Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Komentarze po głośnym nagraniu

Źródło:
tvn24.pl

Luis Albino miał sześć lat, gdy został uprowadzony z parku w Kalifornii, a następnie wywieziony na wschodnie wybrzeże USA. Po 73 latach rodzina go odnalazła. Dzięki siostrzenicy, która postanowiła "dla zabawy" wykonać internetowy test DNA.  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Miał sześć lat, gdy został porwany z parku. Rodzina odnalazła go po 73 latach  

Źródło:
NPR, NBC News

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24
Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Dlaczego ksiądz Michał O. wciąż jest w areszcie? Prokuratura: bo ustalał wspólną wersję z Urszulą D.

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje przekaz, jakoby do przedsiębiorcy z Nysy weszła Inspekcja Handlowa, bo darował powodzianom towar znacznej wartości. Jak ustaliliśmy, to fałszywy przekaz. Powód kontroli był inny, choć inspektorzy wybrali "niefortunny moment".

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

Źródło:
Konkret24

Biegłym udało się "z wysokim prawdopodobieństwem" wyizolować ze starych zeszytów i dyplomów DNA zaginionego przed 24 laty Michała Karasia. Śledczy pozyskany materiał genetyczny porównają z DNA mężczyzn o nieustalonej tożsamości, których zwłoki znaleziono po nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku, kiedy 16-latek był widziany po raz ostatni. W ten sposób chcą sprawdzić, czy Michała nie ma wśród zmarłych NN (rejestr osób zmarłych o nieustalonej tożsamości).

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Od 24 lat szukają Michała. Może pomóc DNA z pamiątek

Źródło:
tvn24.pl

Już w najbliższy weekend poznamy laureatów kolejnej edycji Dolnośląskiego Festiwalu Filmowego "Złoty Samorodek 2024". Do grona finalistów zakwalifikowały się dwie produkcje TVN Warner Bros. Discovery. O czym opowiadają i gdzie można je obejrzeć?

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Kto zdobędzie "Złoty Samorodek"? Reportaże dziennikarzy TVN24 w finale

Źródło:
tvn24.pl, zlotysamorodek.pl

Donald Trump uważa, że przez wsparcie USA dla Kijowa "Ukrainy już nie ma". Były prezydent USA stwierdził, że można było zawrzeć układ z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i nikt by nie zginął. Tymczasem republikanie oskarżają Kijów o ingerencję w wybory i domagają się zwolnienia ambasadorki kraju w Waszyngtonie.

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie

Źródło:
PAP

Muzeum Narodowe w Warszawie zareagowało na okładkę najnowszego albumu Lady Gagi. Na odwrocie winylowej edycji płyty znalazł się bowiem "Stańczyk" pędzla Jana Matejki. "Szok" - skomentowało muzeum. Zatytułowany "Harlequin" krążek ma zawierać 13 utworów. Jego premierę zaplanowano na 27 września. 

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

"Stańczyk" Jana Matejki na okładce płyty Lady Gagi. Muzeum Narodowe komentuje

Źródło:
tvn24.pl, The Guardian