Cisza wyborcza nie zostanie przydłużona z powodu z pożaru w lokalu wyborczym w Biskupinie (Kujawsko-Pomorskie) - poinformował członek Okręgowej Komisji Wyborczej w Bydgoszczy Tomasz Adamski. Z powodu płomieni i zadymienia jedna z komisji w Biskupinie musiała przerwać pracę na ok. 1,5 godz. Lokal wyborczy przeniesiono do pobliskiej szkoły.
- Obwodowa Komisja Wyborcza w Biskupinie nie podjęła uchwały o przedłużeniu głosowania z związku z pożarem, a tym samym nie ma powodu przedłużania ciszy wyborczej - podkreślił Adamski.
Pożar ugaszony
Z powodu pożaru, który wybuchł w niedzielę w Biskupinie, w lokalu obwodowej komisji wyborczej nr 3, musiała ona przerwać pracę. Komisja została przeniesiona do budynku pobliskiej szkoły.
Wcześniej szef PKW Wojciech Hermeliński mówił, że jeśli okręgowa komisja wyborcza zdecyduje o nieprzedłużaniu ciszy wyborczej, to PKW się z tym zgodzi.
Rozmawiałem z jednym z sędziów, członkiem okręgowej komisji wyborczej, który powiedział, że nie widzi powodu dla przedłużania ciszy wyborczej. Taką uchwałę najprawdopodobniej okręgowa komisja wyborcza podejmie, zostanie ona przesłana do PKW. Wojciech Hermeliński
Hermeliński powiedział na briefingu prasowym, że pożar został już ugaszony, nikomu nic się nie stało; nastąpiło zadymienie lokalu komisji. Wszystkie dokumenty zostały ewakuowane i przeniesione do pobliskiej szkoły.
Przerwa w głosowaniu trwała ok. półtorej godziny, do momentu pożaru zagłosowały trzy osoby, w czasie pożaru chciały zagłosować dwie kolejne - musiały one poczekać, aż komisja przeniosła się do nowego lokalu w szkole.
"Nie będziemy kontestować uchwały"
W związku z pożarem komisja obwodowa przygotowuje stosowną uchwałę, która będzie przesłana do okręgowej komisji wyborczej.
- Rozmawiałem z jednym z sędziów, członkiem okręgowej komisji wyborczej, który powiedział, że nie widzi powodu dla przedłużania ciszy wyborczej. Taką uchwałę najprawdopodobniej okręgowa komisja wyborcza podejmie, zostanie ona przesłana do PKW – powiedział Hermeliński.
- Na obecna chwilę nie wyobrażam sobie, byśmy jako PKW w jakiś sposób kontestowali tę uchwałę, także prawdopodobnie ją zaakceptujemy i nie widzę powodu, żeby miało nastąpić przedłużenie ciszy wyborczej – dodał Hermeliński.
Dziura w dachu
Lokal wyborczy mieścił się w należącym do koła łowieckiego drewnianym budynku o wymiarach ok. 7 na 10 metrów. Zadymienie i ogień pojawiły się o godzinie 8.30 pod sufitem.
Wszystko wskazuje na to, że do zapalenia doszło w przewodzie kominowym biegnącym od rozpalonego kominka. W dachu została wypalona dziura - poinformowała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej mł. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemowska.
W akcji gaśniczej brało udział sześć zastępów straży pożarnej, nikomu nic się nie stało.
Pożar wcześnie zauważony
- Pożar został bardzo wcześnie zauważony, dlatego objął bardzo niewielką powierzchnię - podkreślił przedstawiciel straży pożarnej. Pożar został już ugaszony.
Lokal wyborczy został zamknięty i już do końca głosowania nie wznowi działalności. Komisja wyborcza przeniosła się do innego lokalu, który znajduje się w odległości ok. 60 m od budynku, w którym doszło do pożaru.
Na liście obwodowej komisji wyborczej nr 3 figuruje ok. 570 uprawnionych do głosowania.
Autor: asz//gak / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: ArekMazi/Kontakt24